Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 15228x | Ocen: 4
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
REWELACYJNE NAGRANIE UFO – TO PRAWDOPODOBNIE TZW. POJAZD ZŁOŻONY Z CZYSTEJ ENERGII
O nagraniu dowiedzieliśmy się od naszego czytelnika, p. Sławka, który przysłał do nas e-mail. Co wiemy? 26-go marca 2015 roku w pobliżu słynnych Sony Studios (obszaru zajmowanego przez produkcję filmową SONY w Culver City, LA) został zarejestrowany jeden z najciekawszych filmów UFO w tym roku. Jego autorem jest Robert Bingham.
Niezwykłe jest to, że on – jak sam mówi – potrafi… przywoływać UFO, których nazywa „moimi pozaziemskimi przyjaciółmi”! Ale o tym może za chwilę. Film zarejestrowany 26 marca 2015 jest znakomitej jakości – pełne HD. Oczywiście można wymądrzać się godzinami i pouczać wszystkich wokół, jak to na „programach graficznych” można zrobić to czy owo, ale po pierwsze gość nie wygląda na eksperta od grafiki komputerowej, a po drugie sam film… to po prostu trzeba zobaczyć”. Najciekawsze jest samo UFO.
Obiekt zmienia się przyjmując ciekawe formy, które pojawiają się cyklicznie. Początkowo wydaje się, że przypomina przelewającą się kroplę rtęci, ale po chwili możemy zobaczyć, że poszczególne fazy tego „czegoś” pojawiają się ze zdumiewającą precyzją jedna po drugiej. Oto kilka screenów z tego zdumiewającego filmu:
Interesujące jest także to, że nad tym dziwacznym UFO przez chwilę pojawia się drugi obiekt czyli ptak, o którym mówił zresztą sam autor filmu na samym jego początku, kiedy prezentuje to nagranie w swoim domu. Dzięki temu można ocenić wielkość obiektu.
Czas zobaczyć sam film. Naszym zdaniem wygląda na absolutnie autentyczny, a taki sam obiekt przybierający identyczne formy został nagrany w pobliżu piramid w Meksyku kilka lat temu. Poniżej film Roberta Binghama – data zarejestrowania obiektu 26 marca 2015. Sam obiekt autor nazwał – z braku lepszego pomysłu – „abrakadabra” ze względu na wyjątkową dziwaczność.
Robert Bingham jest tzw. „przywoływaczem UFO”. Takich dzwinych osób jest kilka/kilkanaście na całym świecie, w tym także na terenie Stanów Zjednoczonych. Być może dla czytelników serwisu FN to zupełnie nowa sprawa, ale w środowisku badaczy UFO w USA od dawna toczy się dyskusja o takich ludziach. Nawet najtęższe głowy nie bardzo potrafią sobie z tym fenomenem poradzić i znaleźć proste wyjaśnienie, na przykład typu "fake! fake! fake!"... (z ang. fałsz! fałsz! fałsz!)
Dlaczego tak trudno jest ich natychmiast opluć i uznać za „prymitywnych, buraczano-kapuścianych oszustów”? Problem jest jeden, zasadniczy i nieprawdopodobnie komplikujący całą sprawę – niestety owym „przywoływaczom” udawała się ta sztuczka w obecności innych osób także wyposażonych w kamery! Jaki był efekt takich eksperymentów? A na przykład 27 nagrań tego samego obiektu na różne kamery i aparaty foto nagrywające filmy zarejestrowane przez 27 różne osoby – o takiej historii mieliśmy okazję dowiedzieć się w 2013 roku podczas naszego pobytu w Las Vegas na kongresie organizacji MUFON.
O zgrozo – wspomniana powyżej sztuczka, czyli przywołanie UFO w obecności innych świadków, udała się także kilka razy Robertowi Binghamowi. Jak przywoływać UFO? Według autora tego filmu jest to bardzo proste, a wszystko zawiera się w trzech prostych krokach.
RECAP summoning
- Keep an Open Heart and Good Intentions
- focus intensly on a Spot in the Sky
- mentally transmit "Please come, Thank you"
- Observe the Sky
W tłumaczeniu na polski:
PODSUMOWANIE – jak przywołać UFO:
- Trzeba mieć Otwarte Serce i dobre intencje
- skoncentrować się intensywnie na jednym punkcie na niebie
- telepatycznie, za pomocą umysłu przekazać wiadomość „proszę przybywajcie, dziękuję”
- obserwować niebo
Oto film instruktażowy, który na swojej witrynie zamieścił Robert Bingham.
Już teraz składamy wszystkim obietnicę – ten rok, czyli 2015, będzie należał do UFO! Zapamiętajcie nasze słowa, gdyż wiemy co nieco o tym, co się dzieje na świecie i co się będzie działo… Mówiąc w największym skrócie – już niedługo nawet najbardziej zagorzałym sceptykom (czy jak ich tam nazywać – nigdy tego nie jesteśmy pewni) jak to się popularnie mówi w slangu młodzieżowym „kopary opadną do ziemi”… Czy swoje zdanie zmienią? Oczywiście, że nie, gdyż jak ktoś się zafiksował na punkcie jakiegoś poglądu, to będzie o nim bredził „swoją prawdę” do grobowej deski, ale... mimo wszystko obserwowanie ich min będzie naprawdę bezcenne… ;) Zresztą, mieliśmy okazję obserwować takie sceny wielokrotnie, więc wiemy, jaka to radość i satysfakcja.
I jeszcze na chwilę wracając do Roberta Binghama – to nie jest tak, jak on mówi, że każdy może „przywoływać UFO co chwilę i na komendę”. Po pierwsze – jak sam Bingham przyznaje – nie udaje mu się to za każdym razem, a po drugie jednak trzeba mieć ku temu predyspozycje. Jakie? Bóg jeden raczy wiedzieć… być może telepatyczne lub inne.
Podczas naszego najbliższego pobytu w Stanach Zjednoczonych zamierzamy odwiedzić Roberta Binghama w Los Angeles, ale także chcemy pojechać do jeszcze lepszego zawodnika od niego, który mieszka w innym stanie. On nie zamieszcza swoich filmów w internecie, ale jeśli tylko 1/10 z tego co o nim wiemy i słyszeliśmy jest prawdziwa, to i tak jest to absolutna sensacja na skalę światową. Czy można wykluczyć oszustwo? Oczywiście, że nie można. Wierzyć można w to, co – jak mówił wielki Budda – samemu się przeżyje, zobaczy, usłyszy, ale… są rzeczy na niebie i ziemi Panie i Panowie, o których się nie śniło filozofom!
I jeszcze o tym, co Robert Bingham nazwał „abrakadabrą”. Z naszych źródeł wiemy, że pojazdy UFO w kształcie „spodków, kul czy metalicznych walców” to najbardziej prymitywna technologia obcych cywilizacji, które przybywają na ziemię. Prawdziwa ekstraliga najbardziej zaawansowanych, najbardziej rozwiniętych ras, które odwiedzają naszą planetę, porusza się pojazdach złożonych z płynnej energii! Tego typu pojazdy zamieniają się w postać energetyczną, czystą energię, rzecz nie do pojęcia dla ludzkiego umysłu. Być może właśnie taki pojazd z tej „górnej półki obiektów UFO” nagrał Robert Bingham. Za trzy tygodnie nasza ekipa leci na małą wyspę na Morzu Środziemnym, gdzie przy odrobinie szczęścia i pomocy spróbujemy nagrać bardzo podobny pojazd… radzimy wam uważnie śledzić nasze kolejne kroki w serwisach FN, czyli nautilus.org.pl i Emilcin.com.
Na koniec kilka informacji „z pokładu okrętu Nautilus”. Dobiegają końca prace na trzecim portalem, który uruchomi Fundacja Nautilus. O szczegółach poinformujemy wkrótce. I jeszcze ważna sprawa – uporaliśmy się wreszcie z twitterem, który już działa i możecie śledzić wydarzenia „na pokładzie okrętu” za pośrednictwem tego medium. Wystarczy kliknąć na ikonkę „twitter” po lewej stronie ekranu waszego komputera.
Uprzedzaliśmy, że w najbliższych dniach, a raczej tygodniach w serwisach niepodzielnie będzie królowała tematyka związana ze zjawiskiem UFO. Prawdziwym, przejmującym, zapierającym dech w piersiach… w które 99% ludzi absolutnie nie wierzy. ;) Czyż nie jest to piękne, prawda?! Oczywiście do takich ludzi nie należy grupa osób, która odwiedza pokład „Okrętu Nautilus”.
I na koniec coś z naszej poczty, sprzed kilku godzin:
-----Original Message-----
From: [dane do wiadomości FN]
Sent: Monday, April 06, 2015 9:43 PM
To: FN
Subject: zdjecie
Witam,
Zdjęcie wykonał mój kolega na drodze do Ostrzeszowa. Nie wiemy skąd i dlaczego taki znak.
Pozdrawiam
Dariusz [dane do wiad. FN]
Komentarze: 0
Wyświetleń: 15228x | Ocen: 4
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie