Dziś jest:
Środa, 27 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7545x | Ocen: 21
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Z ILU WYMIARÓW SKŁADA SIĘ RZECZYWISTOŚĆ?
Logika podpowiada nam, że świat jest trójwymiarowy - składa się z trzech wymiarów plus czas, który jest dodatkowym - czwartym wymiarem. Jeśli jednak na chwilę odłożymy czas na bok i weźmiemy pod uwagę jedynie wymiary przestrzenne, to wydaje się, że jest ich sztuk 3: wysokość, szerokość i głębokość. Czy aby jednak na pewno?
Nasze umysły przyzwyczajone są do myślenia przestrzennego w trzech wymiarach i w taki też sposób odbieramy otaczający nas świat. Nasz odbiór świata jest niejako skazany na trzy wymiary, gdyż tylko taki świat jesteśmy w stanie objąć swoim rozumem. Nie jesteśmy w żaden sposób w stanie wyobrazić sobie większej ilości wymiarów, gdyż najzwyczajniej w świecie wykracza to poza nasze pojmowanie rzeczywistości. W drugą stronę jest prościej, bo bez większego problemu wyobrazić możemy sobie świat dwuwymiarowy (gdzie istnieje jedynie długość i szerokość) oraz świat jednowymiarowy (gdzie pozostaje jedynie ruch po jednej prostej). Jest to możliwe, ponieważ nasze umysły przystosowane są do odbioru rzeczywistości złożonej ze znajomych nam z codziennego życia 3 wymiarów oraz każdej innej ich ilości poniżej tej liczby - zwyczajnie bowiem możemy odejmować sobie po jednym wymiarze, niejako "spłaszczając" znajomą nam rzeczywistość. Próba wyobrażenia sobie tego wszystkiego w drugą stroną (dokładając kolejne wymiary) skazana za to jest na niepowodzenie i wynika to w sposób naturalny z ograniczeń naszego pojmowania.
Czy to oznacza, że skoro odbieramy świat w taki sposób (i nie potrafimy inaczej) to jest to zgodne z rzeczywistością i świat jest dokładnie taki jakim go widzimy? Otóż nie. Rzeczywistość jaka nas otacza może być bowiem złożona z nawet nieskończonej ilości wymiarów, a to, że my nie jesteśmy w stanie tego zobaczyć wynika jedynie z jak najbardziej naturalnych ograniczeń. Ograniczenia te bardzo łatwo jest sobie wyobrazić wyobrażając sobie obiekty żyjące w świecie złożonym z mniejszej, niż nasza ilości wymiarów. Wyobraźmy sobie bowiem hipotetycznego "płaszczaka" - osobnika żyjącego w dwuwymiarowym świecie (np. na kartce papieru). Osobnik taki nie ma pojęcia, czym jest głębokość - ma do dyspozycji jedynie dwa wymiary, w których może się poruszać. Taki osobnik nie ma pojęcia, iż coś może znajdować się powyżej, lub poniżej niego, gdyż ten dodatkowy wymiar w ogóle dla niego nie istnieje.
Pochylając się teraz nad takim "płaszczakiem" jesteśmy dla niego całkowicie niewidoczni - nie jest on w stanie nas dostrzec, gdyż nie może spojrzeć, ani w górę, ani w dół, a jedynie na boki. Co teraz się stanie jeśli postaramy się przebić taką kartkę, na której żyje nasz "płaszczak" np. naszym palcem? Otóż taki osobnik zobaczy jedynie wycinek naszego palca, który pojawi się dosłownie znikąd i w taki sam sposób zniknie. Nasz płaszczak zobaczy nasz palec "po kawałku", obserwując coraz to inny kawałek w miarę, gdy palec przesuwać się będzie coraz dalej przez dziurę w kartce. Dla "płaszczaka" będzie to istna "magia" i absolutnie niewytłumaczalne wydarzenie!
Dokładnie tak samo działa to w drugą stronę. My - ludzie - nie jesteśmy w stanie dostrzec żadnej dodatkowej "głębokości", gdyż na 3 wymiarach kończy się nasza obserwacja. Jakikolwiek obiekt składający się z większej ilości wymiarów, a objawiający się w naszym świecie będzie dla nas widoczny jedynie po kawałku i analogicznie jak w przypadku "płaszczaka" pojawi się on dla nas znikąd. Tak samo też zniknie. Magia? Nie do końca, bo będzie to jak najbardziej naturalne zjawisko, a przeświadczenie o tym, że coś pojawia się i znika wynikać będzie jedynie z naszego ograniczonego postrzegania. Żeby to sobie zobrazować, możemy przyjrzeć się jak wyglądają takie wielowymiarowe obiekty w przełożeniu na świat trójwymiarowy. Obiekty takie bowiem jesteśmy w stanie opisywać i matematycznie nie stanowi to dla nas żadnego problemu.
To co widzicie obok, to tzw. tesserakt, inaczej - hipersześcian. To czterowymiarowa figura w przełożeniu na jej trójwymiarowy obraz - czyli tak, jak my odbieramy otaczający nas świat. Gdy się dokładnie przyjrzymy to zauważymy, że taki obiekt nie ma prawa istnieć w naszym świecie - wychodzi on bowiem z samego siebie, wydaje się nie mieć, ani początku, ani końca. Niewyobrażalne zdaje się istnienie czegoś takiego w naszej trójwymiarowej rzeczywistości. A jednak. Jeśli przyjrzymy się natomiast jeszcze dokładniej i spróbujemy trochę bardziej uporządkować sobie w głowie to co widzimy, to zauważymy, że w danej chwili widzimy jedynie wycinek większego obiektu. Dokładnie tak, jak to opisywaliśmy w przypadku naszego płaszczaka, który nie posiadał możliwości zobaczenia dodatkowego wymiaru, a jedynie jego wycinek. Tesserakt to najprostszy przykład, jesteśmy bowiem w stanie w sposób matematyczny operować na obiektach złożonych z o wiele większej ilości wymiarów. Nie ma na tym polu żadnego ograniczenia. Jedynym ograniczeniem jest tutaj tylko i wyłącznie nasze postrzeganie.
Skoro więc jesteśmy w stanie generować i opisywać tego typu z pozoru abstrakcyjne obiekty, to czy coś stoi na przeszkodzie, aby istniały one w rzeczywistości? Absolutnie nic. Jak najbardziej możliwym bowiem może być to, że rzeczywistość jaką obserwujemy jest jedynie wycinkiem większej całości. Co więcej - istnieją teorie fizyczne (m.in. tzw. teoria strun), które wręcz wymagają istnienia dodatkowej ilości wymiarów do poprawnego opisu świata. Jedna z teorii, która stara się połączyć w całość wszystkie inne koncepcje na tym oparte zakłada istnienie aż 11 wymiarów! Jak się więc okazuje - współczesna nauka jak najbardziej bierze pod uwagę fakt, iż obserwowana przez nas rzeczywistość może być o wiele bardziej skomplikowana, niż nam się może wydawać. Świat bowiem - wg współczesnej fizyki nie tylko może posiadać więcej, niż 3 wymiary, ale wręcz zakłada się, iż dziwnym byłoby, gdyby tych dodatkowych wymiarów nie posiadał, ponieważ tylko przy takim założeniu opisywać można zjawiska, jakich opisać się nie da za pomocą jedynie 3 wymiarów. Jednym zdaniem - nauka wcale nigdzie nie stwierdza, że to co "widzimy za oknem" to cała nasza rzeczywistość - wręcz przeciwnie.
Zauważmy teraz jak fenomenalne następstwa niesie za sobą koncepcja, że to co obserwujemy to tylko wycinek większej całości. Jest to bowiem punkt, w którym meta-fizyka styka się z fizyką, a materialna rzeczywistość okazuje się być jedynie przejawem większej konstrukcji, do której dostępu nie mamy w fizycznym świecie. Materia, jaką możemy dotknąć, poczuć, czy zasmakować okazuje się być jedynie w pewien sposób iluzją - fizycznym przejawem czegoś o wiele bardziej skomplikowanego. Tym samym - jeśli zwykła materia, to przede wszystkim również i my sami. Pozwala to spojrzeć zupełnie inaczej na nasze życie, bowiem nasza świadomość może być "w naszym wymiarze" jedynie przejawem czegoś zupełnie szerszego, czegoś co wykracza poza możliwość zbadania tego za pomocą w jakikolwiek znany nam sposób. Jeżeli jesteśmy (a wszystko na to wskazuje) jedynie przejawem czegoś o wiele bardziej złożonego, sięgającego poza możliwości naszej obserwacji, to w fantastyczny sposób wiązałoby się to z istnieniem nieuchwytnej póki co dla nas metafizycznej cząstki zwanej przez wielu "duszą".
Jeśli więc my jesteśmy kimś więcej, niż jedynie trójwymiarowymi istotami, a nasza świadomość wykracza szeroko poza znaną nam rzeczywistość, to wyobraźmy sobie jak fantastyczne możliwości posiadać muszą istoty znajdujące się poziomy wyżej. Tak samo jak my jesteśmy czymś wykraczającym poza wszelkie poznanie dla dwuwymiarowych "płaszczaków", tak samo istoty znajdujące się w wyższych wymiarach są dokładnie tym samym dla nas. Istoty znajdujące się na takim poziomie, to dla nas byty wręcz magiczne - możliwość egzystencji w wyższym wymiarze to nie tylko możliwość natychmiastowego przemieszczania się w znanej nam przestrzeni, ale także i pełna władza nad czasem w naszym tego słowa rozumieniu. Egzystencja na takim poziomie to coś całkowicie wykraczającego poza nasze możliwości i wszelkie wyobrażenie, a byt znajdujący się na tak wysokim poziomie, będący całkowicie ponad naszym światem całkiem słusznie kojarzyć może się nam z pojęciem Boga.
Dla bytu znajdującego się w najwyższym z możliwych wymiarów cały nasz Wszechświat byłby dostępny na wyciągnięcie przysłowiowej ręki, podobnie zresztą jak czas i to zarówno przeszłość, jak i przyszłość. Znajdując się bowiem w wyższym wymiarze byt taki posiadałby pełną kontrolę nad wymiarami znajdującymi się poniżej (a do jednego z takich wymiarów należy również nasz czas). Czy może to być więc w pewien sposób naukowa przesłanka na istnienie Boga? Jak najbardziej.
Większa, niż trzy ilość wymiarów, składająca się na naszą rzeczywistość rozwiązywałaby ponadto bardzo wiele problemów, których rozwiązanie jest obecnie problematyczne. Zastanówmy sie bowiem w jaki np. sposób tłumaczymy sobie rzeczywistość duchową? Samo słowo "duchowa" niczego tak naprawdę nie wyjaśnia. Zakładamy istnienie takowej, ale jeśli mielibyśmy ją zdefiniować w jakikolwiek sposób to pojawia się problem - nie jesteśmy w stanie w żaden sposób opisać takiej rzeczywistości. Używamy słowa "duchowa", ale nie potrafimy podać żadnej definicji tego słowa - czym jest, z czego jest złożona, jak ją opisać? Tego nie wiemy - przyjmujemy jedynie istnienie takiej metafizycznej rzeczywistości, ale bez możliwości określenia, czym taka rzeczywistość może być. Jest to bariera, której pokonać nie potrafimy i pytanie, którego w sposób świadomy unikamy, gdyż wiemy, że odpowiedź na nie jest absolutnie poza naszym zasięgiem.
Czy więc fakt, iż rzeczywistość, w której żyjemy mogłaby składać się z większej ilości wymiarów zbliżałby nas do odpowiedzi na to (być może najważniejsze dla nas) pytanie? W pewien sposób tak, gdyż samo potwierdzenie tego mogłoby zupełnie odmienić nasze spojrzenie na świat, a to co obecnie nazywane jest metafizyką mogłoby stać się jednym z elementów zwykłej fizyki, tym samym zmniejszając coraz bardziej granicę pomiędzy jednym i drugim.
MS
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7545x | Ocen: 21
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie