Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9194x | Ocen: 14
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
LUDZIE BARDZO CZĘSTO NIEŚWIADOMIE STAJĄ PRZED WŁASNYM GROBEM
Słyszeliście o potędze energii zawartej w jądrach gwiazd? Wydaje się ona nieskończona, może "pokonać wszystko" i "przebić wszystko".
Ta gigantyczna - trzeba to przyznać - potęga związana z rozpadem niepoliczalnej ludzkim umysłem ilości jąder helu i wodoru jest tak naprawdę niczym wobec potęgi, która kieruje ludzkim przeznaczeniem. Jest nieskończenie przewidująca, nieskończenie sprawiedliwa i potrafi doprowadzać do sytuacji, przy której rozpalone gwiazdy wyrzucające w przestrzeń nieskończone ilości energii są "prawie nieistotnym żartem".
Nazywamy to "siłą przeznaczenia", ale tak naprawdę jest to trochę nieścisłe sformułowanie. Chodzi bowiem o moc związaną z poprzednim wcieleniem każdego z nas. To ta moc sprawia, że z milionów pozornie takich samych osób tylko jeden człowiek nagle staje się przywódcą, zostaje sławny na całym świecie, a jego osoba zmienia historię całego kontynentu. Ludzie myślący, że po prostu "miał szczęście, a na jego miejscu mogliby być inni, praktycznie każdy" nie mają pojęcia, czym jest owa siła, a nawet... nie wiedzą o jej istnieniu.
Bardzo ciekawym aspektem działania owej potężnej siły jest prowadzenie ludzi myślących, że po prostu "ciąg niezwykłych zbiegów okoliczności" doprowadził ich do jakiegoś punktu. Podobnie jak kulki w maszynie losującej lotto układają się w przypadkowy ciąg numerów, tak samo było w ich życiu - przypadkowe spotkanie spowodowało niezwykłym zbiegiem okoliczności przypadkową rozmowę, potem zdarzyła się kolejna "przypadkowa rzecz" i nagle są akurat w tym "przypadkowym miejscu". Wszystko dla tych ludzi jawi się "przypadkowym zbiegiem okoliczności" i nie widzą oni nic niezwykłego w tym, że nagle stają w miejscu, które - powiedzmy - wydaje im się znajome... Tymczasem owa największa z potęg w tym i innych światach doprowadziła ich do tego miejsca używając czegoś, co my na własny użytek pokładu Nautilusa nazwaliśmy "siłą zdarzeniowości". Śledzimy działanie tej siły na przykładach wielu osób, a także... własnych losów.
Nie ma wątpliwości na przykład, że miała powstać Fundacja Nautilus, skoro tyle ludzi pisze listy, że treści prezentowane na tych łamach "zmieniły ich życie i stali się lepszymi ludźmi". Skoro jest tylko jeden taki człowiek, to znaczy, że w powstaniu FN brała udział ta wielka moc, przy której energia jąder gwiazd jest żartem... Ale wracając do tematu - bardzo ciekawymi momentami w życiu wielu ludzi (oczywiście kompletnie tego nie świadomych) jest stanięcie naprzeciwko własnego grobu z poprzedniego wcielenia.
W naszym Archiwum FN mamy bardzo wiele takich historii, z których kilka było przedstawionych w znakomitej amerykańskiej serii dokumentalnej "Ghost Inside My Child". Poniżej zdjęcie/kadr z odcinka tego serialu, gdzie chłopiec pamiętał swoje poprzednie wcielenie, kiedy został bestialsko zamordowany. Podczas pobytu na cmentarzu praktycznie natychmiast pobiegł do grobu, w którym... zostało pochowane ciało, w którym mieszkała wcześniej jego dusza.
Czy w Polsce zdarzają się takie historie? Jak najbardziej.
Oto przykład takiej opowieści znaleziony przez naszych ludzi na portalu http://wyznajemy.pl
Mieszkam w małej miejscowości, gdzie praktycznie każdy zna każdego. Jakieś 8 lat temu, w dniu Wszystkich Świętych, jechałam z rodzicami na groby. Po odwiedzeniu grobu syna mojego wujka, mama zaczęła temat reinkarnacji. Mówiła, jak to sobie wyobraża swojego chrześniaka chodzącego gdzieś w Ameryce i pracującego jako lekarz. Jako że ja i mój tata nie wierzymy w takie rzeczy, słuchaliśmy historii mamy z ironicznym uśmiechem na twarzy. Po odwiedzeniu grobu dziadka udaliśmy się na grób pradziadków. Po drodze mama zauważyła grób kobiety, która... nazywała się tak samo jak ja! Zaczęła się śmiać, że mam swoją patronkę, ale przestała żartować, kiedy podeszła bliżej grobu. Zbladła, a do oczu napłynęły jej łzy.
Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam, że ta kobieta zmarła dokładnie wtedy, kiedy ja się urodziłam. Dzień, miesiąc, rok - wszystko się zgadzało. Nie była to osoba z naszej rodziny. To czysty przypadek, bo rodzice chodzili tamtędy od wielu lat, a zauważyliśmy ten grób dopiero w ten dzień, kiedy rozmawialiśmy na temat reinkarnacji.
I na koniec jeszcze historia z naszego ARCHIWUM WIDEO FN. Jak pewnie już wiecie monitorujemy większość tzw. telewizyjnych kanałów tematycznych i nagrywamy serie dokumentalne o zjawiskach niewyjaśnionych. W jednym z odcinków kanadyjskiej serii "Spotkania z Duchami" był jeden odcinek, który fantastycznie pokazał temat omawiany w tym tekście. Historia tego człowieka, który jadąc przez niezmierzone przestrzenie Kanady nagle dostał "przypadkiem" potworny ból zęba, potem "przypadkiem" zatrzymał się w małej miejscowości, następnie "przypadkiem" stanął przed kobietą, której oczy wydały mu się dziwnie znajome... materiał wideo poniżej.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9194x | Ocen: 14
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie