Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 22893x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
OBIEKT UFO BYŁ OBOK WULKANU W CZASIE OSTATNIEJ ERUPCJI W CHILE
W środę (22.04) wieczorem czasu polskiego w Chile w Ameryce Południowej doszło do potężnej erupcji wulkanu Calbuco. Wulkan zbudził się ze snu trwającego od 1972 roku. W powietrze, na wysokość ponad 10 kilometrów, wzbił się pióropusz popiołów i gazów. Podczas zachodu Słońca erupcja potrafiła zaprzeć dech w piersi. Promienie słoneczne zaczęły się załamywać na drobinach popiołu i zabarwiły je na intensywny czerwono-różowy kolor.
Bardzo blisko północnego portu miasta Puerto Montt erupcję wulkanu rejestrował swoją kamerą Francisco Javier Segurasaid. W pewnym momencie zauważył, że w bezpośredniej bliskości wulkanu w czasie erupcji porusza się jakichś obiekt. Początkowo myślał, że jest to samolot i taki zresztą okrzyk został zarejestrowany podczas nagrania.
- Chodźcie szybko do mnie… tam jest samolot!
Był to obiekt w postaci dwóch silnych świateł, który poruszał się w bezpośredniej bliskości wulkanu. Po chwili stało się jasne, że nie jest to samolot, helikopter ani żaden inny pojazd, gdyż nie utrzymał by się w powietrzu prawie nieruchomo obok strumienia wyrzucanych w powietrze gazów z ogromną prędkością. Obiekt w czasie poruszania zachowywał się bardzo dziwnie, jego dwa silne światła wydawały się według świadków zmieniać stopień natężenia światła w sposób zupełnie nieznany dla naszych samolotów czy dronów.
Poniżej można zobaczyć film zarejestrowany przez świadka.
Obiekt obserwowało wielu mieszkańców okolicy wulkanu. Według ich relacji UFO w pewnym momencie po prostu znikło! W ułamku sekundy nagle obiekt przestał był widoczny.
Chilijski wulkan Calbuco znów wybuchł w ostatni czwartek, po raz trzeci w ciągu ośmiu dni. W niebo znów wzbiła się chmura wulkanicznego pyłu, ale przedstawiciele władz mówią, że ta najnowsza erupcja nie jest tak potężna jak poprzednie.
W zeszłym tygodniu Calbuco wyrzucił w powietrze ponad 200 milionów ton pyłu, który grubą warstwą pokrył okoliczne miasta i poważnie skomplikował transport lotniczy w Chile i w Argentynie. Prezydent Michelle Bachelet ogłosiła wtedy stan wyjątkowy w miejscowościach w pobliżu wulkanu, co oznacza przejęcie przez armię kontroli nad tym rejonami. Ogłoszono też godzinę policyjną w kilku miastach.
Czwartkowa erupcja nie spowodowała konieczności odwoływania lotów. Po pierwszym zeszłotygodniowym wybuchu Chilijskie Narodowe Biuro Sytuacji Kryzysowych nakazało ewakuację ludności z terenów w promieniu 20 kilometrów od wulkanu. Zarządzenie to pozostaje w mocy, choć niektórzy z ewakuowanych zaczęli już wracać na krótko do swoich domów, żeby uprzątać wulkaniczny pył.
Poprzednio Calbuco, położony w popularnym wśród turystów malowniczym regionie Los Lagos, około tysiąca kilometrów na południe od Santiago, wybuchł w 1972 roku. Uważany jest za jeden z trzech potencjalnie najgroźniejszych spośród ok. 2 tys. wulkanów w Chile.
W marcu wybuchł wulkan Villariki, położony także na południu kraju, ale szybko ucichł.
I jeszcze e-mail od naszego czytelnika w naszym XXI PIĘTRZE, sprawa dotyczy lawiny w Himalajach.
Od wielu lat jest oczywiste, że w pobliżu wybuchających wulkanów pojawiają się obiekty UFO. Załogi tych pojazdów są wyraźnie pewne swojej technologii i wiedzą, że przebywanie w śmiertelnie niebezpiecznej strefie dla ziemskich helikopterów czy dronów – dla nich nie stanowi zagrożenia. Wiemy z wielu źródeł, że te pojazdy są otoczone rodzajem pola, które odpycha wszelkie głazy wyrzucane przez wulkan, które mają na torze lotu obiekt UFO. To jest po prostu technologia cywilizacji na zupełnie innym poziomie rozwoju niż nasza.
Wielokrotnie w tym serwisie pokazywaliśmy takie filmy, na których widać pojazd UFO wlatujący do wnętrza wybuchającego wulkanu, wylatujący z niego, a następnie pozostający nieruchomo w pobliżu piekła, które rozgrywa się wokół stożka wulkanicznego. Rzeczywiście bardzo często się zdarza, że takie obiekty po prostu znikają w ułamku sekundy. Przypadek z Chile jest jedynie kolejnym dowodem w sprawie zachowania UFO. Możemy się tylko domyślać, że jest to część programu badawczego obserwowania naszej planety przy pomocy zaawansowanej technologii, pozostającej poza zasięgiem marzeń naszych naukowców.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 22893x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie