Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8656x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
ZJAWY ŻOŁNIERZY SĄ WIDYWANE W MIEJSCACH BITEW I MASOWEJ ŚMIERCI
Na pokładzie okrętu Nautilus prowadzimy dwa rodzaje archiwów – zwykłe i cyfrowe. Oczywiście to drugie jest tak mniej więcej tysiąc razy większe niż pierwsze, gdyż od dawna nikt już nie pisze zwykłych listów czy nie robi tradycyjnych fotografii.
W Bazie FN mamy jednak pomieszczenia, gdzie stoją regały z materiałami z dawnych lat. Wśród nich są relacje z początku lat 80-tych, kiedy to w Bieszczadach kilkoro świadków obserwowało niezwykłą scenę. Była godzina 5-ta rano, bardzo silna mgła.
Nagle na leśnej drodze pojawił się… oddział partyzantów. Nieśli na ramieniu broń, byli ubrani w stroje świadczące wyraźnie o tym, że pochodzą z czasów II Wojny Światowej. W pewnym momencie oddział żołnierzy skręcił i wszedł… w stertę dużych głazów, które znajdowały się na polu. Zaintrygowani tym świadkowie tego wydarzenia pobiegli na miejsce, ale okazało się, że nie ma tam absolutnie nic, żadnego miejsca, w którym mogli by się schować ci ludzie.
W Bazie FN gdzieś mamy nawet fotografie tego miejsca, gdzie doszło do tego wydarzenia. Potem okazało się, że owi „partyzanci z mgły” są czasami widywani przez miejscową ludność, a owa sterta głazów to miejsce tragicznej egzekucji grupy partyzantów przeprowadzonej przez Niemców w 1943 roku.
Za naszą wschodnią granicą dochodziło do największych bitew II Wojny Światowej. Rosyjscy badacze zjawisk niewyjaśnionych opisują setki historii, kiedy to obserwowano duchy żołnierzy, którzy nadal pojawiają się w miejscach swojej śmierci.
Na wschodzie obwodu woroneskiego, niedaleko miasta Nowochopiorska, znajduje się strefa anomalna Żełtojar. Uczestnikom ekspedycji woroneskiego komitetu do spraw badań zjawisk anomalnych udało się uchwycić na zdjęciu ludzi w żołnierskich mundurach koło namiotów. Kiedyś przechodziła tamtędy linia frontu. Na jednym ze zdjęć pojawiła się też zjawa samolotu, a na innym sylwetka czeskiego żołnierza w mundurze z czasów II wojny światowej. Później okazało się, że w tym miejscu rzeczywiście znajdowały się czeskie oddziały wchodzące w skład Armii Radzieckiej.
W 1998 r. troje poszukiwaczy dawnych pamiątek wojennych wyposażonych w wykrywacze metali badało miejsce pochówku miejscowych mieszkańców rozstrzelanych przez faszystów. Działo się to koło jakiejś zapomnianej drogi. Nagle w oddali ukazała się ludzka postać. Człowiek był w mundurze, twarzy nie było widać. Poruszał się w kierunku poszukiwaczy. Kiedy zbliżył się na 10-15 metrów, ci zawołali do niego. Ale zamiast odpowiedzieć albo podejść bliżej, natychmiast płynnie się oddalał. Sytuacja powtarzała się kilka razy, kiedy wreszcie do świadków tego wydarzenia dotarło, że mają do czynienia z duchem.
Najnowsza telewizyjna seria dokumentalna „Paranormal Witness” zawiera rewelacyjny odcinek o historii oddziału amerykańskich żołnierzy, który w Afganistanie dostał zadanie stworzenia punktu obserwacyjnego na małym wzgórku. Kiedy założyli tam obóz okazało się, że ów wzgórek jest tak naprawdę cmentarzem, a miejsce jest nawiedzone przez zjawę rosyjskiego żołnierza. Duch nie tylko był widywany przez Amerykanów w ich noktowizorach, ale potrafił położyć rękę na ramieniu przerażonego żołnierza, który odwracał się i widział, że jest absolutnie sam. Wtedy duch zaczynał szeptać do jego ucha słowa po rosyjsku… fantastyczny odcinek tej serii – w postaci cyfrowej jest już w naszym archiwum.
Ostatnie dni przyniosły bardzo ciekawą korespondencję, która trafiła na pokład naszego okrętu N. Jedna z nich także zawiera ślad „żołnierzy-duchów”, a dotyczy odległego Wietnamu.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Saturday, November 14, 2015 2:31 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Historia z powojennego Wietnamu
Witam,
Niedawno znajomy z Wietnamu opowiedział b. ciekawa historie.
Urodził się jeszcze w trakcie wojny. Przetoczyła się również przez jego okolice. Mówił, że widział "wszystko". Ale jeszcze bardziej niezwykła rzecz działa się "po". W nocy widywał często oddział ok. 20 żołnierzy patrolujący okolice, w zupełnej ciemności, zupełnie "bez sensu". To była mała wieś, nie stacjonowała tam żadna jednostka. A oni wędrowali. Widywani byli wielokrotnie. Cała wieś wiedziała o tym. Pytał się swej mamy "co to są za żołnierze?". Dostawał wymijające odpowiedzi, choć jego mama wiedziała że to...duchy. To była nadmorska okolica, miejsce dość intensywnych walk.
Podobno dużo podobnych zjawisk miało miejsce w Wietnamie w tamtych czasach.
Pozdrawiam!
Lukasz
Na koniec historia z naszego archiwum wideo o „spotkaniu z duchem żołnierza”. Została ona przedstawiona w kanadyjskiej serii dokumentalnej GHOSTLY ENCOUNTERS emitowanej w kanale ID. Historia jest o tyle interesująca, że główny świadek nawiązał kontakt ze zjawą żołnierza, który nadal "był na posterunku". Mimo śmierci fizycznej wykonywał rozkaz swojego dowódcy!
ZJAWA ŻOŁNIERZA JAPOŃSKIEGO I LUDZIE PO ŚMIERCI KLINICZNEJ - FN 2015 from FundacjaNautilus on Vimeo.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8656x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie