Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6734x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
HILLARY CLINTON ZAPOWIADA UJAWNIENIE PRAWDY O UFO
Prowadzimy bardzo uważny monitoring wszystkich informacji pojawiających się w mediach, które dotyczą spraw nas interesujących. Oczywiście nie możemy pominąć dość zaskakującej wypowiedzi Hillary Clinton, która nagle złożyła dość zaskakującą deklarację w sprawie zjawiska UFO.
"Tak, zamierzam się temu przyjrzeć. Myślę, że mogliśmy już zostać odwiedzeni. Niczego jednak nie można być pewnym" - odpowiedziała Clinton na pytanie dziennikarza Daymonda Steera odnoszące się do tajemnicy UFO. Takie zapewnienie usłyszały osoby zebrane na konwencie wyborczym demokratów w New Hampshire
Hillary Clinton powiedziała także, że do wypowiedzi na temat UFO zachęcił ją jeden z szefów jej kampanii - John Podesta. W przeszłości wielokrotnie wypowiadał się on już na temat UFO, a nawet ubolewał nad nieujawnieniem dokumentów dotyczących wizyt przedstawicieli pozaziemskich cywilizacji na Ziemi.
W naszym archiwum mamy jednak wypowiedzi byłych amerykańskich prezydentów o UFO. Dwa lata temu mąż obecnej kandydatki na prezydenta USA, a przy okazji oczywiście były prezydent Bill Clinton był gościem programu „Jimmy Kimmel Live” w kanale ABC.
Bill Clinton, czyli były (42-gi w historii USA) prezydent odpowiadał na pytania o UFO bardzo swobodnie. Z mowy jego ciała podobno nie wynikało, że ma „coś wielkiego w tej sprawie do ukrycia” – tak przynajmniej ocenili amerykańscy eksperci poproszeni o opinię przez jedną z gazet.
Bill Clinton powiedział stanowczo, że uważa, że nie jesteśmy sami we wszechświecie (w sensie – są jeszcze “inne zamieszkałe światy). Dodał także, że kiedy był jeszcze prezydentem USA interesował się tym, co Stany Zjednoczone wiedzą o UFO, ale nie znalazł żadnych dowodów na istnienie ET (pozaziemskich cywilizacji). Nie wykluczył jednak, że one istnieją.
Jeśli okazałoby się, że któregoś dnia nas odwiedzą, nie byłbym zdziwiony – powiedział Bill Clinton – Mam jednak nadzieję, że nie będzie to coś w stylu „Dnia Niepodległości”.
Prowadzący talk-show Jimmy Kimmel powiedział na początku programu, że gdyby on został kiedykolwiek prezydentem USA, to pierwsze co by zrobił jako prezydent to przejrzał akta dotyczące UFO.
- Czy ty to zrobiłeś? – zapytał Billa Clintona w trakcie programu.
- Częściowo – odpowiedział uśmiechając się były prezydent USA.
/jego odpowiedź brzmiała dokładnie „sort of”, co można rozumieć także jako „raczej tak” lub „trochę jakby”/
Świadkiem bardzo ciekawej obserwacji UFO były prezydent USA Ronald Reagan. Najbliżsi współpracownicy prezydenta twierdzili, że od czasu tej obserwacji Reagan był przekonany, że Ziemię odwiedzają obce cywilizacje, które się nam uważnie przyglądają. Kilka razy w swoich przemówieniach Reagan wspominał o możliwości stanięcia „twarzą w twarz” z obcą i wyższą kulturą. A oto jego relacja. Wtedy był jeszcze gubernatorem Kalifornii.
„Kiedy leciałem ostatnio samolotem, wyjrzałem przez okno i zobaczyłem białe światło, które leciało zygzakiem. Poszedłem do pilota i spytałem go: „czy widziałeś kiedyś coś takiego?”
On był zaszokowany, odparł „w życiu!”
Wydałem polecenie: „Lećmy za nim!”
Było to jaskrawe białe światło – podążaliśmy za nim przez kilka minut aż do Bakersfield, kiedy to światło – ku naszemu kompletnemu osłupieniu – nagle uniosło się w górę,.. do nieba!
Na koniec jeszcze jedno słynne zdanie, które wypowiedział inny Prezydent USA, Jimmy Carter.
Nigdy nie śmieję się z ludzi, kiedy mówią, że widzieli UFO. Sam je widziałem!
/Jimmy Carter, Prezydent Stanów Zjednoczonych/
Wyobraźcie sobie taką scenę. Jest 2013 rok. Spod hotelu w Las Vegas wyrusza autokar w kierunku Strefy 51 z uczestnikami kongresu największej amerykańskiej organizacji ufologicznej MUFON. W autokarze jedzie także nasza ekipa. W autokarze podczas podróży trwa ożywiona dyskusja na temat zdjęć UFO. Bierzemy udział w dyskusji i stawiamy tezę, że istnieje powszechny i szkodliwy mit, że „jeśli ktoś zrobił zdjęcie podobne do zdjęcia UFO, to znaczy, że wszystko wyjaśnił”.
W ten sposób każde, absolutnie każde zdjęcie UFO pokazujące latający spodek może być zanegowany, wyśmiane, wytupane i oplute. Było wielu wiarygodnych świadków? Nie ma szans, aby ktoś robił taką inscenizację? Jest tysiąc poszlak świadczących o tym, że zdjęcie jest prawdziwe?! To wszystko nie ma znaczenia! Dla niektórych ludzi ważne jest tylko jedno – oto znalazł się skończony idiota, który w sklepie kupił „w miarę podobne dwa spodki”, skleił je ze sobą, rzucił nad polem, wyszło mu „w miarę podobnie” jak na zdjęciu i wyje z radości, że „zdemaskował i wyjaśnił, bo zrobił podobne”. Znaczy, że można. A skoro „można”, to znaczy wyjaśnił. Zdemaskował. Opluł i wyjaśnił.
Nasza teza błyskawicznie zyskała aprobatę wśród innych uczestników kongresu MUFON. Ta sama idiotyczna filozofia „zrobił podobne, to wyjaśnił” jest popularna także w USA. My zderzyliśmy się z nią przy okazji historii ze Zdanów, o której prawdziwości świadczy tysiąc elementów, a same zdjęcia są jedynie „małym ogniwem w potężnym łańcuchu dowodów”. I wcale nie najważniejszym! Jest oczywiste, że zawsze można zrobić „podobne zdjęcie” na pierwszy rzut oka, ale kiedy człowiek pochyli się nad szczegółami, to widzi głupotę takiej właśnie „zaciekłej drogi demaskowania i wyśmiewania”. Zdany są jedynie modelowym dowodem na prawdziwość tej tezy, ale podobnych historii z prawdziwymi zdjęciami, które miały być rzekomo storpedowane wykonaniem zdjęć „pozornie podobnych” jest bardzo dużo także z terenu Stanów Zjednoczonych.
Rozmawiamy z ludźmi, którzy siedzą wokół nas. Mówią otwarcie o UFO, powołują się czasami na własne relacje. Przychodzi czas wymiany wizytówek. I wtedy zaskoczenie – wokół nas siedzą sami najważniejsi dyrektorzy… amerykańskiej agencji NASA!
Na pytanie dlaczego są tutaj, na spotkaniu MUFON-u pada odpowiedź, która jest warta zapamiętania:
- Gdybyście pracowali w takim miejscu jak NASA także bylibyście tutaj, bo pracując tam po prostu nie ma pytania „czy oni istnieją”. Jest inne pytanie: „dlaczego tylko nas obserwują?!”
Spójrzcie na rysunek obok. Został on sporządzony na podstawie dokładnego opisu dwóch uczestników Bliskiego Spotkania Trzeciego Stopnia, które miało miejsce w Polsce w 1981 w miejscowości Chałupy na Półwyspie Helskim. Historia ta była głośna w latach 80-tych i ukazała się m.in. w miesięczniku „Perspektywy” w 1982 roku.
Posiadamy potężne archiwum wycinków prasowych o UFO praktycznie od pierwszej wzmianki na ten temat, która miała miejsce w latach 60-tych. Brakowało nam tego artykułu, o istnieniu którego oczywiście wiedzieliśmy. I oto kilkanaście dni temu dostaliśmy normalną przesyłkę pocztową właśnie z tym numerem „Perspektyw”.
O tym wydarzeniu napiszemy oddzielny artykuł. Na razie zrobiliśmy skan tego materiału, który jest już w naszym portalu zajmującym się tylko i wyłącznie zjawiskiem UFO, czyli www.emilcin.com
Tekst wraz ze zeskanowanym artykułem o „CE III w Chałupach” znajduje się w dziale „UFO-TEMATY”.
KLIKNIJ NA LINK, ABY PRZEJŚĆ DO TEKSTU O UFO W CHAŁUPACH W PORTALU EMILCIN.COM!
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6734x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie