Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 10565x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
TO NIEWIARYGODNE, ALE UMYSŁEM MOŻNA STWORZYĆ… OŻYWIONE PRZEDMIOTY!
Kiedy sięgnąć do starych baśni czy legend co i rusz natrafiamy na moment, kiedy ktoś przekazał komuś przedmiot (na przykład kamień), który posiada „niezwykłą moc” albo w którym została „zaklęta” dusza jakiegoś bytu, dobrego czy złego - różnie to bywa.
Oczywiście ludzie XXI wieku natychmiast pukają się w głowę mówiąc: „w kamieniu ma być zaklęta jakaś siła? W kamieniu lub pierścieniu? Co za bzdura!”
Kamień to kamień, pierścień to pierścień, przedmiot to przedmiot. Ot, odrobinę materii i to wszystko. Sprawa komplikuje się jednak wtedy, kiedy sięgniemy do wiedzy mistrzów ze wschodu, która jest przekazywana na przykład w Chinach przez szkołę neikungu. Pisaliśmy niedawno o kerisach, specjalnych nożach czy raczej sztyletach, które wewnątrz mają kartkę z napisem zaklęcia FU. To sprawia, że keris ma coś w rodzaju bardzo prostej duszy. Potrafi robić rzeczy, które dla każdego wykształconego człowieka wydają się szarlatanerią i oszustwem. Ale o tym za chwilę.
Nie ma żadnej gwarancji, że znając odpowiednie techniki posługiwania się niewidzialnymi energiami (a o istnieniu takowych nie trzeba przekonywać czytelników Nautilusa) można jakąś energię połączyć na stałe z fragmentem materii. Wtedy słowo „klątwa związana z przedmiotem” nabiera zupełnie innego znaczenia.
Na pokład Nautilusa wiele lat temu trafiła niezwykła historia, kiedy to nagle życie pewnej rodziny zaczęła niszczyć… lalka. I nie jest to żart.
Było to w 1946 roku, kiedy był bardzo trudny czas po Drugiej Wojnie Światowej. Brakowało wszystkiego, w tym oczywiście także zabawek dla dzieci. Warszawska rodzina szczęśliwie przetrwała trudny, wojenny czas i próbowali na nowo układać sobie życie w jednej z podwarszawskich miejscowości. Było to małżeństwo z dwójką dzieci, chłopczykiem i dziewczynką. Autorem tej relacji jest właśnie syn tych ludzi, obecnie już pan w poważnym wieku, z którym jesteśmy w kontakcie.
Opisuje on zadziwiającą historię związaną z lalką, którą jego młodsza siostra (wtedy 6-latka) otrzymała od starej Cyganki, która wraz z taborem wozów cygańskich przejeżdżała przez ich miejscowość. Była to zwykła szmaciana lalka, jakich tysiące było wtedy w Polsce. Cyganka powiedziała wtedy zagadkowe słowa, że musi dbać o tę lalkę, bo „ona żyje”.
Kolejne tygodnie przyniosły niewiarygodne wydarzenia. Lalka potrafiła w ułamku sekundy się przemieszczać w różne pomieszczenia domu. Mała dziewczynka rozmawiała z tą lalką, co oczywiście robi wiele dzieci. Niezwykłe było jednak to, że podczas tych rozmów było słychać… dwa dziecięce głosy. Ale to nie wszystko.
Jedyny dziś żyjący świadek tamtych wydarzeń opisuje, że w nocy widział, jak lalka chodziła po pokoju. Kiedy opowiedział to rodzicom, ci zdecydowali się lalki pozbyć. Jego ojciec poszedł razem ze swoim bratem do lasu, gdzie wykopali dołek i zakopali upiorną lalkę. Jakież było ich zdziwienie, kiedy po powrocie okazało się, że… lalka jak gdyby nigdy nic stoi sobie na półce w miejscu, gdzie przeważnie kładła ją mała dziewczynka. W tej sytuacji lalka została wrzucona do pieca. Słychać było wtedy pisk przypominający płacz małego dziecka, co słyszeli wszyscy świadkowie tej sceny, którzy byli wtedy w kuchni! Po spaleniu lalki wszystkie dziwne wydarzenia ustały.
Historia ta jest cały czas w naszym archiwum w formacie nagrania audio i spokojnie czeka na spisanie (zawiera ogromną ilość szczegółów i przeróżnych niesamowitych wydarzeń związanych z tą lalką), ale nagle prawie nas zatkało z wrażenia, kiedy do naszego Archiwum
Wideo FN trafił najnowszy odcinek znakomitej serii dokumentalnej „Paranormal Witness”. Nosi on „Lalka Suzy” i dokładnie opowiada praktycznie taką samą historię, która wydarzyła się kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych!
Umieściliśmy ten film na naszym kanale filmowym na portalu vimeo.com i może go zobaczyć każdy. Jest on do obejrzenia po kliknięciu na link poniżej.
KLIKNIJ NA LINK, ABY ZOBACZYĆ ODCINEK SERIALU „PARANORMAL WITNNESS” PT. „LALKA SUZY”!
Lalka Suzy from FundacjaNautilus on Vimeo.
Jeśli ktoś będzie miał szczęście, może w Chinach na wyprzedażach staroci kupić stary nóż zwany Kerisem.
Trzeba jednak uważać, czy przypadkiem nie jest to Keris, w którym jest tzw. FU, czyli czy nie ma on w sobie tajemnego znaku, który sprawia, że nóż ma w sobie silny myślokształt! W ręku człowieka, który jest medium (może sobie z tego nawet nie zdawać sprawy) Keris zamienia się w coś, co przypomina żywe zwierzątko. Potrafi mruczeć z zadowolenia, warczeć, atakować innych ludzi, którzy stanowią zagrożenie dla człowieka, którego Keris uznał za swojego pana!
Brzmi to jak szaleństwo? Jak brednie wariata, który naczytał się bajek?! Zanim tak powiemy, warto sięgnąć do opisu działania Kerisa, który jest w naszym archiwum książek. Oto bardzo ciekawy fragment książki „Mag z Jawy” z naszej biblioteki.
Czas na kilka słów podsumowania nieprawdopodobnego tematu „ożywionych przedmiotów”. Naszym zdaniem absolutnie jest prawdą, że można w materii nieożywionej umieścić siłą umysły byt duchowy, co sprawia, że zamienia się ona w coś przypominające żywą istotę. Można to zrobić świadomie lub - co chyba jest jeszcze gorsze - nieświadomie.
W tym sensie te wszystkie legendy i podania ludowe o umieszczeniu w kamieniu demona czy nawet duszy jakiegoś człowieka mogą być prawdziwe, choć tyle lat słysząc o „zaklętych czarnych charakterach z bajek w kamieniu” pokładaliśmy się z rubasznego śmiechu, to zawierały one ziarno prawdy.
Co jest potrzebne? Osoba o zdolnościach medialnych. Czy jest tego świadoma? Przeważnie nie ma o tym zielonego pojęcia. Wyobraźmy sobie, że posiada ona ulubiony przedmiot (lalkę, kamień, klejnot itp.), który zaczyna traktować jak kogoś bliskiego. Siłą swojego umysłu tworzy silny myślokształt, który zaczyna nabierać cech żywej istoty. Umieszcza go w tym przedmiocie - świadomie lub nieświadomie. I taki przedmiot przypomina miliony innych podobnych przedmiotów na cały świecie, ale właśnie staje się „przedmiotem ożywionym energią duchową”. Człowiek siłą swojego umysłu może tworzyć istoty duchowe – podczas naszego pobytu w Azji przekonywali nas o tym nasi przyjaciele zajmujący się chińskimi tajemnymi naukami dawnych mistrzów.
Od tego czasu ze śmiertelną powagą oglądamy takie historie jak ta przedstawiona w filmie „Lalka Suzy”. I na koniec jedna rada. Jeśli jesteście drodzy czytelnicy serwisu FN w Afryce i chcecie kupować afrykańskie maski – radzimy wam się dobrze zastanowić! Można mieć niebywałego pecha i trafić na maskę, w której lokalny czarownik „umieścił” bardzo silny, żywy myślokształt (z braku lepszego słowa tak to nazywamy). Na pokład Nautilusa trafiła ostatnio taka historia z afrykańską maską „która ożyła i sterroryzowała całą rodzinę”, że naprawdę przypomina to scenariusz najlepszego horroru. Ale o tym opowiemy innym razem.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 10565x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie