Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7628x | Ocen: 11
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
PROJEKT FN 'MOC ENERGII CHI'
Ludzie, którzy opanowali posługiwanie się energią Chi (lub Ki - przyp. FN), budzą postrach i bezgraniczne zdumienie. W Azji takie osoby darzy się szacunkiem i nazywa mistrzami. Właśnie ruszył nasz projekt związany z energią Chi.
Nauka o jej istnieniu milczy. Wiemy o niej głównie dzięki temu, że mówią o niej wschodni mistrzowie. Nie ma o niej ani słowa w podręcznikach medycy, milczą wielkie światowe sławy medyczne, nawet się na jej temat nie zająkną podręczniki akademickie. O tym, że owa tajemnicza energia „Chi” istnieje, przekonać się mogą jedynie nieliczni adepci wschodnich sztuk walki, którzy na swojej drodze spotkali mistrzów, którzy opanowali posługiwanie się tą energią. Ich opisy takich spotkań przypominają scenariusze filmów S-F. Oto jedna z takich relacji:
„Mam na imię Tomek i wydarzenie, które opisuję, miało miejsce na ostatnim roku moich studiów w 1996. Wtedy to rok wcześniej zapisałem się na kurs Aikido, co miało tę zaletę, że zaliczało zajęcia z WF. Byłem wtedy dość sprawny fizycznie, tak mi się przynajmniej wydawało, stąd miałem pewność, że sobie na tych zajęciach poradzę. Przez dwa lata chodziłem na treningi i pod koniec 1996 roku do Polski przyjechał jeden z japońskich mistrzów tej dyscypliny, który na zamkniętym pokazie zademonstrował działanie energii Ki, o której pisaliście w tekście na stronach. Opiszę jak to było, gdyż zostałem wytypowany do pokazu mistrza. Wiem, że wiele osób będzie miało kłopot ze zrozumieniem tego, ale trudno. W każdym razie wyglądało to tak, że każdy ze studentów podchodził do mistrza i miał go zaatakować techniką dowolną. Tymczasem mistrz posługując się energią Ki po prostu doprowadzał do całkowitego paraliżu każdego z nas. To było tak, jakby dotknąć kabel pod napięciem. Wystarczył moment, kiedy mistrz zbliżył rękę do takiego człowieka, a ten natychmiast czuł całkowity bezwład ciała. Piszę tutaj wyraźnie o jedynie zbliżeniu ręki, bo jestem przekonany, że akurat w moim wypadku w trakcie pokazu mistrz jedynie zbliżył rękę do mojego nadgarstka i w ogóle go nie dotknął. Poczułem silne uderzenie jakieś energii i po prostu padłem, nie mogłem wykonać żadnego ruchu. Dopiero szybka reakcja mistrza, który położył na mnie ręce sprawiła, że odzyskałem pełną sprawność.
Powinniście zainteresować się tym przypadkiem i tą energią, którą on nazywał „ki”. Potem mistrz mówił, że posiada ją każdy człowiek, ale nie potrafi się nią właściwie posługiwać. Jest to naprawdę niesamowite co opisuję, ale daję słowo, że dokładnie tak było.
Pozdrawiam
Tomek”
Co wiemy na temat energii „Chi”?
Energia Chi to według wschodnich mistrzów potężna, pierwotna energia, którą każdy z nas jest obdarzony w chwili urodzenia (Chi indywidualne) i która otacza nas zewsząd (Chi kosmiczne). Jest to naturalna energia będąca źródłem wszelkiego życia, zwana również „prana” czy „mana”.
Informacje o niej pojawiają się w wielu różnych miejscach na świecie, choć jest ona różnie nazywana. Chińczycy o tej energii mówią Qi (Chi), Hindusi nazywają ją Prana. Melanezyjczycy Mana, Irokezi Orenda. W Egipice była znana i użytkowana jako Sa, na Madagaskarze Hasinaa np. u Algonkinów "duch" ten zwany jest jako Monitou, a u Siuksów natomiast Wkanda. W nowej Gwineii - Dema, w tradycji starogermańskiej - Hamingja, w Gredji zaś Pneuma.
Hebrajczycy energie tą nazywają El, czyli Moc. Arabowie energie Chi nazywają Baraka, jednak jest to określenie bardziej określające Chi kosmiczne (wszechświata) aniżeli Chi indywidualne każdego z nas, którą posiadali np. chrześcijańscy święci. W chrześcijaństwie energia Chi pojawia się wtedy, kiedy według terminologii chrześcijańskiej następuje tzw. zesłanie Ducha Świętego. Wtedy człowieka wypełnia owa Chi kosmiczna uzupełniając jego zapas Chi indywidualnego.
Jednak w każdej z tej religii, wierzenia czy miejsca jest to jedna i ta sama energia. Nie jest ona ani dobra ani zła. Każdy człowiek czy roślina, każde stworzenie jest nią obdarzony, a Chi kosmiczna jest wszędzie. Oznacza to, że owa energia jest w każdej żywej istocie, choć w niektórych jest jej więcej, inni mają jej mniej. Prawdziwą potęgę jej mocy czują ci nieliczni, którzy potrafią ją się posługiwać w sposób świadomy.
Chi możemy podzielić na dwa rodzaje: Chi indywidualne i Chi kosmiczne. Chi człowieka zużywamy codziennie, podczas codziennego funkcjonowania naszego organizmu, natomiast w trakcie snu następuje naturalna regeneracja tejże energii. Następuje to w kontakcie z Chi wszechświata, które uzupełnia nasze wyczerpane zasoby. Takiej regeneracji możemy jednak dostąpić podczas głębokiej relaksacji czy transu. Chi zamknięte w człowieku przejawia się jako energia ciała (biologiczna, witalna czy seksualna), jako energia myśli czy emocji. Na zewnątrz energia ta uwalnia się poprzez kanały ( zwane też czakrami). Poprzez dany kanał możliwy jest przesyła energii na zewnątrz. Zbyt duże nagromadzenie energii na jednym kanale doprowadzić może to do dysharmonii organizmu człowieka (patologii czy odchyleń stąd np. pewne anomalie w zachowaniach ludzi. Nadmiar bądź niedobór Chi jest równoznaczny z chorobą.
Dochodzimy w tym momencie do kwestii przepływu (przesyłu) Chi. Osoby z silnym potencjałem Chi może przesyłać energie osobie chorej, ale także pobierać ją od kogoś, kto ma jej w nadmiarze. Oczywiście umiejętność ta wymaga posługiwania się energią (ładowanie, rozładowanie i równomierne rozprowadzenie energii). Chi zawarta w człowieku posiada trzy stopnie: Pierwszy z nich to stopień witalny związany z ciałem witalnym człowieka, drugi zaś to stopień uczuciowy związany z emocjami i uczuciami człowieka, trzeci to stopień myśli (siła stwórcza myśli). Użycie energii Chi w danym celu zależy wyłącznie od człowieka, tak jak nie ma Magii białej i czarnej, tak Chi jest neutralną energią. Więc w zależności od sumienia człowieka będzie on wykorzystywał ją do danych celów.
Indywidualne Chi jest związane z oddychaniem, a oddychanie istnieniem. Bez energii Chi nie możemy oddychać, bez oddychania nie możemy żyć natomiast bez regeneracji z Chi wszechświata tracimy Chi indywidualne. Trening oddechu pozwala nam dobrze użytkować naszą energię, a jej równomierne rozprowadzenie czyni nas silnymi i zdrowymi zarówno na ciele, jak i na duchu. Podczas treningu oddechu poznajemy własna energię, pracujemy z nią następnie jesteśmy gotowi do kontaktu z Chi wszechświata, które oprócz regenerowania naszych własnych zasobów może być używane także do oczyszczania nas z wszelkich "brudów" jakie w sobie nosimy.
Tego typu filozofia oznacza, że niezależnie od tego kim jesteśmy, posiadamy część energii wszechświata, a więc jesteśmy wszyscy jedną całością z nim. Energia Chi jest pasem transmisyjnym łączącym nas z Uniwersum. Jest tajemną mocą, której cząstkę ma każda ludzka istota i która prawdopodobnie jest ową siłą, która stoi na początku stworzenia wszechrzeczy.
O tym, jak działa energia Chi mieliśmy się okazję przekonać podczas naszego ostatniego pobytu w Hong Kongu. Spotkaliśmy tam chińskiego mistrza, który potrafił siłą energii Chi... za pomocą palca przecinać papierowe kartki! O oszustwie nie mogło być mowy, bo robił to z kartkami przywiezionymi z Polski! I tu jeszcze jedna uwaga - on tym palcem nie dotykał tej kartki, tylko tak jakby na nią wskazywał, a ona... nagle była przecięta. Jego szkoła zabrania robić tego typu publicznych pokazów i zamieszczać je w internecie, stąd są to naprawdę rzeczy ukrywane przed opinią publiczną.
Małą próbkę mocy, którą daje opanowanie energii Chi, można zobaczyć na filmie poniżej.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7628x | Ocen: 11
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie