Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8356x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
CZY BYT O IMIENIU ‘SAM’ TO DUCH NIEMIECKIEGO LOTNIKA ZESTRZELONEGO NAD WIELKĄ BRYTANIĄ?
O tej niezwykłej historii zawiadomił pokład Nautilusa nasz czytelnik z Wielkiej Brytanii. Sprawa wydała nam się na tyle interesująca, że postanowiliśmy zaprezentować ją czytelnikom serwisu FN. Oto fragment listu, który dotarł na pokład Nautilusa.
Witam serdecznie cało załogę Nautilusa !!!
Jestem nowym załogantem […] Obecnie mieszkam i pracuje od 10 lat za granicą a dokładnie w Leicester w Wielkiej Brytanii. Zjawiskami niewyjaśnionym interesuje się od dawien dawna z większym lub mniejszym zapałem. Mam na oku pewien ciekawy przypadek, o którym usłyszałem od kolegi z pracy.
Jest to Brytyjczyk, który zarzeka się, że jego kolegi ojciec od wczesnych lat widzi swojego przewodnika! Obecnie usiłuje złapać kontakt z tym że mężczyzna ponieważ w tej sprawie jest wiele interesujących wątków np: wspominał powód dla którego jest przy nim w " tym życiu ", oraz o tym że ów przewodnik którego nazywa SAM był kiedys pilotem w niemieckim Luftwaffe podczas II wojny światowej.
O ile będzie to możliwe i zgodzi się on porozmawiac ze mną to postaram się zbadać ten przypadek. Oczywiście opiszę go Wam wówczas najdokładniej i będzie można go wrzucić na Nautilusa. Swoją drogą zastanawiam się czy podobne przypadki wsparcia ze strony przewodników są wam znane, czy macie cokolwiek w swoim archiwum na ten temat!?
Pozdrawiam ciepło ZAłogę NAutilusa !!!
[dane do wiadomości FN]
Leicester
Nasz czytelnik porozmawiał ponownie ze swoim kolegą o dziwnym przypadku „ducha niemieckiego lotnika”. Oto kolejny fragment jego e-maila:
[…] Wspominał także mój kolega, że był w domu tego kolegi na obiedzie piwie itp oglądali mecz i...działy się ciekawe rzeczy krany się odkręcały, ktoś kwiatka przesunął itp. Na wytłumaczenie tego ojciec tego kolegi powiedział " Sam się wygłupia!" ale powiedział to ponoć jakby to było nic wielkiego coś naturalnego. Jako jego powód pobytu ten kolega wspomniał, że on go chroni, ze ma rodzaj protekcji ponieważ jest bardzo "czuły" na różne byty tamten świat itp. i że coś mogłoby się do niego przyczepić - tak to zrozumiałem.
[…] Mój kolega jeszcze mi powiedział że sam na własne oczy kiedyś jak wracali z knajpy widział kogoś w oknie w pokoju u tego kolegi. Opowiadał ze było to wczesnym rankiem gdy wracali około 2-giej. Ten mężczyzna miał blond włosy, był młody. Kiedy spytał kumpla ten odparł to był właśnie SAM!! A widział go w pokoju w którym ponoć jego ojciec normalnie śpi. To był środek nocy i ponoć on właśnie wtedy spał. […] Wracając do SAM-aa i jego rzekomego wcielenia podczas II wojny światowej pytałem czy to był pilot RAFu, mówił że nie. Był Niemcem i zestrzelili go, przeżył ale zmarł w lesie itp. Tyle dowiedziałem się z pracy. Jestem ciekaw czy udałoby się zdobyć nazwisko i znaleźć rodzinę, krewnych i informacje jakiekolwiek o tym pilocie. Co sądzicie?
pozdrawiam
Paweł
xBardzo ciekawa historia i oczywiście warto jest ją dokładnie sprawdzić, choć – mamy w tym praktykę – łatwo natrafić na duży opór ludzi, którzy po prostu boją się o tym mówić. W przypadku tego ducha niemieckiego lotnika może być kilka ciekawych hipotez, ale jedna z prawdopodobnych może być związana z reinkarnacją. Po jego zestrzeleniu duch pozostał na Ziemi, aby wypełnić swoją misję związaną z jakąś karmą z przeszłości (karmą czyli przeznaczeniem wynikającym z poprzednich żywotów).
Dlaczego wybrał sobie ojca tego kolegi? Być może jest to jakiś pilot, którego ten Niemiec zestrzelił nad Wielką Brytanią i ciążył nad nim wyrzut sumienia, gdyż w końcu Niemcy zaatakowały państwo, w którego obronie wystąpił ten człowiek. Następnie duch niemieckiego pilota postanowił do końca życia opiekować się swoją wcześniejszą ofiarą… To tylko hipoteza, ale – proszę nam wierzyć – takie historie naprawdę się zdarzają i ich opisy są w Archiwum FN.
Cały czas czeka na porządne udokumentowanie wstrząsająca historia z terenu Polski. Mężczyzna prowadził prace na polu, na którym przebywał po raz pierwszy w życiu. Dostrzegł nagle mały lasek, do którego – jak sam opisywał – ciągnęła go jakaś potężna siła. Kiedy dostrzegł drzewo z dziwnym wyrytym znakiem zrozumiał, że taki sam znak… ma od urodzenia na własnej piersi! I nagle przypomniał sobie swoje poprzednie wcielenie. Był żołnierzem niemieckim i zginął pod tym drzewem zostawiając wcześniej na nim znak wyryty bagnetem. Historia jest z cyklu tych, które żywcem nadają się na film hollywoodzki. I jak zaręcza autor opowieści – jest w 100% prawdziwa.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8356x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie