Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5530x | Ocen: 7

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 21 lis 2016 09:42   
Autor: alexandra137, źródło: google   

PRZYPADEK DORIS BITHER

Nie ma to jak filmy oparte na faktach. Emocje podwójne. Fabuła "Istoty" (Entity), amerykańskiego horroru z roku 1982 jest wręcz niewiarygodna, ale oparta na autentycznym przypadku. Bohaterka filmu Carla Moran (aktorka Barbara Hershey) mieszka w Los Angeles, jest samotną matką wychowującą trójkę dzieci. Gdy kobieta wraca z pracy, w jej sypialni atakuje ją niewidoczna siła, która dokonuje na niej brutalnego gwałtu. Paniczne odgłosy sprowadziły na pomoc jej 16-letniego syna Billiego, jednak było już po wszystkim. Chwilę później nieznana dotąd istota ponownie daje o sobie znać. Zrozpaczona Carla postanawia jak najszybciej opuścić dom i wraz ze swymi dziećmi udaje się do swej najlepszej przyjaciółki. Niestety, kolejne dni przynoszą jedynie pogorszenie sytuacji.

Złowroga niewidzialna siła atakuje tym razem na drodze, co o mały włos kończy się tragicznym wypadkiem samochodowym. Carla sama nie jest pewna co właściwie się zdarzyło i nie mówi nikomu o wypadku. Kiedy atak powtarza się kobieta zwraca się o pomoc do psychiatry (Don Silver). Lekarz nie wierzy w żadne nadprzyrodzone siły, uważa że Carla cierpi na histeryczne urojenia. Tymczasem prześladowca, choć nie można go zobaczyć, jest aż nadto realny.

Zdesperowana kobieta szuka ratunku u ludzi profesjonalnie zajmującymi się zjawiskami paranormalnymi. Dzięki nim upewnia się, że jej doświadczenia nie są halucynacją. To pierwszy krok do stawienia czoła niewidzialnemu napastnikowi. Z pomocą parapsychologów Carla postanawia walczyć z potężną Istotą, która wybrała ją sobie na ofiarę.

"The Entity " jest sfabularyzowaną wersją prawdziwych wydarzeń, które miały miejsce w Los Angeles w Kalifornii w październiku 1976 roku i które zostały uznane przez badaczy zjawisk nadnaturalnych za jeden z najbardziej niewytłumaczalnych przypadków w historii parapsychologii. Bohaterka filmu w rzeczywistości nazywała się Doris Bither, miała 4 dzieci, trzech synów i jedną córkę.


Wspomniani badacze to dwaj naukowcy Dr Kerry Gaynor i dr Barry Taff. Przeprowadzając z nią pierwszy dwugodzinny wywiad nie uwierzyli w jej historię twierdząc, że jest zbyt niewiarygodna, by była prawdziwa. Kiedy jednak kilka osób potwierdziło jej słowa, zajęli się tym na poważnie. Pierwsze badania były przeprowadzone 22 sierpnia 1974, w miejscu jej zamieszkania przy 11547 Braddock Drive in Culver City. W sumie trwały ok. 3 miesięcy.

W owym czasie były to najlepiej udokumentowane zdarzenia dot. badań paranormalnych. Na ich podstawie napisano książkę, a nieco później nakręcono film. Dr Kerry Gaynor i dr Barry Taff dołączyli do ekipy filmowej jako doradcy i niezwykle wiarygodni świadkowie tych niezwykłych wydarzeń.


Fragment wywiadu dr Dr Kerry Gaynor;

  • Oprócz istoty atakującej Doris w domu dochodziło także do manifestacji poltergeista. Być może była to jedna i ta sama energia?

  • Byłem w kuchni rozmawiając z szesnastoletnim synem Doris, kiedy dolne drzwi szafy otworzyły się i przeleciały przez pokój kilka metrów. Od razu sprawdziłem, kto mógł wyrwać drzwi i je rzucić, ale nie było nikogo.


  • Niedługo potem kobieta krzyknęła; "To jest w sypialni!," wpadliśmy tam, a potem zaczął się spektakl świateł. Doris krzyknęła znowu: "Duch jest w rogu !" Zrobiliśmy zdjęcia, ale wyszły niewyraźnie, wyblakłe i nie były szczególnie interesujące. Krzyknęła ponownie; " Tam w rogu !" Zrobiłem zdjęcie i znowu to samo. W tym momencie byłem przekonany, że kamera nie działa, więc zrobiłem dwa zdjęcia kontrolne. Zapytałem ją, czy duch wyszedł, powiedziała, że tak. Zdjęcia wyszły doskonale, kilka sekund później, ponownie zrobiłem zdjęcie i jeszcze raz obraz był doskonały.

  • Ale nieco później zrobiliśmy Polaroidem ciekawsze zdjęcia. Doris powiedziała: "To jest tuż przy mojej twarzy." To były jej dokładne słowa. Więc zrobiliśmy natychmiast zdjęcie. A na nim widać zasłony i szczegóły na jej sukni, ale cała jej twarz jest zatarta. Zrobiliśmy drugie zdjęcie, kiedy po raz kolejny powiedziała, że "to jest naprzeciwko mojej twarzy." Na zdjęciu o dziwo, jej twarz była niewyraźna, zatarta ponownie, ale można było zobaczyć szczegóły pozostałej części obrazu. Trzeciej nocy, zdecydowaliśmy się rozpocząć seans w sypialni. Zauważyliśmy projekcje światła na ścianie. Powiedziałem więc: "Jeśli naprawdę jesteś tu, chodź od ściany."



  • Nie sądziłem, że coś się stanie. Ale wtedy wyłoniło się światło ze ściany i pokazało się w środku pokoju. To było niezwykłe, ponieważ światło były trójwymiarowe. Miałem dziewięciu profesjonalnych fotografów, którzy robili zdjęcia z kilku miejsc w pokoju. Widzieliśmy wyraźnie kule światła, ale fotografia pokazuje tylko łuki światła nad kobietą głowy. Taff opisał światła jako trzy, trójwymiarowe zielono-żółto-białe kule światła. Nigdy nie widzieliśmy łuków światła, które widać na zdjęciu.


  • Któregoś dnia Doris zadzwoniła do mnie w środku nocy krzycząc. To było okropne, pojechałem tam i widziałem, że była bita, miała wiele niebieskich i czarnych śladów na całym ciele.

Jednak Gaynor nigdy nie widział bezpośredniego ataku. Powiedział jednak, że on i kilku jego kolegów, mogli być świadkami tworzenia się samodzielnej manifestacji. Oto fragment z raportu;

- Badacze i sprzęt, jak również Doris, były w swoim małym pokoju. Doris zaczęła przeklinać i krzyczeć na duchy, podczas gdy śledczy mieli nadzieję na zdobycie jakiś dowodów. Wkrótce małe światełka zaczęły manifestować w całym pomieszczeniu. Zielonkawa mgła zaczęła formować się w kącie. Zielona mgła zaczęła wirowanie i rosła szybko tworząc widoczną górną część tułowia człowieka...

- Widzieliśmy, że głowa nabiera kształtu, a następnie ramiona. Wyłaniał się powoli, aż stał się pełną postacią humanoidalną w kolorze zielono-białym. Następnie po prostu zniknął, jakby ktoś wyciągnął wtyczkę, po prostu zniknął... wszyscy byli kompletnie przerażeni i milczący, gdy to zobaczyliśmy. Jeden z badaczy zemdlał. Niestety, żadne z urządzeń nie było w stanie to chwycić, tylko wolne płynne łuki światła. Pewnej nocy szesnastoletni syn usłyszał krzyk matki. Pobiegł do jej sypialni i zobaczył ją leżącą na łóżku z rozrzuconym nogami. Kiedy chciał jej pomóc, został uderzony w głowę i przeleciał przez pokój, złamał rękę. (p. s. Co ciekawe, tą scenę odegrano również w filmie. Aktor grający jej syna również złamał rękę w tym samym miejscu).

Kobieta została zaatakowana 15 razy w ciągu dziesięciu tygodni trwającego badania. Najważniejsze, że udowodniła sama sobie, że nie jest szalona i że naprawdę dzieje się coś, co istnieje poza nią. Pozostaje pytanie, co to jest za atak, czy prowadzone przez osobę, czy przez ducha? I nie ma sposobu, aby odróżnić te dwie możliwe manifestacje, „istota” nie atakowała nikogo oprócz Doris. Ataki były bardzo osobiste, późno w nocy.

Pojawia się jeszcze jeden ciekawy aspekt tej historii. Doris Bither mieszkała w małym, nędznym domku wraz z córką i trzema synami, w wieku dziesięciu, trzynastu i szesnastu lat. Każde z dzieci miało innego ojca. Między matką a synami, zwłaszcza tym najstarszym, były trudne relacje. Wydawało się, że żywił urazę wobec matki, obwiniając ją za trudne warunki życia. Doris dodatkowo była uzależniona od alkoholu i na co dzień bywała bardzo agresywna. Zauważono, że manifestacje potęgowały się wtedy, kiedy Doris była nietrzeźwa. Jej problemy osobiste zintensyfikowały się w negatywną energię, aż w końcu objawiła się jako działalność poltergeista.

Doris przeprowadziła się z Culver City w Carson, CA. Następnie z Carson do San Bernadino, CA, a następnie od San Bernadino do Teksasu, aż w końcu trafiła z powrotem do San Bernardino. Istota podążała uparcie za nimi. To zdaje się potwierdzać teorię, że napiętrzenie się tak negatywnej energii mogły wywołać wiele paranormalnych zdarzeń, które mogły objawić się w działalności psychosomatycznej lub poltergeista. Syn Doris powiedział; Życie w tym domu było piekłem... Wszyscy doświadczyliśmy jakiejś formy ataku. Byliśmy tak przyzwyczajeni do poltergeista, że po prostu w pewnym momencie przestało nas to obchodzić. Gwałty były prawdziwe. Mój pokój był tuż obok mojej matki. Słyszałem ataki i jej krzyki... Kiedy ona wyszła z sypialni i widziałem jej wszystkie te siniaki na nogach, wewnątrz jej ud.

http://www.youtube.com/watch?v=Sfro7WO8YJg

Ataki ustały po około dwóch latach. Doris Bither zmarła w 1995 roku.

Po latach od tych wydarzeń pojawiają się głosy, że dla korzyści finansowych, wynikających z wynagrodzenia uzyskanego z emisji filmu historia Doris była wyłącznie jej wymysłem. Niemniej jednak w 2015 roku James Wan and Roy Lee przygotowali się do nakręcania remake oryginału sprawiając, że ta historia odżyje na nowo.

p. s. Kluczowa scena filmu, w której to „coś” zostaje uwięzione w ciekłym lodzie, nigdy w rzeczywistości nie miała miejsca.


http://www.hauntedamericatours.com/ghosts/GHOSTS.php

http://spiritrescueinternational.blogspot.com/2012_01_01_archive.html

http://www.paramythology.pl/Temat-Inkuby-i-Sukuby

http://www.horror-buffy1977.blogspot.com/2011/05/entity-1981.html

http://naturalplane.blogspot.com/2011/03/entity-investigation-culver-city-ca.html

http://www.hollywoodreporter.com/heat-vision/james-wan-roy-lee-produce-790225 



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5530x | Ocen: 7

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 21 lis 2016 09:42   
Autor: alexandra137, źródło: google   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.