Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6675x | Ocen: 22
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
MOJA DUSZA POLECIAŁA DO GÓRY – UNOSIŁEM SIĘ NAD ULICĄ I SAMOCHODAMI
Historia wydarzyła się w lipcu 2016 roku na Śląsku. Pragnący zachować anonimowość czytelnik serwisu FN opisał nam najbardziej ciężki dzień w swoim życiu, kiedy uczestniczył w wypadku drogowym, z którego cudem uszedł cało. Ma uraz kręgosłupa, ale na szczęście jest szansa, że będzie chodził normalnie, choć na razie porusza się na wózku (rok po wypadku!). Silne uderzenie w klatkę piersiową i urazy wielonarządowe spowodowały, że miał tzw. zatrzymanie akcji serca. Dlaczego napisał list do redakcji Fundacji Nautilus?
Opisuje bardzo dziwną rzecz, którą przeżył w trakcie wypadku. Poniżej fragment jego relacji:
[…] Proszą o zachowanie mojej anonimowości, gdyż nie chcę sprawić wrażenia, że staram się o rozgłos. Jestem w tej chwili w trakcie leczenia i rehabilitacji, ale chciałbym opisać coś fenomenalnego i nie wytłumaczalnego związanego z moim wypadkiem, o którym napisałem wcześniej. […]
Wydawało mi się, że ktoś spowolnił czas. Widziałem zbliżającą się ciężarówkę i wiedziałem, że nie mam najmniejszych szans na uniknięcie zderzenie. Pomyślałem sobie tylko, że umrę i nie będę mógł zawiadomić mojej mamy o tym, że umarłem. To głupie co piszę, ale dokładnie tak pomyślałem. Samego momentu uderzenia nie pamiętam, ale nagle znalazłem się wysoko nad drogą. Widziałem samochody stojące po wypadku, z których leciał dym i samochody, z których wybiegali ludzie.
Było mi cudownie i w ogóle nie miałem ochoty oglądać tego wypadku z bliska. Nie pamiętam, czy słyszałem jakieś dźwięki, ale chyba żadnych nie było, tylko całkowita cisza. W ogóle nie bałem się, że spadnę z tej wysokości na ziemię, ale na pewno miałem jakieś ciało.
Pamiętam, że dostrzegłem traktor z przyczepą, który stanął tuż przy tych samochodach, a potem próbował wyminąć miejsce wypadku jadąc polem za drzewami. Jest to ważne, gdyż tak się dokładnie działo, jak potem ustaliłem, a ja w tym czasie byłem nieprzytomny w samochodzie i miałem tzw. zatrzymanie akcji serca, więc nie było szans, żebym to sobie po prostu obejrzał.
Moim zdaniem moja dusza na chwilę przed zderzeniem opuściła ciało i sobie tak poleciała do góry. Wiem, że na macie podobne relacje u siebie, ale co innego czytać o innych, a co innego przeżyć samemu. Potem nie pamiętam, co się działo, tylko obudziłem się w szpitalu, w którym potem spędziłem 7 miesięcy.
Droga FN, zamieśćcie moją relację, to może ktoś zrozumie, że mamy duszę i jesteśmy nieśmiertelni, a śmiertelne są tylko nasze ciała. Możecie zacytować mój list w całości, nie podawajcie tylko mojego nazwiska i miejscowości. […]
W ciągu ostatnich 17 lat w Polsce zdarzyło się prawie milion wypadków drogowych, w których zginęło ponad 110.000 osób, a ponad milion zostało rannych. Dziennie w wypadkach ginie średnio 15 osób, a 160 zostaje rannych. Ekipy ratunkowe, które przybywają na miejsce zdarzenia, opisują bardzo ciekawe z naszego punktu widzenia rzeczy. Podczas wykonywania zdjęć dokumentujących zdarzenia przez policjantów na fotografiach bardzo często wychodzą dziwne rzeczy...
Mamy także zdjęcia, kiedy jedna z takich kul opuszcza ciało zaklinowanego w zmiażdżonym aucie człowieka, ale chyba nigdy nie odważymy się pokazać tych zdjęć (był to wypadek z osobami, które straciły w jego wyniku życie).
W Archiwum FN znajduje się też wstrząsająca relacja złożona przez świadka wypadku, który pomagał jednej z ofiar, która potem zmarła. Mężczyzna ten łamiącym się głosem mówił, że widzi… swoją zmarłą matkę, która się do niego uśmiecha i stoi obok! Chwilę później już nie żył.
I jeszcze jedna bardzo ciekawa rzecz z naszej poczty. Poprzez wewnętrzny system informacji dostaliśmy wiadomość o ciekawym filmie, który ukazał się w sieci. Tam w trakcie jednej ze scen wypadku widać… białą kulę, która odrywa się od samochodu i wzlatuje w niebo!
Poniżej treść tej wiadomości.
Od: Adam [dane do wiad. FN]
E-mail: [dane do wiad. FN]
Crash Compilation 925 - October 2017
od 45 sekundy czarny samochód i kula orbs po wypadku
Polecamy uważnie obejrzeć ten film. Faktycznie ok. 45 sekundy widać samochód, który skręca w lewo, uderza w jadący pojazd i zaczyna wywracać się. Od samochodu odrywa się biała kula. Poniżej kilka screenów z tego filmu.
Moment zderzenia zamieniliśmy w małą animację, którą można zobaczyć poniżej.
I jeszcze oryginalny film zamieszczony w serwisie youtube. Interesująca nas scena jest ok. 45 sekundy filmu.
Była to praktycznie IDENTYCZNA KULA do tej, która została nagrana w Bazie FN we wrześniu 2009 roku.
Polecamy także nasze "zdjęcie dnia", które także zostało wykonane w miejscu wypadku drogowego w USA. Link do zdjęcia poniżej:
Drodzy czytelnicy serwisu FN! Dziękujemy za wszystkie uwagi, sugestie i prośby. Staramy się dla was zamienić nasz pokład okrętu Nautilus w najbardziej topowy serwis w tej części galaktyki. Cały czas się rozwijamy i wprowadzamy zmiany. Na prośbę jednego z czytelników wprowadziliśmy możliwość polecania każdej publikacji na facebook`u, twitterze i w google+. Pojawiły się trzy małe ikonki poniżej i zachęcamy wszystkich do korzystania z tej funkcji.
Jeśli macie wszelkie uwagi czy też pomysły, co jeszcze powinno być wprowadzone na pokładzie okrętu nautilus piszcie na specjalny adres do naszych kolegów, którzy pracują nad nowym wyglądem strony: netfn@onet.eu
Polecamy wszystkim śledzić KAJUTĘ ZAŁOGI, czyli część serwisu dostępną tylko po zalogowaniu do systemu i kliknięciu ikonki KAJUTA ZAŁOGI. Tam się już dużo dzieje, a będzie coraz więcej… I na koniec: dziękujemy, że jesteście z nami!
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6675x | Ocen: 22
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie