Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6720x | Ocen: 8
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
NAUKOWCY POSZUKUJĄC CIEMNEJ MATERII ZAMIAST ZJEŻDŻAĆ DO KOPALNI POWINNI UWAŻNIEJ OGLĄDAĆ… ZDJĘCIA I FILMY FN!
W serwisie FN od początku publikujemy zdjęcia, na których autorzy dostrzegli coś, czego nie widzieli gołym okiem. Ile takich zdjęć pokazaliśmy przez ostatnie lata? Dziesiątki tysięcy. Na wszystkich fotografiach widać albo kuliste, albo o innych kształtach obiekty, całkowicie nieprzezroczyste lub prawie przezroczyste, które wyraźnie się przemieszczają i czasami zachowują się w sposób wyraźnie świadczący o inteligencji.
Przykładem może być film zarejestrowany w naszej Bazie FN w 2009 roku, kiedy jeden z takich właśnie obiektów zbliżył się do naszego kolegi, a nawet… to zresztą trzeba zobaczyć.
Praktycznie codziennie otrzymujemy zdjęcia od naszych czytelników, na których oni także dostrzegli coś, czego tam być nie powinno. Oto najnowszy przykład z naszej poczty.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Wednesday, January 25, 2017 6:25 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Przemieszczająca się energia lub światło.
Serdecznie witam redakcje Nautilusa.
Podczas moich codziennych prawie spacerów z aparatem sfotografowałem coś dziwnego,coś czego nie widziałem w trakcie robienia zdjęcia zrobiłem serią jedno ujęcie",polowałem" w tym dniu na ptaki, być może skierowałem na przelatującego jakiegoś ptaka, choć jak widzę w kadrze się nie znalazł. Może będziecie w stanie wyjaśnić co to takiego przemieszczało się z dużą szybkością. To zdjęcie robiłem latem i nie chciałem Wam drobnostką zabierać czasu, którego pewnie nie macie zbyt wiele, ale nie daje mi to spokoju, stąd moja prośba o wyjaśnienie. Jestem załogantem od niedawna, ale jestem z Wami od początku zwodowania Nautilusa.
Zdjęcia można upublicznić.
Pozdrawiam.
Daniel [dane do wiad. FN]
... poniżej powiększenie obiektu.
Takich zdjęć można by tutaj publikować w nieskończoność. Przygotowujemy dużą publikację do naszego serwisu, kiedy zaprezentujemy najciekawsze filmy (od dawna zdjęcia „orbs” przestały interesować świat, od kiedy stały się tak powszechne małe kamery robiące filmy!), a także niezwykle ciekawe doświadczenia załogi N z rozpylaniem przed obiektywem kurzu, małych drobin materii organicznej, wszelkich pyłów (w tym pyłu węglowego), wody itp. itd. – naprawdę warto na ten materiał zaczekać, bo pokazuje on w sposób jednoznaczny – obiekty zwane „orbs” nie mają z tymi naturalnymi obiektami nic wspólnego. Dosłownie nic!
Pracujemy nad prezentacją potrzebną do wyjazdu zagranicznego, gdzie będziemy uczestniczyli w spotkaniu zorganizowanym przez ośrodek działający w ramach grantu (dotacji) jednego z uniwersytetów, a którego celem jest badanie właśnie takich obiektów. O dacie i miejscu naszego wykładu poinformujemy w serwisie, ale… już teraz przedstawimy naszą główną tezę. A jest ona dość ciekawa.
Naszym zdaniem owa „niewidzialna gołym okiem rzeczywistość”, którą od lat zajmuje się Fundacja Nautilus i której istnienia jesteśmy równie pewni jak powietrza którym oddychamy, otóż ta materia stanowi prawdziwą „górę lodową wszechrzeczy”, a świat widzialny i materialny to ledwie wierzchołek góry lodowej. To dlatego naukowcom nie zgadzają się rachunki, kiedy liczą masę wszechświata. Brakuje im ok. 90 procent!
Nazwali tę brakującą część „ciemną materią” i szukają jej uparcie wśród powszechnie znanych cząstek elementarnych. Swoje urządzenia ustawiają na dnie kopalni licząc, że tam może uda im się je złapać, zważyć i ocenić. Tymczasem efekty są zerowe.
Teza, jaką będziemy się starali bronić w naszym wykładzie jest prosta:
- Ciemną materią są światy duchowe, spajające materię wszechrzeczy, które sprawiają, że komórki węgla, tlenu i kilku innych pierwiastków tworzą związki organiczne, które stanowią budulec bliskiej naszemu sercu istoty zwanej psem. To właśnie ta „zagadkowa materia duchowa” stanowiąca budulec wszelkiego życia i kryjąca się za innymi światami równoległymi jest poszukiwaną „ciemną materią”. Rację mają wielcy mistrzowie duchowi, a także wszystkie główne religie tego świata – energia duchową stanowi „większość” – materialna i widoczna „zdecydowaną mniejszość”.
Taka teza o „ciemnej materii” już pojawiła się na łamach serwisu FN. Teraz jednak w związku z zaproszeniem naszej ekipy do uczestniczenia w tym kongresie postanowiliśmy sprawę usystematyzować i uporządkować.
W naszej bibliotece jest sporo książek o naturze i budowie wszechświata, gdzie jest dokładnie opisana historia gigantycznego zaskoczenia w świecie nauki, kiedy okazało się, że „rachunek masy się nie zgadza”. Szukają, szukają, szukają i szukają… na orbicie okołoziemskiej i wiele kilometrów pod Ziemią. Zawsze z tym samym rezultatem: zero efektów.
Poniżej ciekawy film dokumentalny pokazujący kierunek myślenia naukowców poszukujących ciemnej materii. Nasze zdanie w sprawie tego kierunku – znacie… ;)
I już zupełnie na koniec: do poszukiwań ciemnej materii w światach duchowych zainspirowały nas materiały związane z filozofią buddyzmu. O tym także powiemy podczas naszego wykładu.
... jesteśmy więc "Poszukiwaczami Zaginionej Materii" - i taki będzie właśnie tytuł naszej prezentacji, którą przygotowujemy na kongres.
Zachęcamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE dostępnej już na głównej stronie serwisu.
Pytanie jest proste:
Podczas zagranicznego kongresu FN chce postawić tezę: POSZUKIWANA CIEMNA MATERIA TO ŚWIATY DUCHOWE. Czy Twoim zdaniem mamy rację?
/wyniki po kliknięciu na link/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6720x | Ocen: 8
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie