Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 15115x | Ocen: 19
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
TO JUŻ PEWNE – W PIRAMIDZIE CHEOPSA JEST PUSTA PRZESTRZEŃ O GIGANTYCZNYCH WYMIARACH
Międzynarodowy zespół naukowców z Francji, Egiptu i Japonii użył kilka lat temu nowej metody prześwietlania piramid, na której pomysł wpadł ponad pół wieku temu Luis Alvarez, amerykański fizyk jądrowy. Wcześniej pracował w programie "Manhattan" nad budową bomby atomowej, a potem ulepszył konstrukcję komory pęcherzykowej do wykrywania i śledzenia cząstek elementarnych (najmniejszych składników materii). Za to ostatnie osiągnięcie w 1968 r. odebrał Nagrodę Nobla.
Kiedy w 1962 r. Alvarez zwiedzał Egipt, zafascynowała go zagadka piramid, które mogą kryć nieznane jeszcze komory i korytarze. Zaczął się zastanawiać, w jaki sposób można byłoby je prześwietlić.
Za pomocą promieni Roentgena jest to praktycznie niewykonalne, ale jako fizyk Alvarez wiedział jednak, że Ziemia jest nieustannie bombardowana przez naładowane cząstki z kosmosu, promieniowanie kosmiczne. Większość tej nawałnicy zatrzymuje atmosfera, do Ziemi docierają jednak odpryski tych zderzeń - głównie miony, ujemnie naładowane cząstki, które są nietrwałym, cięższym krewniakiem elektronu.
W każdej minucie każdy metr kwadratowy ziemskiej skorupy zrasza strumień mniej więcej 10 tys. mionów. Nie czujemy ich, nie czynią nam też najmniejszej szkody, mimo że są niezwykle przenikliwe i bez trudu przeszywają nasze ciała, a także grube skały. Część mionów zostaje jednak zatrzymana - tym więcej, im grubsza i bardziej gęsta warstwa materii jest na ich drodze.
Luis Alvarez założył, że jeśli więc we wnętrzu piramidy ustawimy detektory cząstek, to tam, gdzie na drodze mionów będzie pusta przestrzeń, w której mionów nic nie zatrzymuje, detektory odnotują silniejszy sygnał. W ten sposób można wykrywać puste wnęki i komory.
Przypomina to nieco prześwietlanie promieniami Roentgena, tyle że w tym wypadku używane są naturalnie produkowane w atmosferze miony zamiast sztucznie wytwarzanych promieni X.
W latach 60. zeszłego wieku Alvarez dostał zgodę Egipcjan, rozstawił swoje detektory mionów w komorze grobowej piramidy Chefrena, która stoi tuż obok piramidy Cheopsa, ale prześwietlenie nie przyniosło rewelacji. Niczego nie wykryto, naukowcy nie kontynuowali badań.
Wreszcie przyszedł przełom - pojawiła się nowa technologia
Od tego czasu technika detekcji mionów mocno poszła do przodu, a pomysł Alvareza zaczął być ostatnio wykorzystywany w praktyce w Japonii - na przykład do prześwietlania komór magmowych wulkanów, a także do zbadania struktury uszkodzonych reaktorów w elektrowni jądrowej w Fukushimie.
Trzy lata temu naukowcy postanowili więc ponownie zastosować tę technikę - fachowo zwaną radiografią mionową - do prześwietlania egipskich piramid. Tak narodził się projekt ScanPyramids prowadzony przez badaczy z Francji, Japonii i Egiptu (koordynuje go instytut Heritage Innovation Preservation).
Naukowcy piszą w "Nature", że do badania piramidy Cheopsa użyli trzech różnych technologii śledzenia mionów. Pierwsza z nich i najdokładniejsza - emulsje srebra podobne do filmów fotograficznych - została opracowana przez naukowców z Uniwersytetu Nagoya w Japonii. Drugą - plastikowe scyntylatory - przygotowano w japońskim instytucie KEK, a trzecią - detektory gazowe (argonowe) - opracowali francuscy badacze z Komitetu ds. Energii Atomowej CEA.
Najpierw technikę przetestowali w Piramidzie Łamanej w Dahszur, kilkadziesiąt kilometrów na południe od Gizy. Test się udał. Na obrazie prześwietlenia piramidy udało się zobaczyć dobrze znaną komnatę.
/poniżej Wielka Piramida w świetle promieniowania podczerwonego/
/poniżej - Wielka Piramida i obraz z promieniowania kosmicznego/
To przekonało Egipcjan, którzy dali zgodę na wejście do piramidy Cheopsa. Pułapki na miony położono w korytarzu zstępującym, niedaleko pierwotnego wejścia do piramidy, i już w październiku zeszłego roku zespół ogłosił pierwsze odkrycie.
Tuż za blokami (szewronami), które wiszą nad oryginalnym wejściem, naukowcy wykryli pustą wnękę, być może fragment nieznanego dotąd korytarza.
Największa niespodzianka czekała ich jednak, kiedy rozstawili emulsje i scyntylatory w centralnie położonej komnacie królowej. Stamtąd mogli mierzyć strumień mionów przeszywających wnętrze piramidy pod różnymi kątami.
Pomiary są czasochłonne, japońska emulsja naświetla się miesiącami, rezultat prześwietlenia wyłaniał się dość powoli. Najpierw na obrazach mionowego prześwietlenia pokazały się znane struktury - a więc cienie znajdującej się wyżej komnaty królewskiej oraz Wielkiej Galerii. Ale nieoczekiwanie tuż obok naukowcy zauważyli cień innej dużej struktury – którą nazwali „nieznaną pustką”.
Nieznana pustka
- Mamy świadomość, że piramidy były już źródłem wielu fałszywych, sensacyjnych doniesień, które się nie potwierdziły, więc byliśmy bardzo ostrożni. Chcieliśmy rygorystycznie potwierdzić, że ta pustka rzeczywiście tam jest - mówi Mehdi Tayoubi, współautor badań z instytutu HIP.
Dlatego badacze zdecydowali się na publikację w "Nature" dopiero wtedy, kiedy wszystkie trzy różne metody radiografii mionowej dały ten sam obraz. Także francuski detektor argonowy, który był ustawiony na zewnątrz piramidy tuż przy jej wejściu i prześwietlał ją pod jeszcze innym kątem.
Naukowcy nie przesądzają jednak, jaka jest natura tej pustej przestrzeni, ani czemu ona mogła służyć. Nie wiedzą też na razie, czy jest ona pozioma, ukośna czy pionowa, czy to jedno pomieszczenie, czy też kilka wnęk położonych obok siebie. Nie są też pewni, jak daleko od Wielkiej Galerii się rozpościera.
- Dlatego w publikacji w "Nature" unikamy słowa "komora", wiemy tylko, że to pusta wnęka, która na prześwietleniu wygląda podobnie jak Wielka Galeria - mówi Mehdi Tayoubi. Badacze są jednak przekonani, że to nie jest przypadkowa nieregularność w strukturze piramidy. Ta wnęka ma kształt i rozmiar porównywalny z Wielką Galerią, która jest imponującym korytarzem - mierzy 46,63 m długości i 8,53 m wysokości (patrz - zdjęcie poniżej). Trudno podejrzewać, aby twórcy piramidy przypadkiem pozostawili w środku taką pustkę. Zdaniem naukowców wnęka ma długość co najmniej 30 metrów i przekrój mniej więcej taki jak Wielka Galeria.
Naukowcy chcą dostać się do środka „nieznanej pustki”
Poważnie brana jest pod uwagę możliwość, że istnieje korytarz, który tam biegnie od pierwotnego wejścia do piramidy. Rok temu tuż za blokami szewronów, które osłaniają wejście, odkryto niewielką wnękę. To być może fragment takiego korytarza.
- Jeśli zdecydujemy się na eksplorację, to prawdopodobnie to jest najlepsze miejsce, z którego można byłoby ją zacząć - mówi Mehdi Tayoubi.
Na razie jednak celem projektu jest jak najlepsze zbadanie struktury wewnętrznej piramidy. Niestety obecna rozdzielczość radiografii mionowej jest za mała, aby wykrywać mniejsze przestrzenie w piramidzie czy śledzić przebieg wąskich korytarzy. Na emulsjach ustawionych w komorze królowej nie udało się np. dostrzec znanych szybów wentylacyjnych i korytarzy, poza Wielką Galerią.
Być może na prześwietleniu ukaże się coś więcej, kiedy detektory zostaną zbliżone do nieznanej wnęki. Naukowcy planują ustawić aparaturę w komorze króla oraz pod sufitem Wielkiej Galerii. Dostali zgodę na przedłużenie badań o kolejny rok. Na efekty przyjdzie jednak poczekać wiele miesięcy.
Naukowcy zaprosili też do zespołu inżynierów i specjalistę od robotyki, który ma przygotować niewielkiego robota potrafiącego się wciskać w szczeliny rozmiaru kilku centymetrów. Być może w ten sposób uda się dotrzeć do nieznanej komory i ją spenetrować.
"New York Times " cytuje egiptologów, którzy nieco sceptycznie podchodzą do ogłoszonego właśnie odkrycia. Twierdzą, że starożytni mogli specjalnie zaprojektować takie pustki w środku piramidy, aby odciążyć stropy leżących poniżej komór i korytarzy.
Było dla nas jasne od samego początku, że Wielka Piramida w Gizie posiada tajne komnaty. To musiało wreszcie się stać – mamy dowody na to, że jest w niej „potężna, pusta przestrzeń”. Cały kompleks piramid w Gizie został w starożytności zaliczony do siedmiu cudów świata i okazał się jedynym, który został zbudowany z taką perfekcją, że przetrwał do czasów współczesnych. Wraz z sąsiednimi piramidami Chefrena i Mykerinosa, a także stojącym obok Sfinksem był potężną zagadką dla naukowców – jak potomkowie współczesnych Egipcjan mogli zbudować taki „absolut doskonałości”, skoro współczesne budynki w Egipcie to pokaz „fuszerki i dramatycznego amatorstwa budowlanego” (każdy, kto był w Egipcie, doskonale rozumie sens tych słów).
Według oficjalnej i akademickiej wiedzy Wielka Piramida została wybudowana ponad 4,5 tys. lat temu. Mierzy 230 m w podstawie i 146 m wysokości (teraz jest o kilka metrów niższa z powodu erozji). To najcięższa budowla, jaką kiedykolwiek wzniósł człowiek - ma masę ponad 6 mln ton, tworzy ją 2,3 mln wapiennych bloków o wadze od 2,5 do 15 ton. Egiptolodzy twierdzą, że zbudowano ją w zaledwie 20 lat, choć nie ma żadnych wiarygodnych zapisków o tym, jak ją budowano. Miała być grobowcem władcy IV dynastii - Cheopsa (2589-2566 lat p.n.e.), ale mumii faraona nigdy w niej nie znaleziono.
Jak na razie zostały odkryte trzy pomieszczenia: położona poniżej poziomu gruntu niedokończona komora oraz znajdujące się wyżej komory królewskie. W jednej z nich znaleziono pusty i uszkodzony granitowy sarkofag. Znamy także prowadzące do nich korytarze i kilka szybów wentylacyjnych, ale nikt nie wie, jak dostać się do pozostałych pomieszczeń w piramidzie.
Na koniec warto zacytować słowa słynnego „śpiącego proroka z USA”, którego wizje i proroctwa znakomicie opisywały przyszłe wydarzenia. Powiedział on znamienne słowa:
"Na początku XXI wieku ludzie odkryją, że w Piramidzie Cheopsa jest ukryta Komnata Wiedzy. To dzięki temu ludzkości uzyska dostęp do zaawansowanych technologii Atlantów, bo to oni zbudowali piramidy w Gizie". Edgar Cayce, „Śpiący Prorok” (ur. 18 marca 1877 na farmie w Hopkinsville w Kentucky; zm. 3 stycznia 1945 w Virginia Beach w Wirginii)
Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE.
Zadaliśmy pytanie: CO JEST W ODKRYTEJ WŁAŚNIE PRZEZ NAUKOWCÓW „NIEZNANEJ PUSTCE” W WIELKIEJ PIRAMIDZIE W GIZIE?
I JUŻ NA KONIEC - film o piramidach i niezwykłym podobieństwie "w budowie z kamieni" w innych miejscach na świecie, w tym w Ameryce Południowej.
Załączona mapa miejsca:
Komentarze: 0
Wyświetleń: 15115x | Ocen: 19
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie