Nie, 17 lip 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
60 lat temu nastąpił pierwszy na ziemi wybuch bomby atomowej
Tego dnia rozpoczęła się nowa era w dziejach współczesnego świata - 16 lipca odbyła się pierwsza próbna eksplozja atomowa. Setki ludzi zgromadziły się w bazie wojsk amerykańskich na pustyni w stanie Nowy Meksyk (USA), gdzie 60 lat temu przeprowadzono pierwszą próbę atomową. Miejsce wybuchu upamiętnia czarny obelisk. Zazwyczaj wejście na to miejsce jest zabronione, jednak z okazji rocznicy armia USA udostępniła teren zwiedzającym. Przewiduje się, że może przybyć nawet kilka tysięcy osób. Na miejscu znaleźli się również przeciwnicy zbrojeń atomowych, którzy na swych koszulkach mieli napis: "Zaczęło się tutaj. Niech tutaj się skończy". 16 lipca 1945 roku USA dokonały w największej tajemnicy wybuchu bomby atomowej nazwanej "Trinity" (trójca). Próbę przeprowadzono w ramach "Projektu Manhattan". Ojciec bomby atomowej Robert Oppenheimer i jego współpracownicy czekali w bunkrze obserwacyjnym, położonym 8 km od "punktu zero". Bombę umieszczono na szczycie stalowej wieży. O godzinie 5 rano 29 minut i 45 sekund doszło do pierwszej w historii eksplozji jądrowej. Świadkowie mówili o oślepiającym błysku i wielkim wybuchu 30 sekund później. Zobaczyli, jak "na niebie wschodzi drugie słońce, gigantyczny grzyb wznosi się z prędkością 120 m/s". Możemy jedynie dodać, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie dojdzie do atomowej zagłady. Opieram to twierdzenie nie tyle na analizach politologów, co zapisach channelingowych i wizjach najlepszych na świecie jasnowidzów. Ten etap mamy już za sobą. Wojny nie będzie, ale czy... broń atomowa nie trafi w ręce terrorystów? To zupełnie inna historia.
Nie, 17 lip 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN