Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 11237x | Ocen: 17
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
DZIECI Z GWIAZD WRACAJĄ NA ZIEMIĘ
O tej sprawie przypomniał nam czytelnik (pisaliśmy już o tym), który na pokład Nautilusa przysłał link do ciekawego tekstu:
[...] ta strona jest świetna bo opowiada po co to wszystko. bardzo polecam
Odwiedziliśmy tę stronę (dobre serwisy o reinkarnacji są cenne jak złoto) i okazało się, że jest to artykuł o słynnym „małym Borysku” z Rosji, którym zajmował się Projekt Camelot, a jeszcze dokładnie dobrze nam znana z kongresów MUFON w USA Kerry Cassidy.
Nietypowy chłopiec urodził się w mieście Volzhsky, w regionie Wołgograd w Rosji. Jego matka Nadezhda Kipriyanovich twierdziła, że tuż po urodzeniu chłopiec zachowywał się bardzo nietypowo. Nie płakał, a jedynie uśmiechając się bardzo uważnie na nią patrzył.
Potem było jeszcze ciekawiej. W wieku dwóch lat chłopiec zaczął opowiadać zdumionej rodzinie, że kiedyś był... mieszkańcem innej planety, którą nazywał Marsem. Wymieniał dziesiątki galaktyk, używając nazw, których rodzice w ogóle nie znali. Kiedy zaczęli sprawdzać w książkach, co się kryje za opowieściami swojego synka, okazało się, że Borys ma gigantyczną wiedzę o kosmosie.
Chłopiec opowiadał także, że we wszechświecie jest wiele żyjących istot, które poruszają się w lśniących, dyskoidalnych statkach. Nikt z rodziny nie interesował się zjawiskiem UFO i tym bardziej Borys nie miał szans o tym gdziekolwiek przeczytać. Opowiadał o pozaziemskich cywilizacjach, o istnieniu antycznej rasy ludzi mierzącej trzy metry wzrostu, o przyszłym klimacie na ziemi i globalnych zmianach, w tym o katastrofie, która czeka Ziemię.
Wykazywał wszystkie cechy tzw. dzieci indygo. Potrafił idąc ulicą zatrzymać człowieka i powiedzieć mu, aby przestał brać narkotyki, gdyż jego żona przez to cierpi. Zawsze trafiał w dziesiątkę! Jego sława sięgnęła daleko poza Rosję.
Oczywiście najciekawszy był wątek dotyczący jego życia na Marsie. Oto jak kilka lat temu opisywał, jak wygląda życie na Marsie:
„...Pamiętam tamten czas, kiedy miałem 14 albo 15 lat. Marsjanie prowadzili przez cały czas wojny, więc często musiałem brać udział w wypadach razem z moim przyjacielem. Mogliśmy podróżować w czasie i przestrzeni latając w okrągłych statkach kosmicznych. Ziemię obserwowaliśmy w trójkątnych pojazdach. Marsjańskie statki są skomplikowane. Są zbudowane z warstw, i mogą latać po całym wszechświecie.
Ludzie z Projektu Camelot dotarli do Borysa, kiedy był nastolatkiem. Z dziećmi „pamiętającymi swoje wcześniejsze wcielenie” jest tak, że około 6-7 roku życia pamięć dotycząca ich przeszłego życia zaciera się i zanika. Ilość wrażeń przybywająca wokół ze świata szkoły jest tak duża, że dzieci przestają pamiętać „wspomnienia z przeszłości”.
Nie chcemy teraz przedstawiać argumentów za tym, że takie przypadki dzieci się zdarzają i są jak najbardziej prawdziwe, bo nie czas i miejsce ku temu. Przy okazji przypomnienia sprawy „małego Borysa” warto jednak zaprezentować materiał nagrany w Rosji, który został zamieszczony w tekście, do którego link przysłał nam czytelnik serwisu.
/fragment materiału o tym wówczas jeszcze chłopcu z naszego archiwum/
Kiedy Borys, lub Borysek, jak pieszczotliwie nazywali go rodzice, skończył dwa lata, zaczął rysować obrazy, które na początku wyglądały dziwnie: były mieszaniną niebieskich i fioletowych kolorów. Kiedy psycholog przeglądnął rysunki, orzekł że chłopiec prawdopodobnie stara się rysować aury ludzi, których widzi dookoła. Borys nie skończył jeszcze trzech lat, gdy zaczął opowiadać swoim rodzicom o wszechświecie.
"Potrafił nazwać wszystkie plany w układzie słonecznym, a nawet ich satelity. Zasypywał mnie nazwami i numerami galaktyk. Na początku wydało mi się to przerażające, myślałam że mój syn postradał zmysły, ale później postanowiłam sprawdzić czy te nazwy naprawdę istnieją. Wzięłam kilka książek o astronomii i zaszokowało mnie że mój syn wie tyle na ten temat." mówi Nadezhda.
Plotki o dziecku-astronomie rozprzestrzeniały się w mieście z szybkością światła. Chłopiec został miejscową sławą: ludzie byli ciekawi dziecka, wszyscy chcieli zrozumieć skąd mógł wiedzieć tak wiele rzeczy. Borysek opowiadał swoim gościom o pozaziemskich cywilizacjach, o istnieniu antycznej rasy ludzi mierzącej trzy metry wzrostu, o przyszłym klimacie na ziemi i globalnych zmianach. Wszyscy słuchali małego chłopca z zainteresowaniem, ale nie wierzyli w jego opowieści.
Rodzice postanowili ochrzcić swoje dziecko, już wcześniej zaczęli podejrzewać że z ich dzieckiem było coś nie tak. Niedługo później Borysek zaczął opowiadać ludziom o ich grzechach. Podchodził do człowieka na ulicy i mówił mu żeby skończył z narkotykami, mówił dorosłym mężczyznom aby skończyli zdradzać swoje żony itd. Mały prorok ostrzegał ludzi przed zbliżającymi się kłopotami i chorobami, co przysporzyło raczej niepożądanej reputacji rodzicom chłopca.
Nadezhda zauważyła później że jej syn często czuł się źle w chwili tragicznych zdarzeń w skali globalnej. "Kiedy łódź podwodna Kursk zatonęła, był cały obolały. Cierpiał również w czasie kryzysu z zakładnikami w Biesłanie, nie chciał iść do szkoły w dniach w których trwał ten straszny atak", mówi matka chłopca.
Zapytany o swoje uczucia w czasie kryzysu w Biesłanie, Borys powiedział że płonął od wewnątrz: "to było tak jakby palił się we mnie płomień. Wiedziałem że zdarzenia w Biesłanie zakończą się strasznie", mówił chłopiec.
Miał także dramatyczne pomyłki. Chłopiec był na przykład optymistycznie nastawiony do przyszłości Rosji, jednak mówił tak: "Sytuacja w kraju stopniowo będzie się poprawiać. Jednak planeta będzie musiała przetrwać dwa niebezpieczne lata - 2009 i 2013. Te katastrofy będą związane z wodą", powiedział Borysek.
Pomijając lokalne fale tsunami do żadnych wielkich katastrof nie doszło. Napiszemy w tym tygodniu list do Kerry Cassidy z prośbą o odpowiedź, czy wie, jak potoczyły się dalsze losy „małego Boryska”, który dziś jest już dorosłym mężczyzną.
Czy takich „dzieci pamiętających życie w innych światach” jest więcej? Kiedy rozmawialiśmy na ten temat w Stanach Zjednoczonych nasi przyjaciele zapewniali nas, że takie dzieci się zdarzają, choć rodzice w trosce o ich spokój nie upubliczniają tych informacji, ale my nie mieliśmy okazji trafić na taki przypadek w Polsce. Dzieci pamiętających swoje wcielenia jako ludzi mamy już sporo, ale „dziecka z gwiazd” jeszcze nie. Stąd nasza - powiedzmy to delikatnie - daleko posunięta ostrożność w podchodzeniu do tego tematu.
Na koniec polecamy wszystkim odwiedzanie naszego działu w serwisie o intrygującej nazwie XXI PIĘTRO. Ukazała się tam publikacja o innym niezwykłym chłopcu z Rosji, który podobno miał dar przewidywania przyszłości i rozmowy ze zwierzętami.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 11237x | Ocen: 17
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie