Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6933x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
CZY NASZ RODAK SFOTOGRAFOWAŁ ŚLAD ‘CZŁOWIEKA ŚNIEGU’ W KANADZIE?
O tej historii powiadomił nas czytelnik serwisu Fundacji Nautilus, gdyż dotyczy ona jego brata mieszkającego w Kanadzie.
Kilka tygodni temu otrzymaliśmy e-mail, w którym opisał on dziwne wydarzenie związane z profesją jego brata. A jest to rzecz wyjątkowa – to kierowca ogromnych ciężarówek, który przemierza tzw. „Drogę Śmierci”, czyli jeździ po zamarzniętych jeziorach północnej Kanady, które w okresie zimy są używane na podobnej zasadzie jak autostrady.
W pewnym momencie zobaczył on niezwykłe ślady, które były widoczne w śniegu. Napisaliśmy do naszego rodaka w Kanadzie i otrzymaliśmy opis, który prezentujemy poniżej.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Sunday, December 20, 2015 4:29 AM
To: FN
Subject: Drogi zimowe w północnej Kanadzie .
Droga redakcjo Fundacji Nautilus !
Przepraszam ze zajęło mi chwile aby odpowiedzieć na Wasz list i pytania w nim zadane . Jak już brat wspomniał wcześniej pracuje w północnej części Kanady i nie zawsze mam dostęp do swojej poczty internetowej, poza tym chciałem spotkać kogoś kto mieszka w tamtych stronach i mógł by potwierdzić moja teorie o tych wielkich stopach lub powiedzieć mi coś więcej na ten temat . Ale teraz do rzeczy: pytacie państwo czy wyrażam zgodę na opublikowanie tych zdjęć ? Jak najbardziej zgadzam się jeżeli ma to pomóż w odkryciu tej zagadki .
Do listu dołączę odcinek mapy północnej Manitoba gdzie te ślady widziałem .
Miało to miejsce na początku marca 2010 roku . Jechaliśmy z Winnipeg do Island Lake (rezerwat Indiański) . Przeważnie jedzie się tam 2 dni w jedna stronę jeżeli warunki pogodowe są względne . Tego dnia pogoda była słoneczna a temperatura w ciągu dnia około 0 stopni C. W takich okolicznościach nie możemy kontynuować podróży w ciągu dnia ponieważ droga śnieżna i mosty lodowe nie wytrzymują pod ciężarem ładunku, dozwolona jest tylko jazda nocą.
Zmuszeni byliśmy wiec zaparkować swoje ciężarówki i czekać aż słońce zajdzie i się trochę ochłodzi. Po obiedzie poszliśmy się przejść przez zamarznięte jezioro do oddalonej na nim wyspy. Wracając z tej wyprawy natknęliśmy się na te ślady. Wyglądało na to, że nie były to świeże ślady - przypuszczam że z poprzedniego dnia, ponieważ jak widać na zdjęciu są lekko przysypane śniegiem.
W okolicy nie było żadnych śladów ani ludzkich ani zwierząt. Zresztą dla porównania dołączę do listu jeszcze odcisk łapy niedźwiedzia polarnego .
Ślady te prowadziły z wyspy przez jezioro na północ w linii prostej w stronę lasu . Droga zimowa jest na zachód od jeziora i wyspy. Ślady od drogi były około 3 km . Jestem wręcz pewny ze ślady te nie zostały w żaden sposób sfabrykowane!
Przede wszystkim było to zbyt daleko od jakiejkolwiek osady a w okolicy nie zauważyliśmy żadnych śladów skuterów śnieżnych lub ludzkich. Lokalni Indianie i koledzy pracujący ze mną tak naprawdę nie mają jakiejś pewnej opinie na ten temat każdy okazał zdziwienie i w pewnym sensie zazdrość ze mnie i koledze z którym jechałem w ten dzień udało się odkryć ślady wielkoluda.
W środku lokalnych ludzi są jakieś opowiadania na ten temat ale szczegółów nie znam . Po prostu nie miałem okazji zająć się tym na bieżąco ponieważ było to pod koniec sezonu i już tam nie wróciłem. Postaram się pojechać w tamte strony w tym sezonie i może coś więcej się dowiem co by Was zainteresowało .
Dziękuję za zainteresowanie się ta zagadka i gorąca pozdrawiam z mroźnej Kanady.
Również życzę Zdrowych i Wesołych świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego najlepszego w nowym roku .
L. G.
Poniżej jeszcze kilka zdjęć załączonych przez autora
Pięknie dziękujemy za tę relację. Oczywiście także dołączamy nasze życzenia Wesołych Świąt, z ciepłej Polski (trudno uwierzyć, że to jest zima…) dla mroźnej Kanady! Wśród różnych zjawisk niewyjaśnionych akurat sprawa „Człowieka Śniegu” jest dla nas absolutnie prawdziwa. Jeszcze w latach 90-tych nagrywaliśmy relację uczestników polskiej wyprawy w góry Kaukazu, kiedy nagle taka właśnie istota zakradła się do obozu…
Ta relacja jest w formie audio i gdzieś jest w Bazie FN, trzeba jej tylko poszukać. W każdym razie z tej relacji wynikało, że ten stwór (w Kanadzie i USA nazywa Bigfoot, w Nepalu Yeti) ma zdolności pozazmysłowe, bo wzrokiem sparaliżował kilka osób.
I to zrobił to tak skutecznie, że nie mogli się ruszać do momentu, kiedy Yeti zniknął za fragmentem skały. Ci, którzy słuchali audycji „Nautilus Radia Zet” na pewno pamiętają ten odcinek, w którym pojawiły się relacje o Yeti (czy też jak kto woli – Bigfoot). W naszym archiwum mamy także wiele zdjęć, które zostały wykonane w Nepalu w Himalajach przez uczestników wypraw w wysokie góry, którzy nagle dostrzegali ślady ogromnych stóp prowadzące gdzieś w wysokie partie gór, gdzie żadne normalne zwierzę nie jest w stanie przeżyć nawet jednego dnia!
Oto kilka zdjęć "z naszego Archiwum FN".
Czekamy z niecierpliwością na wszelkie informacje od „naszego człowieka z mroźnych, pustych przestrzeni północnej Kanady”. Jeśli będzie miał jakiekolwiek nowe wiadomości w sprawie „Człowieka Śniegu” i prześle je na pokład okrętu Nautilus – natychmiast je opublikujemy.
W ostatnią sobotę w naszej Bazie FN odbyło się już legendarne, tradycyjne „spotkanie wigilijne Fundacji Nautilus”. Było dzielenie się opłatkiem, były kolędy, także niezwykłe historie.
Nasz kolega Marcin przekazał do Bazy FN małą figurkę obcej istoty, która pojawiła się w Emilcinie podczas najsłynniejszego w Polsce Bliskiego Spotkania III Stopnia w 1978 roku.
Oto krótki materiał wideo nagrany podczas naszej „wigilii na pokładzie okrętu Nautilus”.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6933x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie