Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8984x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
PIKTOGRAMY PRAWDZIWE I... FAŁSZYWE!
Jeśli ktoś z czytających te słowa zechce kiedyś założyć organizację zajmującą się badaniem zjawisk niewyjaśnionych na skalę ogólnopolską czy nawet swoją działalnością wykraczającą poza ramy Polski, to mamy cały szereg rad i sugestii. Wynikają one z tylko i wyłącznie doświadczenia, które w naszym przypadku bardzo często jest większe niż wiek niejednego z naszych czytelników. Jakie to rady? A bardzo różne. Jedna z nich – nikogo do niczego nie przekonywać. Inna – całkowicie zrezygnować z oparcia się o tzw. „pasjonatów woluntariuszy” i tak dalej – cała barwna paleta rad i czasami zaskakujących sugestii wynikających tylko i wyłącznie z bagażu doświadczeń.
Ale jedna z najważniejszych podstawowych zasad brzmi – trzeba mieć kilka aksjomatów, rzeczy pewnych, poza podejrzeniem, które powinny być niczym latarnie morskie w badaniu zjawisk niewyjaśnionych. To muszą być punkty orientacyjne na wielkim nieznanym morzu, jakim są sprawy z półki X`Files.
Owe „latarnie morskie” muszą być absolutnie prawdziwe. Tak bardzo prawdziwe, że osoby prowadzące taką właśnie organizację muszą mieć absolutną, bezdyskusyjną pewność co do ich prawdziwości. To właśnie takie punkty pozwolą sobie wyrobić ocenę na inne rzeczy, które wartkim strumieniem zaczną do takiej organizacji. W Fundacji Nautilus mamy kilka takich właśnie spraw uznawanych przez nas za „100%”. One mogą być punktami odniesienia, one pozwalają wyrobić sobie ocenę. Przykład takiej sprawy? Incydent w Zdanach z 2006 roku, o którym można chyba śmiało powiedzieć teraz po latach, że wiemy wszystko i którego prawdziwość dla nas osiągnęła magiczną barierę „stu procent”. Niewiele jest takich spraw, ale Zdany… są jedną z takich właśnie spraw.
Ale ważni są także ludzie, którym możemy zaufać. My także mamy takie osoby, a jedną z nich jest wspaniała kobieta ze Stanów Zjednoczonych, Nancy Talbott. Razem z grupą przyjaciół prowadzi ona ośrodek BLT Research, który zajmuje się kontaktem ludzi zajmującymi się „niepoznanym aspektem naszego życia” z naukowcami. Jej wiarygodność, sposób podejścia do zjawisk niewyjaśnionych, sposób traktowania świadków – to naprawdę może być wzór dla nas wszystkich.
Nancy Talbott była w Polsce i miała okazję zajmować się nie tylko sprawą Zdanów, ale także kręgami zbożowymi. Jeżeli Nancy Talbott mówi o czymś, że była świadkiem, to naprawdę można z absolutną pewnością przyjąć, że mówi prawdę. Nancy Talbott znamy od ponad dziesięciu lat i jest dla nas taką właśnie „latarnią morską na mapie świata”. To wspaniała kobieta, ale… dlaczego o niej piszemy?
A to dlatego, że Nancy Talbott zajmuje się zjawiskiem kręgów zbożowych i jest jedną z nielicznych osób na świecie, która była świadkiem powstawania kręgu zbożowego. Było to wiele lat temu podczas jednego z jej pobytów w Holandii u Robbert`a van den Broeke`a (podwójne „b” w imieniu jest typowe dla Holandii).
Robbert od wielu lat jest osobą, przy której jest tak potężna ilość manifestacji niezwykłych energii, że jego przypadek można uznać za jeden z najważniejszych na świecie. Ktoś zapyta: a jaki macie dowód? Odpowiedź jest prosta: skoro Nancy Talbott, osoba uznawana przez nas za super-wiarygodną mówi o tym, to znaczy, że tak jest. Koniec. Kropka. Nancy nigdy nie pozwoliła by sobie na kłamstwo nawet w najdrobniejszej sprawie. Dlaczego? Po prostu taka jest.
Nancy Talbott opowiadała, że którejś nocy zobaczyła potężny słup światła z góry, który pojawił się na polu obok domu Robberta, w którym gościnnie mieszkała podczas pobytu w Holandii. Następnie zjawisko świetlne przybrało na sile, widziała potężną energię, która pojawiła się nad polem. Kilka minut później z latarkami i rodziną Robberta udała się na pole – był tam przepiękny piktogram. W tym roku liczyliśmy na to, że spotkamy się z Nancy Talbott w USA, ale ze względu na obowiązki zawodowe musieliśmy przełożyć nasz pobyt w Stanach Zjednoczonych na przyszły rok. Czeka nas kolejny pobyt w Hong Kongu, poza tym lecimy do Australii i po prostu… niektórym z naszej załogi zabrakłoby urlopu na wyjazd do USA. Życie bardzo często wygrywa z ambitnymi planami, ale to… na marginesie.
Wracając do Nancy Talbott i jej wiedzy na temat kręgów zbożowych – to jest naprawdę imponujące, co w tej sprawie na całej kuli ziemskiej zebrała Nancy. Wykazała ona niezbicie, że istnieje ścisły związek pomiędzy zjawiskiem UFO a zjawiskiem kręgów zbożowych. Tych prawdziwych kręgów zbożowych, gdyż fałszywe oczywiście istnieją, ale nie powinny one w żaden sposób wpływać na ocenę prawdziwości całego zjawiska!
Z fałszywymi kręgami Nancy Talbott radzi sobie zresztą rewelacyjnie, gdyż istnieje wiarygodna metoda sprawdzania, czy dany krąg jest prawdziwy czy też zrobiony przez człowieka.
W 2003 roku na zaproszenie Fundacji Nautilus Nancy Talbott przebywała w Wylatowie i tam bezbłędnie wskazała jeden krąg, który został zrobiony przez człowieka. Ten sam krąg jako fałszywy wskazał nasz przyjaciel z pokładu Nautilusa Krzysztof Jackowski (o jego roli w historii Wylatowskich kręgów będzie poświęcony oddzielny rozdział książki o kręgach zbożowych, która powstaje w FN). Kilkanaście dni później okazało się, że Nancy Talbott miała rację… Jak ocenia prawdziwość piktogramu? Jest to metoda opracowana w USA polegająca na porównywaniu długości tzw. „notes”, czyli w tłumaczeniu na polski „kolanek ździebeł zboża”. Okazuje się, że w prawdziwym kręgu zbożowym są one inne niż na polu poza kręgiem. Sprawdziliśmy to i… działa bezbłędnie! Żmudna, pracochłonna metoda, ale jej skuteczność obezwładnia. Poniżej zdjęcia tego, co wykonała w sprawie zbadania prawdziwości kręgów zbożowych Nancy Talbott w Wylatowie w roku 2003:
Wracają do osoby Robbert`a van den Broeke`a – warto pokazać znak, który powstał w pobliżu jego domu w marcu 2014 roku (został znaleziony 17 marca). Zdjęcia tego piktogramu wraz z opisem przysłała do nas Nancy. Warto zobaczyć, jak wygląda piktogram, którego prawdziwość jest naszym zdaniem poza dyskusją. Tak twierdzi Nancy Talbott, a skoro ona tak twierdzi, to… odpowiedź już znacie. Z jego powstaniem wiąże się historia, która nadaje się na oddzielną książkę. Oto zdjęcia:
Na koniec wracamy do Polski. Co kilka dni otrzymujemy informacje o powstawaniu kręgów zbożowych w różnych miejscach naszego kraju. Te informacje NIE DOSTAJĄ SIĘ DO MEDIÓW, a więc nie istnieje wymarzony „link do zdjęć”, czego tak bardzo domagają się niektórzy czytelnicy. Właściciele pól nie zawiadamiają lokalnych gazet, tylko praktycznie natychmiast udają się do wypożyczalni kombajnów, aby jak najszybciej skosić pole. To w tej chwili naprawdę w Polsce jest standard, co zadaje kłam wszelkim bredniom powtarzam przez wszelkiej maści durniów o tym, ze właściciele pól robią wygniecenia dla „kasy i sławy”. Prawda jest jednak taka, że zamiast słów „kasa i sława” powinno być „strata pieniędzy i ośmieszenie”. Naprawdę musieliśmy napisać książkę o kręgach zbożowych, żeby to zjawisko przybliżyć naszym stałym załogantom, bo w takim krótkim tekście się po prostu nie da.
W każdym razie kręgi w Polsce powstają i nikt nie wie o ich położeniu, kształtach i nawet dacie powstania. Jest w tym ogromny sens – możecie nam wierzyć. Na czym nam zależy? Staramy się robić zdjęcia z powietrza.
/poniżej przykład zdjęć z naszego Archiwum FN, na których nam najbardziej zależy/
Czy łatwo jest zrobić krąg zbożowy, czyli tzw. "fake"?
Zrobić prosty okrąg - nawet łatwo, ale... wbrew pozorom wygniecenie precyzyjnych linii i łuków jest bardzo trudne. Z poziomu „zboża” taki piktogram wygląda pozornie na prawdziwy, ale w momencie użycia przez nas drona z kamerą obraz z wysokości kilkudziesięciu metrów jest bezlitosny! Fałsz widać w sposób bezdyskusyjny. Oto przykład:
/miejsce położenia pomińmy milczeniem, aby… mniejsza z tym - w każdym razie nie podajemy miejsca/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8984x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie