Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024

Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./

Komentarze: 0
Wyświetleń: 9508x | Ocen: 2

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 21 gru 2015 08:18   
Autor: FN, źródło: FN, wp.pl   

KOLEJNE MIEJSCE NA ‘MAPIE FN’ – AUSTRIACKA GÓRA UNTERSBERG

Od wielu lat tworzymy mapę dziwnych miejsc, które koniecznie musimy odwiedzić. Właśnie na tę mapę trafił kolejny punkt, o którym poinformował nas czytelnik serwisu (dziękujemy panie Grzegorzu!). To miejsce to góra Unterbberg w Austrii.

 

Untersberg (fot. VitalyPeklich - Shutterstock)

 

Na jej temat ukazał się tekst w portalu WP.

LINK DO TEKSTU Z WP

 

[...] Untersberg od dawna uważana była za miejsce skrywające paranormalne tajemnice. Góra niczym Trójkąt Bermudzki przez setki lat pochłaniała ludzkie istnienia. Adolf Hitler na jej punkcie miał prawdziwą obsesję. Wierzył, że szczyt posiada nieodgadnioną moc, którą od sam chciałby zdobyć. Kiedy w 1992 roku Dalajlama odwiedził Austrię, poprosił o możliwość zobaczenia góry, nazywając ją "śpiącym smokiem" i "czakrą serca świata".

 

Z austriackiego Gartenau wjazd na jeden ze szczytów zwany Geiereck (1805 m n.p.m.) trwa 12 minut. Wagonik kolejki o każdej porze roku wypchany jest po brzegi. Zimą kursuje co pół godziny, latem co dziesięć minut. Dla turystów odwiedzających oddalony o 16 kilometrów Salzburg, Untersberg jest jedną z największych okolicznych atrakcji.

Majestatyczna góra niemal na wszystkich robi wrażenie, a dodatkowo owiana jest setkami zadziwiający opowieści. Krążące wokół niej legendy interesują historyków i etnografów, biologów i geologów, a także ezoteryków i psychotroników. Wspólnie zastanawiają się, dlaczego od wieków mówi się tu o zagadkowych wydarzeniach, często związanych z podróżami w czasie. Miejscowi mówią o elfach, gnomach, obcych, podziemnych cywilizacjach i paranormalnych tajemnicach. Góra budziła respekt wśród ludzi, bowiem niczym czarna dziura, pochłaniała istnienia ludzkie. Odważni, którzy decydowali się wspiąć na jej szczyt, często ginęli bez wieści. Czyżby rzeczywiście były to wrota do Wnętrza Ziemi?

 

- Wiele się mówi na ten temat i równie wiele osób w to wierzy. Badania dotyczące góry trwają od lat. Najprawdopodobniej skrywa ona jeszcze wiele niepoznanych przez człowieka jaskiń. W sumie jest ich ok. 400. Góra obrosła też w legendy. Jedna z najbardziej znanych opowiada, że w jej wnętrzu śpi, siedząc za ogromnym kamiennym stołem, Karol I Wielki, założyciel Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Obudzi się, gdy jego broda dwukrotnie owinie się dookoła stołu, a nad jego głową przestaną latać kruki alpejskie. Po przebudzeniu dobrem zwalczy zło i dla ludzi rozpocznie się nowa era - opowiada Izabela Gartner, przewodniczka po Salzburgu. - W tym miejscu jako ciekawostkę warto dodać, że kruki rzeczywiście latają nad górą.

 

 

 

Starożytne legendy mówią też o "małych ludziach" wychodzących z góry. Być może to oni są odpowiedzialni za wszystkie zadziwiające zjawiska? Jedna z bardziej znanych historii opowiada o tym, jak kilku drwali podczas podróży do Salzburga natknęła się nad ranem na grupę 400 karłów. O podobnych osobnikach niewielkiego wzrostu opowiadał jeden z francuskich żołnierzy stacjonujący przy Untersberg podczas wojen napoleońskich.

 

Fenomen zgubionego czasu

 

Wiele z tych opowieści można by uznać za wiekowe, przekazywane z ust do ust legendy, gdyby nie historie, które przydarzały się tu w ostatnich latach, a o których szeroko rozpisywała się prasa. Latem 1987 roku trójka speleologów weszła na górę, by zbadać kilka jaskiń. Na parkingu zostawili samochód, który był jedynym śladem, jaki po nich został. Zakrojone na dużą skalę poszukiwania nie przyniosły skutku. Zwyczajnie się rozpłynęli. Po trzech miesiącach zaginiona trójka odnalazła się na statku na Morzu Czerwonym. Nie mieli pojęcia, jak się tam znaleźli i co robili przez ostatnie miesiące. Zadziwiająca podróż w czasie i przestrzeni. Podobna historia na przełomie XIX i XX wieku przytrafiła się miejscowemu rolnikowi. Wybrał się na kilka godzin do jednej z górskich jaskiń i przepadł na miesiąc. Gdy wrócił, nie pamiętał nic. Był też austriacki dentysta, który zarzekał się, że po wejściu do jednej z jaskiń został przeniesiony do przyszłości. Dowiedział się, jak będzie wyglądał świat za 50 lat. Magiczną górą zainteresował się nawet Dalajlama. "Śpiący smok" oraz "czakra serca świata" - tak ją nazwał duchowy dowódca Tybetańczyków.

 

Obsesja Hitlera

 

Na stoku Obersalzbergu w Alpach Salzburskich w pobliżu Berchtesgaden, w 1936 roku stanęła rezydencja Hitlera. Nazwano ją Berghof, co potocznie oznacza "góra". Okna Wielkiej Sali stworzyły ramy dla niezwykłego widoku - góry Untersberg, widzianej po drugiej stronie doliny, w Alpach Bawarskich. Hitler upajał się jej widokiem, "chłonąc" tajemniczą moc. O mistycznym wymiarze okolicy przekonywali go specjaliści od historii i magii. Namiętnie czytał okultystyczne broszury i ulotki podejrzanych środowisk. Kanclerz III Rzeszy wierzył w nadprzyrodzone moce góry i w legendę o Karolu Wielkim, śpiącym w jej wnętrzu. Był przekonany, że wnętrze Untersberg kryje tajemne przejścia do wnętrza Ziemi i że dotrze kiedyś do nadnaturalnych bytów, które pomogą mu pokonać wrogów i wygrać rozpętaną wojnę. Zamówił nawet specjalny teleskop, przez który pilnie obserwował górę. Na co dzień pił wodę z wypływających z niej źródeł. Był przekonany, że dzięki temu zyskuje siłę i jasność umysłu. O tym, że górska woda posiada lecznicze właściwości, w okolicy mówiono od lat. Podobno odnotowano nawet kilka przypadków wyleczenia chorób oczu.

 

Prawdziwe oblicze

 

Mimo że niewielu wierzy w opowieści rodem z fantastyki, góra do dziś przyciąga fanów mrocznych i nierozwikłanych historii. Ci, którzy przyjeżdżają tu na krótko, opowiadają o zawrotach głowy, nudnościach, omdleniach. Może to być wynikiem pola magnetycznego istniejącego wokół Untersbergu. Niewielu to jednak zniechęca. - To popularne miejsce wędrówek i rajdów turystycznych oraz weekendowych wypadów w góry - opowiada Izabela Gartner. - Przy dobrej pogodzie panorama Salzburga i okolicy jest zachwycająca. Na górę najszybciej dostać się można kolejką linową, choć wiele osób decyduje się na pokonanie trasy pieszo. Do wyboru mają kilka ścieżek o różnym stopniu trudności. Na niektórych z nich spotkać można nawet rodziny z dziećmi. Kiedy góra odkryje swoje prawdziwe oblicze? Tego nie wiadomo. Jaskinie schodzą bowiem tak głęboko pod ziemię, że nie osiągnięto jeszcze ich najniższego punktu. Latem 2008 roku przekonała się o tym grupa speleologów, która penetrowała podziemny kompleks. Z wyprawy wrócili bez wiedzy o tym, jak rozległe są jaskinie. Wiadomo jedynie, że jedna z nich ma 13 km długości i jest jedną z największych jaskiń na świecie.

 

 Żródło: WP.pl

/poniżej materiał o tej górze z Archiwum FN/


 

 

 

Podczas spotkania FN w ostatni weekend ustaliliśmy mapę naszych tegorocznych podróży. Na pewno znowu odwiedzimy Stany Zjednoczone, gdzie zamierzamy dotrzeć na miejsce pojawienia się „wilkołaka”. Jeśli choć 10% informacji posiadanych przez nas na temat tego przypadku okaże się prawdziwe, to trzeba będzie już na zawsze zrezygnować z postrzegania „wilkołaka” jako mitu z bajek i legend…

Oczywiście będziemy także na corocznym spotkaniu organizacji MUFON. Relacja z ostatniego kongresu MUFON powinna ukazać się w czasie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia. Do góry Untersberg przyjedziemy przy okazji naszej wyprawy do Szwajcarii, gdzie jest jedna pilna sprawa związana z UFO… I tak przyszły 2016 rok zapowiada się naprawdę wspaniale!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 9508x | Ocen: 2

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 21 gru 2015 08:18   
Autor: FN, źródło: FN, wp.pl   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Piątek, 20 grudnia 2024 | Drony nad USA? Takiego numeru jeszcze świat nie widział!

czytaj dalej

FILM FN

DRONY NAD USA

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.