Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 12098x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
TA HISTORIA POKAZUJE NIEPOKOJĄCE ZJAWISKO, KTÓREGO ISTNIENIA… DOMYŚLALIŚMY SIĘ OD DAWNA!
Historia, która trafiła na pokład okrętu Nautilus w ostatnich godzinach, jest wyjątkowa pod każdym względem. Gdyby można dawać historiom punktację w skali 0-10 w kategorii „dziwność”, to z pewnością otrzymuje śmiało najwyższą ocenę, czyli 10. Pierwsza reakcja zwykłych ludzi, którzy słyszą taką opowieść o „kobiecie ziejącej ogniem”? Ot, bujdy na resorach, w które wierzą „naiwne matołki z ciemnogrodu”. Zanim jednak tak ocenimy tę historię, najpierw proponujemy spokojnie przeczytać wiadomość, która trafiła do naszej redakcji kilkanaście godzin temu. Oto i ona:
Witam serdecznie,
Chcę wam opowiedzieć niesamowitą historią jaką przeżyła dobrze mi znana osoba jednak z obawy przed wyśmianiem.. lub z innych powodów (może strach?) nie chce mówić o tym głośno. Dalej będę ją nazywał panią X :-) będzie prościej. Ale do rzeczy.
Otóż pani X wybrała się na zakupy. Przed nią w odległości kilku metrów szły chodnikiem dwie kobiety jedna za drugą. W pewnym momencie ta druga kobieta "wypluła" w stronę tej pierwszej szeroki strumień czegoś ( jakiejś substancji) jakby w aerozolu...!
Z tego co mi opowiadała pani X wynikało, że ten strumień kobieta wystrzeliła z ust. Był "wypluty" na sporą odległość. Kobieta idąca przodem niczego nawet nie zauważyła, natomiast ta druga pospiesznie zmieniła kierunek i w szybkim tempie się oddaliła. Przy czym pani X stwierdziła, że miała jakieś (jak to określiła) dziwne zwierzęce ruchy..
Jednak co najdziwniejsze pani X w ogóle nie zareagowała, nawet ta sytuacja specjalnie jej nie zdziwiła czy zbulwersowała. Dopiero kiedy wróciła do domu zaczęło do niej docierać, co widziała...ale co właściwie widziała???... W pamięci pozostała jej sylwetka tej osoby oraz fryzura. Mówiła, że włosy z tyłu miała tak ułożone, że przypominały łuski.
Naprawdę znam tę osobę bardzo dobrze i jestem pewien, że mówi prawdę! Nigdy nie miała tendencji do koloryzowania czy przeinaczania faktów. Poza tym mocno stoi nogami na ziemi. Myślę, że to bardzo ciekawa historia. Szkoda, że pani X nie chce sama o tym zdarzeniu opowiedzieć publicznie
pozdrawiam
D. [dane do wiad. FN]
Od czego tu zacząć? Na samym początku powiedzmy stanowczo – nigdy nie słyszeliśmy o takiej historii, aby nagle jakaś kobieta „o zwierzęcych ruchach” wypuściła z ust strumień jakieś substancji skierowanej na inną osobę… Nie oznacza to jednak, że natychmiast „odrzucamy” tę opowieść jako fantazję i bajkę. Jest bowiem jedna możliwość, że tę scenę znajoma naszego czytelnika - którą on nazwał „X” - widziała naprawdę! Przypomniała nam się bowiem wielce osobliwa opowieść nieżyjącej już egzorcystki, która kiedyś powiedziała rzecz zdumiewającą. Jej zdaniem są osoby, które mają wrodzoną lub „tymczasową” zdolność widzenia duchów, w tym istot na wpół demonicznych, które potrafią iść nawet za zwykłym człowiekiem na ulicy! Oczywiście taki człowiek nie jest tego świadomy, że za plecami ma „niewidzialnego potwora ze świata duchów”.
Egzorcystka mówiła, że jej zdaniem wiele wypadków samochodowych czy nagłych „chorób spadających jak grom z jasnego nieba na ludzi będącymi okazami zdrowia” jest efektem działalności złych duchów, które z sobie znanych powodów atakują niewidzących ich "zwykłymi oczami" ludzi.
Mówiła dziwne rzeczy, że po drugiej stronie jest bowiem tyle samo zła, co w naszym świecie. Zła jeszcze gorszego, bo niewidzialnego i mającego potworne możliwości. Czy w 1993 roku uwierzyliśmy tej egzorcystce? Tak, gdyż w pewien sposób nam to udowodniła (kiedyś ta historia była opisywana na łamach serwisu FN). A teraz powróćmy do opisywanej historii o „kobiecie z włosami w kształcie łusek”. Możemy śmiało założyć, że był to tzw. kobiecy demon, który potrafi przybierać formę kobiety i atakować ludzi. Tego typu „istoty z piekła rodem” są opisywane przez wszystkie ludy na ziemi, przez wszystkie religie i święte księgi. One po prostu są!
Co to oznacza? Jest możliwość, że „X” tego dnia miała okazję widzieć więcej, czyli dostrzegła postać ze świata energii niewidzialnych, która przypuściła atak na kobietę idącą na ulicy. Czy taką hipotezę można udowodnić? Oczywiście nie. Czy można jakoś ją sprawdzić? Także nie. Pozwólcie jednak, że zamiast opowieść naszego czytelnika „wyśmiać i wytupać”, my ze śmiertelną powagą zapiszemy w katalogu FN w naszym archiwum, który ma nazwę „ATAKI ISTOT DEMONICZNYCH”.
UWAGA SYMPATYCY SERWISU FUNDACJI NAUTILUS!... Już w najbliższy wtorek 10 maja 2016 o godzinie 21.00 zapraszamy na pierwszy w historii oficjalny 'CZAT Z ZAŁOGĄ FN'.
Tematem będzie działalność Fundacji, jej plany i wszelkie inne sprawy, które interesują naszych czytelników. Zapraszamy na pokład - bądźcie z załogą swojego ulubionego okrętu w sieci www już w najbliższy wtorek! Początek - 21.00 ... Kiedyś w czasach Nautilusa Radia Zet było zabawne i sympatyczne hasło powtarzane często w dżinglu audycji przez lektora, które dzisiaj pasuje nam bardzo do 10 maja:
To się właśnie zaczyna… czy jesteście gotowi?! ;)
Komentarze: 0
Wyświetleń: 12098x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie