Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 17530x | Ocen: 16
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
OBSERWACJE UFO W STAROŻYTNYM EGIPCIE
Na przestrzeni wieków pojawiało się mnóstwo relacji spotkań z niezidentyfikowanym pojazdami latającymi. Piękne ogniste kule, smoki, dyski i inne zjawiska, których człowiek nie mógł zdefiniować, a opisywał je według rzeczywistości jaką znał. Interpretacja tych spotkań właśnie taka była, te zjawiska traktowano jako pojawienie się bogów, albo ich znaków. Bardzo ciekawym aspektem tych spotkań są nie tyko kroniki, ale malowidła i obrazy. Ukazują nam one prawdę, kim byli ci bogowie. Już od najdawniejszych czasów, od kiedy człowiek nauczył się zapisywać wydarzenia, pojawiają się w nich wątki ufologiczne. Wiele relacji odkrywa przed nami historie, jak to przybysze z gwiazd nauczali ludzi w różnych dziedzinach życia.
Jednym z najstarszych zapisów takich obserwacji, niewątpliwie jest starożytny Egipt.
Na początek słynny Papirus z Tulli zawiera niesamowity opis latających dysków z około 1480 r.p.n.e.
"W roku 22, w trzecim miesiącu zimy, o szóstej godzinie dnia [...] wśród uczonych w piśmie Domu Życia okazało się, że dziwne Ogniste Dyski powróciły na niebo. To było płaskie. Z jego otworów wydobywał się odór. Jego ciało (bryła) było wysokie na jeden pręt/drąg wysoki i na jeden pręt/drąg szeroki. Nie wydawał dźwięków. To przyszło (nadleciało) do domu Jego Królewskich Mości. Zamarli przed nim, później upadli na brzuchy. One [podleciały] do Króla, aby go poinformować. Jego Wysokość [nakazał] zwoje [umieścić] w Domu Życia do konsultacji. Jego Królewska Mość medytował nad tymi wszystkimi wydarzeniami, które obecnie się dzieją.
Gdy minęło kilka dni, stały się one bardziej liczne niż kiedykolwiek. One świeciły na niebie bardziej niż słońce, znajdowały się w czterech pozycjach na niebie [...]. Pozycja Ognistych Dysków była potężna.
Armia Króla z Jego Wysokością w środku patrzyła na to wszystko. To było po kolacji, gdy dyski pojawiły się od południowej strony nieba. Ptaki i ryby spadały z nieba: był to cud nigdy wcześniej nie widziany od powstania kraju. Jego Królewska Mość kadzidłem chciał uspokoić serce Amona-Re, boga Dwóch Krajów. I to był [rozkazał] , że zdarzenie [ma być zapisane] w kronikach Jego Królewskiej Mości i umieszczone w Domu Życia na wieki." (tłumaczenie R. Cedric Leonard)
Te skalne rysunki zostały stworzone przez Południowo Amerykańskich Indian. Według ich wierzeń przedstawiają dwa latające obiekty, które się zderzyły ze sobą. Szacuje się, że powstały kilka tysięcy lat temu.
Ciekawe relacje przedstawiają Tybetańskie księgi. Wspominają one o prehistorycznych latających maszynach. Często nazywane są perłami na niebie. Podobne relacje odnajdujemy w dawnych Chinach. Obiekty te obserwowano już od VII wieku. W kronikach Shen Kuo kronikarza żyjącego w XI wieku, odnajdujemy taki oto opis.
„Za panowania cesarza Renzong (1056-1064) tajemniczy obiekt, jasny jak perła, często pojawiał się nad kwitnącym miastem Yangzhou w prowincji Jiangsu, szczególnie nocami. Pewnej nocy człowiek mieszkający na brzegu jeziora ujrzał tę świecącą perłę. W obiekcie otworzyły się drzwi, a z nich wylało się oślepiające światło, jak od słońca, a następnie cała muszla się otworzyła. Wewnątrz była perła wielkości pięści, oświetlająca wszystko srebrzysto-białym światłem. To światło było tak silne, że ludzkie oczy bolały, kiedy patrzyły na nie. Zjawisko przypominało wschodzące słońce, błyskawicę na niebie i płonący las. Niespodziewanie obiekt zaczął się poruszać z ogromną prędkością i opuścił się na jezioro, jak zachodzące słońce.”
Manuskrypt “Annales Laurissenses.” obrazki z XII w.
„Dzieje Aleksandra Wielkiego” napisane przez anonimowego autora zawierają opis latających talerzy.
Pewnego dnia nad obozem pojawiły się cudownie latające tarcze. Pięć tajemniczych obiektów, w tym jeden dwukrotnie większy od pozostałych, utworzyły figurę w kształcie litery V, z największą tarczą u szczytu. Następnie tarcze zatoczyły koła nad Tyrem na oczach tysięcy wojowników obu walczących stron, którzy obserwowali je ze zdumieniem.
Karol Wielki także doświadczył takiej obserwacji. „Annales regiu Francorum” opisuje, " Boża siła zaprawdę sprawiedliwie ich pokonała. W dniu, gdy szykowali się do walki z oblężonymi chrześcijanami, nad dachem zamkowego kościoła ukazała się wyraźnie wspaniałość boska, którą ujrzało wiele osób. Widziano dwie okrągłe, czerwono płonące tarcze, które poruszały się nad kościołem. Wśród pogan powstało wielkie zamieszanie i zaczęli uciekać do swego obozu w wielkim przerażeniu.”
Nad Szwajcarią w 1568 roku, na niebie ukazały się różne latające kule.
Relacja Erasmus Francisci w jednej ze swoich ksiąg (XVII w.)
"Po krótkiej chwili z samego nieba przed oczami ich pojawił się kształt jakowyś płaski a okrągły, jakby talerz albo kapelusz męski przypominający, barwy takiej, jakby Księżyc był zaciemniony, i prościuteńko nad wieżą kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja się zawiesił i do samego wieczora tamże pozostał"
Hamburg Niemcy rok 1697, według relacji świadków ukazały się dwie świecące kule.
Bitwa Norymberska to jedno z najbardziej spektakularnych obserwacji UFO. Spektakl był tak niesamowity, że całe miasto mogło obserwować podniebne zmagania latających pojazdów. Wielka ilość pojazdów była obserwowana przez tysiące ludzi. Zachowały się po tamtym wydarzeniu, relacje świadków, drzeworyty i zapiski. W 1561 roku z samego rana, zaobserwowano dwie krwistoczerwone kule i wiele mniejszych, łącznie z czerwonymi krzyżami i pojazdami wyglądającymi jak rury. Rozegrała się nad miastem bitwa, która trwała około godziny. Walka była bardzo zacięta, wiele pojazdów uległo zniszczeniu, niektóre spadały na ziemie.
Jest to mała część z kronik i zapisków, związanych z relacjami ludzi dawnych epok. Nie są to jakieś mitologiczne opowieści, ale jasne do zrozumienia kroniki i szczegółowe prawdziwe relacje odwiedzin UFO. Fenomen ten towarzyszy człowiekowi od zawsze, aż do dzisiaj. Niemal codziennie na całym świecie rejestruje się te obserwacje, które są jasnym dowodem, że nie jesteśmy sami.
Oglądając dzieła dawnych artystów, patrzymy na fakty historyczne.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 17530x | Ocen: 16
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie