Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6834x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
NIEZWYKŁE HISTORIE Z NASZYMI ‘MNIEJSZYMI BRAĆMI’
O naszych „mniejszych braciach” możemy pisać codziennie i na okrągło. Mają one bardziej wyczulone zmysły od naszych, są obdarzone przez naturę tym, co w nas zabiła cywilizacja. Bardzo często dostajemy opowieści o tym, jak zwierzęta potrafią odczytać metodami pozazmysłowymi przeróżne momenty, które przeżywają bliskie im osoby. Na pokład Nautilusa trafił właśnie taki opis, który warto jest zaprezentować w serwisie.
Droga Fundacji Nautilus,
Jestem od wielu lat czytelniczką Waszej strony […] Historia jest związana z moją nieżyjącą już niestety teściową i jej psem Misiem, który teraz mieszka z moim teściem. Zdarzyło się to trzy lata temu. Moja teściowa pojechała do swojego brata, aby pomóc mu w robieniu pewnej rzeczy. Mój teść był w tym czasie w domu z Misiem. Opowiadał nam potem, że pies od samego początku zachowywał się bardzo dziwnie. Tu muszę zaznaczyć, że był on bardzo związany właśnie z teściową, którą traktował w sposób absolutnie wyjątkowy. Potrafił na przykład godzinami z uwielbieniem patrzeć się na nią, a kiedy ona spojrzała na niego, wtedy tulił uszy i merdał ogonem.
Tego feralnego dnia pies sprawiał wrażenie, że nie chce jej wypuścić z domu. Jak opowiada teść, nawet zagradzał jej drogę, kiedy ona wychodziła z domu. Potem był bardzo niespokojny. Biegał po pokoju, piszczał, dawał teściowi jakieś znaki. Teść pytał Misia, o co mu chodzi, ale ten skomlał i był bardzo zdenerwowany. Około 11.00 pies nagle znieruchomiał, a następnie zaczął wyć, co mu się naprawdę nie zdarzało. Tknięty złym przeczuciem teść zadzwonił na komórkę teściowej, ale ta nie odpowiadała.
Okazało się potem, że w autobusie poczuła się źle i została przewieziona do szpitala, gdzie ok. 11.00 zmarła na atak serca!!! To było dokładnie w tym czasie, kiedy piec zaczął wyć. Szansa na to, że był to przypadek, praktycznie nie istnieje. Misio w jakiś sposób telepatyczny wyczuł, że jego ukochana pani nie żyje.
Jest to nasz ukochany pies i naprawdę ma tyle miłości od naszej rodziny, że chyba więcej już nie można. Jednak od śmierci teściowej to już nie jest ten sam pies. Jest smutny i mimo upływu dwóch lat od jej śmierci ma chyba taką psią depresję. Nie rozumiem, jak ludzie nie dostrzegają w psach istot podobnych jak my ludzie.
Dziękuje bardzo za waszą pracę, pozdrawiam cały zespół FN
I.
I jeszcze jeden e-mail od naszego czytelnika:
From: Krzysztof [dane do wiad. FN}
Sent: Saturday, November 14, 2015 11:03 PM
To: FN
Subject: Anna Breytenbach
Witam. Tym razem pisze w innej sprawie. Proponuje opublikować jakiś wpis o Annie Breytenbach i udostępnić te dwa filmy (linki poniżej).
Kobieta jest absolutnym fenomenem. Wierzę w to że nie jest żadną oszustką i naprawdę potrafi rozmawiać ze zwierzętami. Wspomina także że niegdyś ludzie rozmawiali telepatycznie ze zwierzętami i to też wydaje mi się prawdą. Kiedyś przeczytałem o tym w jakimś artykule na temat świata przedpotopowego i ma to sens. Niestety telepatyczna wiedza naszych przodków przepadła. Co o tym myślicie? Pozdrawiam.
Absolutnie się z tym zgadzamy! A oto wspomniane przez czytelnika filmy o Annie Breytenbach. W roku 2016 ruszymy z naszym projektem "POLOWANECZKO". Skąd taka nazwa? No cóż droga załogo Nautilusa, you will see... :)
Anna i zwierzęta - sztuka porozumienia from FundacjaNautilus on Vimeo.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6834x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie