Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 10369x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
UWAGA RODZICE! JEŚLI WASZE DZIECKO ROZMAWIA Z NIEWIDZIALNYM PRZYJACIELEM, TO… MIEJCIE SIĘ NA BACZNOŚCI.
To naprawdę klasyczny początek historii, która czasami kończy się w dość osobliwy sposób: dramatem rodem z filmowych horrorów. Mamy takich historii kilka, ale opowiemy tutaj ostatnią z nich. Jej autorem jest matka chłopca, którego zna jeden z członków Załogi Nautilusa. Opowiedziała ona dość osobliwą historię sprzed 5 lat, kiedy jej syn miał trzy lata. Był bardzo rozwiniętym dzieckiem, które miało akurat okres intensywnego „gadania” (rodzice dobrze wiedzą, o czym piszemy).
Któregoś dnia autorka tej historii zauważyła, że jej syn z kimś rozmawia w pokoju. Oczywiście, wiadomo, że dziecko „fantazjuje i wymyśla dziwnych przyjaciół do zabawy”, ale te rozmowy jej syna były dziwaczne. Dziecko wyraźnie odpowiadało na czyjeś pytania, a więc słychać było jego odpowiedzi typu: … tak …. Tak, mama. … nie, tego nie mogę zrobić … muszę zapytać mamy …. Itp.
Trzeba przyznać, że odpowiedzi były dość intrygujące jak na „dziecięce zabawy”. Matka chłopca zapytała go, z kim rozmawia. Ten odpowiedział natychmiast, że z kolegą. Na pytanie „a gdzie ten kolega mieszka?” trzylatek odpowiedział: na cmentarzu!
Dom został starannie przeszukany przez rodziców, ale nie było w nim nikogo innego. Sytuacja powtórzyła się tydzień później, ale tym razem oboje rodziców słyszeli wyraźne śmiechy bawiących się chłopców, które dobiegały z pokoju ich syna. Kiedy wbiegli do pokoju i zapalili światło, wtedy w ich stronę jakaś niewidzialna siła rzuciła pustym, plastikowym pudełkiem po ciastkach.
Wystraszyło ich to tak bardzo, że tej nocy cała rodzina spała w jednym pokoju. Niestety, ta historia nie ma „happy endu”. Nocne wizyty „chłopca z cmentarza” zaczęły się powtarzać, a dodatkowo doszedł jeszcze jeden przerażający element. Otóż słychać było, jak ktoś biega po poddaszu domu. Oczywiście za każdym razem okazywało się, że na poddaszu nie ma nikogo! Rodzina po dwóch miesiącach wyprowadziła się z tego domu (był przez nią wynajmowany) i nie chcą nawet wiedzieć, czy nowi mieszkańcy tego domu także przeżywają wizyty „cmentarnego chłopca”. Mimo wielu apeli z naszej strony żadne z rodziców nie chce opowiedzieć tego, co się wydarzyło, przed mikrofonem lub kamerą.
Na koniec coś, o czym informowali nas nasi czytelnicy w przysyłanych do FN e-mailach. Polskie portale informacyjne obiegła wiadomość o Jade Yates z Australii, która jest mamą maleńkiej Ruby.
Kobieta ma zamontowaną kamerę w pokoju swojej córki, by móc sprawdzać, czy wszytko z nią w porządku. Niedawno zaobserwowała jednak coś, co wprawiło ją w największe zdumienie.
"Nigdy nie wierzyłam w duchy. Zdanie zmieniłam pięć minut temu" - napisała pani Yates pod filmikiem, który umieściła w sieci. Przedstawia on łóżeczko dziecka, nad którym unosi się "przezroczysta" postać przypominająca anioła. "Nie mam pojęcia co to jest, ale sami zobaczcie, że wygląda jak nie z tego świata" - pisała pod nagraniem mama Ruby.
Poniżej to nagranie:
Komentarze: 0
Wyświetleń: 10369x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie