Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9315x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
NASZE CIAŁA POTRAFIĄ BYĆ NICZYM KSIĄŻKA PO POPRZEDNIM ŻYCIU
Kiedy rodzice zauważyli te ślady? Praktycznie od razu po urodzeniu dziecka. Na klatce piersiowej dziecka było widać cztery jasne blizny, okrągłe, które tworzyły coś w rodzaju półksiężyca. Praktycznie natychmiast matka dziecka zwróciła uwagę na te ślady lekarzowi. On powiedział, że są to jedynie przebarwienia i z pewnością kiedyś po prostu znikną. Powiedział wtedy słowa, które okazały się niezwykle ważne wiele lat później:
- Te ślady wyglądają tak, jakby to dziecko zostało rozstrzelane, a były to blizny po kulach!
Minęły dwa lata, a dziecko cały czas miało te ślady na piersiach. Nie znikały one po opalaniu się na słońcu, a co gorsze – były nawet lepiej widoczne. Był 2003 rok, kiedy chłopczyk skończył trzy lata. Rodzice zauważyli, że mówi dziwne rzeczy. Wspominał, że on widział wojnę i że zginął „na murze” razem z jego bratem. Sformułowanie „na murze” bardzo zaciekawiło jego rodziców, którzy dopytali go, jak to możliwe, że zginął. Wtedy on pokazał paluszkiem na swoją pierś i udając strzały z pistoletu pokazywał miejsca, gdzie ma blizny od urodzenia…
Ta scena tak bardzo wystraszyła rodziców chłopca, że przestali komukolwiek opowiadać o niezwykłych opowieściach ich syna. My dowiedzieliśmy się o tej historii przypadkiem badając zupełnie inną rzecz, nie związaną z reinkarnacją. Rodzice nie zgodzili się na wykonanie zdjęć ze względu na dobro ich syna. Dziś ma 16 lat i z pewnością nie pamięta już nic z tego, co opowiadał jako dziecko. Jest to bowiem zrozumiałe, że dzieci zapominają ślady „po poprzednim życiu” w wieku ok. 5-7 lat.
Nasz czytelnik przysłał na pokład okrętu Nautilus bardzo ciekawą historię sprzed lat, która miała miejsce w Wielkiej Brytanii.
W 1957 roku siostry Joanna i Jacqueline Pollock zginęły w wypadku samochodowym. Oczywiście rodzice byli załamani, ale rok później pani Pollock znowu zaszła w ciążę i ponownie urodziła bliźniaczki, którym dała imiona Jennifer i Gillian.
Tuż po urodzeniu rodzice zauważyli rzecz nieprawdopodobną – na ciele nowonarodzonych dziewczynek były dziwne znamiona w miejscach, w których miały rany w wyniku wypadku ich dwa lata wcześniej zmarłe siostry.
Potem okazało się, że obie dziewczynki poprosiły o zabawki, którymi uwielbiały się bawić ich zmarłe siostry, a które to zabawki rodzice zniszczyli. Znały także miejsca (na przykład ulubiony park), do którego chodziły na spacery ich nieżyjące siostry, a do którego nigdy ich rodzice nie zaprowadzili! O zadziwiającym przypadku sióstr Pollock powstał film dokumentalny, który poniżej (niestety tylko w wersji angielskojęzycznej) można obejrzeć.
Na koniec jeszcze jedna historia z tych „nadesłanych na pokład okrętu Nautilus”, która dotyczy snu, ale jak najbardziej może być związana z reinkarnacją.
[…] Ostatnio sporo artykułów poświęciliście tematowi reinkarnacji. Chciałbym opowiedzieć Wam swoją historię i zapytać się, co o tym sądzicie. Sprawa jest dosyć intymna.
Do 4 roku życia mieszkałem z rodzicami w małym drewnianym domku a na sąsiedniej działce miała miejsce budowa większego domu. Pisze o tym, ponieważ przeprowadzka miała miejsce dopiero, kiedy miałem 4 lata a cała historia miała miejsce jeszcze w starym domu.
Któregoś dnia miałem bardzo dziwny sen. Siedziałem na schodkach tego drewnianego domu i siedziałem tam, jako "ja" - 3,5 roczny chłopczyk i rozmawiałem ze stojącą tuż obok młoda kobietą mającą ok 27-33 lat. Pamiętam doskonale jak była ubrana. Miała m.in. rdzawo-brązowy płaszcz i beret (zawsze śmieję się w duchu, że wyglądała jak francuska, lewicowa rewolucjonistka z lat 60'). Co ciekawe ja wypowiadałem się w tym śnie jak osoba dorosła po mimo tego, że byłem w ciele dziecka. Ona też traktowała mnie w tej rozmowie jak dorosłego. Wyglądało to tak jakbyśmy się znali wcześniej i jakbyśmy nie mogli się ze sobą "nagadać". Pamiętam, że rozmawialiśmy o tym, co się działo "wcześniej". Ona opowiadała mi, co było po moim "odejściu". Bardzo chciałem żeby ta kobieta została ze mną dłużej jednak ona zarzekała się, że w tym momencie nie może. Nagle w pewnym momencie powiedziała, że "musi szybko uciekać". Zapytałem, „dlaczego”, na co ona odpowiedziała "Muszę". Starałem się ją zatrzymać, ale zaczęła biec w stronę ogrodzenia i w dosyć sprawny sposób je przeskoczyła. W momencie, kiedy znikała za ogrodzeniem nagle poczułem, że ktoś inny coś do mnie mówi. Okazało się, że dokładnie w tym momencie zaczęli mnie budzić moi rodzice. To był bardzo wczesny zimowy poranek (było jeszcze ciemno) a my właśnie szykowaliśmy się do podróży..
Najciekawsze jest to (i tutaj jest ten wątek intymny), że po przebudzeniu czułem się bardzo dziwnie... Nie wiedziałem jak to opisać... Mówiłem rodzicom, którzy mnie popędzali ze wstawaniem, że bardzo dziwnie się czuję. Pytali czy coś mnie boli? Czy jest mi niedobrze? Ja jednak cały czas mówiłem, że to nie o to chodzi. Ponieważ nie byłem w stanie powiedzieć, co mi jest powiedziałem tylko tyle, że "czuje się tak jakbym połkną mały klocek z moich zabawek". Spojrzeli na mnie wtedy dość rozbawionym wzrokiem, ale mi nie było do śmiechu...
Po latach zrozumiałem, że tym uczuciem było absolutne podniecenie seksualne. Było to o tyle dziwne, że miałem wtedy 3,5 roku. Maksymalnie 3,5 roku. Nie wiedziałem nawet, o co chodzi w seksie.
Dodam tylko, ze ten sen przewija się w mojej głowie przez wszystkie lata (a mam już dzisiaj lat 30). Czy wiecie, o co mogło chodzić w tym śnie? Czy jest możliwe ze "odwiedziła mnie we śnie moja była partnerka?"
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9315x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
DRONY NAD USA
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie