Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7529x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
CZY DWÓCH ŚWIADKÓW WIDZIAŁO… DUCHA KOBIETY NA STACJI METRA?
To naprawdę wyjątkowa sytuacja, kiedy list do FN piszą obcokrajowcy mieszkający w Polsce. Tym razem na taki krok zdecydował się świadek posługujący się językiem rosyjskim, który pracuje w Polsce i mieszka w Warszawie. Razem ze swoim kolegą podróżowali warszawskim metrem – rzecz banalna i zwykła. A jednak w pewnym momencie ich uwagę przykuła kobieta, która nagle w zupełnie niezrozumiały sposób nagle znikła i pojawiła się… w innym miejscu. A to był dopiero wstęp do tego, co wydarzyło się później.
Świadek mieszkający w Polsce był tak zdumiony tym wydarzeniem, że odszukał nas w internecie i zadzwonił na nasz redakcyjny telefon. Miał szczęście, bo akurat na pokładzie Nautilusa są osoby biegle posługujące się językiem rosyjskim. Nasza koleżanka, która odebrała ten telefon, tak potem opisała go w wewnętrznej korespondencji FN:
Wczoraj wieczorem [14 marca b.r. – przyp. FN] w okolicy metra Warszawa Wileńska dwóch Rosjan/Ukrainców widziało jak na ich oczach znika kobieta.
Było to tak. Szli do wyjścia z metra i przed nimi szła kobieta w charakterystycznych spodniach. W pewnym momencie skręciła gdzieś w bok i tyle ją widzieli. Sami doszli do schodów ruchomych i ku swemu zdziwieniu zobaczyli tę kobietę znowu. Była trochę przed nimi. Było niemożliwe, aby tamta, którą widzieli wcześniej znalazła się w tym miejscu niezauważona. Ale to jeszcze nie wszystko. Widzieli tylko jej plecy. W pewnym momencie, jak powiedział ten chłopak, który zadzwonił do FN - ona dosłownie rozpłynęła się w powietrzu! Na jego oczach. Drugi dokładnie tego nie widział, bo mu zasłaniał jakiś wysoki facet. Chłopaki są w szoku. Zadzwonili do nas, bo znaleźli Fundację w internecie. Na moje pytanie, czy ktoś jeszcze widział to zdarzenie i zniknięcie kobiety rozmówca odpowiedział, że raczej nikt niczego nie zauważył.
Myślał, że będziemy mieli możliwość prześledzenia zapisów na kamerach.
Chłopak mówi po rosyjsku i angielsku. Poprosiłam go, żeby napisał nam maila. Przygotowałam dla niego mapkę tej okolicy z wyjściami/schodami z metra, abyśmy mogli ustalić dokładnie miejsce zdarzenia.
Kilka godzin później otrzymaliśmy e-mail z dokładnym opisem całego wydarzenia.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Tuesday, March 15, 2016 11:31 PM
To: FN
Subject: Исчезновение человека среди бела дня
Здравствуйте,
сегодня я Вам уже звонил, спасибо, что выслушали. В телефонном разговоре Вы попросили продублировать мою историю письменно, вот она:
Мы с моим другом переходили дорогу через подземный переход на станции метро Dworzec Wileński. Внутри в толпе мой друг указал мне на полную женщину перед нами и отметил, что на ней надеты достаточно забавные, по его мнению, штаны. Эта деталь моего рассказа может показаться Вам смешной и лишней, но именно благодаря этим штанам мы проводили эту женщину взглядом и точно видели, куда она свернула. А свернула она в левый проход, мы же повернули направо и встали на эскалатор. Представьте наше удивление, когда мы снова увидели ту самую женщину, но уже стоящую наверху эскалатора, хотя, по идее, в этот самый момент она должна была бы находиться за нашими спинами. Удивившись, я решил проследить, куда эта женщина пойдет дальше и, доехав до конца эскалатора, сражу же нашел ее взглядом. Она шла прямо по улице, и я наблюдал за ней еще какую-то секунду, как вдруг она просто исчезла прямо на моих глазах.
Это "исчезновение" не сопровождалось никакими эффектами, не было ни вспышек, ни чего-то в этом роде, никаких посторонних звуков. Ее просто вдруг моментально не стало. В тот момент я испытал что-то вроде шока и быстро подбежал к тому месту, где в последний раз ее видел. Это произошло прямо напротив Galerii Wilenskej и вокруг не было места, где она бы могла спрятаться или свернуть.
Надо отметить, что мой друг самого "исчезновения" не видел, вид ему закрывал стоящий на эскалаторе человек, я же, еще будучи на эскалаторе, обошел этого человека, чтобы поскорее увидеть загадочную женщину. Что касается других людей, то я не обратил внимания, заметили ли они что-нибудь, так как был слишком впечатлен произошедшим, чтобы обращать внимание на посторонних.
Это все. У меня нет никаких доказательств моей истории, кроме этого рассказа. Я никогда особо не интересовался паранормальным, так же до вчерашнего дня со мной не происходило ничего загадочного или паранормального. Я знаю, что в том подземном переходе ведется видеонаблюдение, но Вы прекрасно понимаете, что записи с камер мне никто не даст посмотреть. Телефонный номер вашей организации я нашел в интернете и позвонил именно в надежде, что вы сможете пролить свет на произошедшее.
Хочу добавить, что ни я, ни мой друг не были в состоянии алкогольного или наркотического опьянения в тот момент. Мы студенты и нам есть чем заняться, вместо того, чтобы придумывать какие-то фантастические истории.
Рад буду ответить на любые Ваши вопросы. Так же, если потребуется, могу встретиться с Вами и на месте показать как и в каких конкретно местах все это произошло. Спасибо.
Poniżej tłumaczenie tekstu:
Dzień dobry,
Dzwoniłem dzisiaj do was i dziękuję za wysłuchanie. W czasie rozmowy telefonicznej zostałem poproszony o spisanie swojej historii, oto ona:
Razem z kolegą przechodziliśmy przejściem podziemnym na stacji metro Dworzec Wileński. Nagle w tłumie, mój towarzysz dostrzegł i pokazał mi kobietę przed nami. Jego uwagę zwróciły zabawne, w jego mniemaniu, spodnie. Może ten detal wydaje się śmieszny i mało ważny, ale dzięki tym spodniom zwróciliśmy uwagę na tę kobietę i dokładnie widzieliśmy, dokąd ona skręciła. A skręciła ona do lewego wyjścia, my skręciliśmy na prawo i stanęliśmy na ruchomych schodach. Proszę sobie wyobrazić nasze zdziwienie, kiedy znowu ją zobaczyliśmy. Była już na górze tych ruchomych schodów. Logicznie rzecz biorąc, w tym momencie ona powinna znajdować się za nami.
Byłem zdziwiony i postanowiłem się jej przyglądać i zobaczyć, dokąd ta kobieta pójdzie. Dojechawszy do końca ruchomych schodów, znowu ją zobaczyłem. Szła prosto po ulicy. Patrzyłem za nią około sekundy, a ona nagle zniknęła, na moich oczach.
To zniknięcie nie było spowodowane żadnymi efektami. Nie było żadnych wybuchów, ani niczego w tym rodzaju, żadnych dziwnych dźwięków. Po prostu, momentalnie zniknęła. W tym momencie odczułem coś w rodzaju szoku i szybko pobiegłem w to miejsce, gdzie ją ostatni raz widziałem. To stało się naprzeciw Galerii Wileńskiej i wokoło nie było miejsca, gdzie ona mogła by się ukryć lub zjechać.
Nadmieniam, że mój kolega samego momentu zniknięcia nie widział, bo widok zasłonił mu człowiek stojący na schodach. On ominął tego człowieka żeby obserwować zagadkową kobietę. Co do innych ludzie, to nie zwróciłem uwagi czy oni cokolwiek zauważyli. Tak byłem zszokowany całym zdarzeniem, że nie zwracałem uwagi na innych.
To wszystko. Nie mam żadnych (innych) dowodów na prawdziwość tej historii. Nigdy specjalnie nie interesowałem się zjawiskami niewyjaśnionymi. Do wczoraj, w moim życiu nie wydarzyło się nic zagadkowego czy też niewyjaśnionego. Wiem, że w przejściu podziemnym są zainstalowane kamery, ale jasnym jest, że nikt nie da mi do nich dostępu. Numer do waszej organizacji znalazłem w internecie i zadzwoniłem w nadziei, że będziecie mogli mi jakoś przybliżyć to zdarzenie.
Chciałbym jeszcze dodać, że ani ja, ani mój kolega nie piliśmy alkoholu, nie byliśmy pod wpływem narkotyków. Jesteśmy studentami i nie bardzo mamy czas na wymyślanie takich fantastycznych historii.
Chętnie odpowiem na wszelkie Wasze pytania. Jeśli jest potrzeba, mogę się spotkać i pokazać w jakich dokładnie miejscach to się wydarzyło. Dziękuję.
Zrobiliśmy małą dokumentację miejsca, gdzie doszło do dziwnego wydarzenia.
Świadkowie zdarzenia przesłali zdjęcia i zaznaczyli na planie istotne dla obserwacji miejsca:
1. Tutaj kobieta była widziana po raz pierwszy. To było naprzeciw wejścia do metra.
2. Kobieta skręciła w tę stronę. Panowie poszli na prawo.
3. Schody ruchome, na które weszli i ponownie zobaczyli tę dziwną kobietę, która znalazła się przed nimi. Będąc na szczycie schodów, jeden z obserwatorów widział zniknięcie kobiety.
4. Miejsce, w którym zniknęła (fotografia poniżej)
Na fotografii na czerwono zaznaczono punkt nr 4, czyli miejsce zniknięcia.
Fotografia Nr 3 przedstawia widok powierzchni przed wyjściem z metra. W punkcie oznaczonym nr 3 był świadek zdarzenia, nr 4 – to miejsce zniknięcia kobiety.
Oczywiście zawsze można całe wydarzenie wyjaśnić zwykłym „zagapieniem się świadków”. Ot, chwilą nieuwagi, kiedy obserwowana kobieta szybko przemieściła się w nowe miejsce, ale… wiemy przecież, że „są na tym świecie rzeczy, które nie śniły się filozofom”. Oto co na temat całej historii i rozmowy ze świadkiem napisała nasza koleżanka z FN:
[...] Młody człowiek, który zadzwonił i poinformował nas o tej całej historii był szczerze przejęty. Nie sądzę, aby chciał w ten sposób zrobić nam żart. Prawie nie mówi po polsku. Rozmowa przebiegała w języku rosyjskim. Po zdarzeniu ani on, ani jego kolega nie bardzo wiedzieli z kim się porozumieć w sprawie tej niezrozumiałej dla nich obserwacji. W końcu znaleźli w Internecie stronę Fundacji Nautilus. W trakcie rozmowy łatwo można było wyczuć emocje, a przede wszystkim chęć rozwikłania tej zagadki. Być może sprawa jest możliwa do racjonalnego wyjaśnienia, a jedynie jakiś zbieg okoliczności sprawił, że nabrała tajemniczego charakteru. Chociaż, z drugiej strony, znam dobrze okolice stacji metra Wileńska i znajdującej się tam galerii. Miejsce, które opisuje świadek jest sporo oddalone od wejścia do galerii i rzeczywiście, trudno tam stracić z oczu obserwowaną osobę. Chyba, że był akurat wyjątkowy tłok, ale o tym mój rozmówca nie wspomniał. Ważnym elementem całej opowieści jest też zagadkowe pojawienie się kobiety na szczycie schodów ruchomych, mimo iż kilkanaście/kilkadziesiąt sekund wcześniej zmierzała do zupełnie innego wyjścia i praktycznie nie miała możliwości ani też czasu niezauważona wyprzedzić dwóch obserwujących ją świadków. To jest rzeczywiście trudne do wyjaśnienia.
[...FN, 20 marca 2016]
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7529x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie