Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8455x | Ocen: 16
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
TAJEMNICA CZŁOWIEKA Z MARREE (Australia)
Od dawna ekipa FN planuje podróż do Australii. Jesteśmy już coraz bliżej ustalenia daty takiej wyprawy, ale już teraz wiemy, że na pewno zobaczymy z powietrza tzw. człowieka z Marree. Nigdy o nim nie pisaliśmy w serwisie FN i pewnie mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że tak dziwna i tajemnicza rzecz została znaleziona w Australii.
To bardzo tajemnicza historia, na którą zwrócił nam uwagę nasz „stały załogant”. Chodzi o słynnego „człowieka z Marree”, który wart jest kilku słów na stronach FN. Co wiemy?
Był 26 czerwca 1998 roku. Pilot Trec Smith leciał czarterowym samolotem nad bezludnym obszarem Australii pomiędzy Marre i Coober Pedy. Nagle z powietrza zauważył gigantyczny rysunek, który ktoś wykonanał na ziemi. Bardzo szybko sprawa stała się głośna w całej Australii. Było jasne, że rysunek został wykonany niedawno. Pytanie jest jednak proste: przez kogo? Wielkość tego gigantycznego rysunku pokazuje dopiero zdjęcie poniżej.
Rysunek przedstawia ludzką postać trzymającą w ręku jakiś przedmiot. Interpretacje w Australii są takie, że jest to dzida do rozpraszania stad ptaków lub rodzaj bumerangu. A teraz o samej figurze. Tworzą ją linie szerokie na 35 metrów i głębokie na 20-30 centymetrów. Ktoś powie: zrobili to ludzie bawiący się w wykonywanie znaków, ale... dwie małe uwagi. Po pierwsze wymagałoby to specjalistycznych maszyn, a te zostawiają ślady. A tych brak!
Po drugie jest to teren tak odległy i trudno dostępny, że nawet przywiezienie maszyn na miejsce byłoby skomplikowaną i bardzo kosztowną operacją logistyczną.
Pojawienie się tego rysunku natychmiast wzbudziło ogromną dyskusję i wzięto pod uwagę przede wszystkim żart lub celowe fałszerstwo. Do dziś jednak nikt się nie zgłosił, kto wykonał ten rysunek, co stawia teorię o żarcie w dość kłopotliwej sytuacji. Wiadomo bowiem, że skoro ktoś wykonał ogromną pracę, udało mu się „nabrać” wiele osób, to naturalnym krokiem jest, aby ogłosić triumfalnie, że rysunek był wykonany sztucznie. Tymczasem milczenie zawsze w takich sytuacjach jest dość ciekawym elementem świadczącym, że historia nie ma prostego wyjaśnienia.
Współrzędne tego miejsca 29"31`28 "S 137 " 27`56" E
Drodzy czytelnicy serwisu! Trwają poważne prace modenizacyjne (piękne słowo!) naszego okrętu i już wkrótce zaproponujemy kilka nowych działów, które pozwolą się Wam poczuć niczym na prawdziwym pokładzie Nautilusa. Będziecie wiedzieli więcej, co robimy, jakie mamy plany, a także... gdzie planujemy nasze wyprawy. Na pewno osoby chcące wiedzieć więcej o FN będą miały powody do zadowolenia. Na razie uważnie obserwujcie zmiany w tym, co pokazuje się na stronie i wybaczcie błędy i usterki - są one usuwane na bieżąco. Już 19 marca (za dwa tygodnie!) czat z FN, a temat - kulisy naszego flagowego projektu KONTAKT.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8455x | Ocen: 16
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie