Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7507x | Ocen: 17
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
NA JESIENI 2006 ROKU DOSZŁO DO NIEPRAWDOPODOBNIE CIEKAWEGO INCYDENTU Z UFO
O sprawie dowiedzieliśmy się od znajomego świadka obserwacji, któremu ten kiedyś opowiedział o swoim nieprawdopodobnym incydencie z potężnym Niezidentyfikowanym Obiektem Latającym, który trzykrotnie przeleciał mu – jak opisywał – „prawie nad głową”.
Oto treść e-maila, który przyszedł do redakcji FN 4 listopada:
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Saturday, November 4, 2017 10:32 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obserwacja UFO
Witam,
Prawdopodobnie mój kolega z pracy miał kontakt z UFO. Podejrzewam, że został wzięty na pokład i tam został mu wszczepiony implant. Pracujemy razem w firmie remontowej i nasza praca odbywa się często w delegacjach w różnych miastach. Dowiedziałem się o tym miesiąc temu podczas rozmowy z kolegą. Nasza rozmowa z neutralnego tematu skierowała się na temat UFO. Po wymienieniu paru zdań na ten temat mój kolega oświadczył wprost, że był trzykrotnie świadkiem obserwacji przelatującego nad nim wielkiego obiektu. Pierwszy raz odbyło to w roku 2004 niedaleko Opola w miejscowości Czarnowąsy. Kolega po południu wybrał się na spacer drogą biegnącą wzdłuż lasu. Było jeszcze jasno. Nad lasem zobaczył pomarańczową kulę wiszącą nad drzewami. Początkowo myślał, że to wschodzi księżyc, ale po krótkiej obserwacji kula zaczęła nieznacznie wznosić się i opadać.
Po jakimś czasie owa kula zaczęła się przybliżać do niego zmieniając się w wielki latający obiekt. Obiekt ten przeleciał powoli nad nim na wysokości około 100m. Był w kształcie wielkiego trójkąta o długości około 60 metrów! Od spodu emitował różnokolorowe światła. Przelatując idealnie nad nim wydawał dźwięk podobny do klepania drewnianych klepek po czym oddalił się w kierunku południowym. Według kolegi obserwacja ta trwała kilka może kilkanaście minut. Na moją uwagę, że mógł być wzięty na pokład zdecydowanie zaprzeczył. Nie przypominał sobie tego. Wtedy wytłumaczyłem mu, że podczas takich obserwacji ludzie mają poczucie brakującego czasu. A on do mnie, "wiesz, wtedy wydawało mi się wtedy, że do hotelu wróciłem późno, bo na dworze było już ciemno".
Dwie następne obserwacje miały już miejsce w Austrii gdzie był także w delegacji. Druga obserwacja miała taki sam przebieg.
Kolega także był sam na spacerze i wszystko odbyło się tak samo. Widział najpierw świecącą kulę a później przelatujący nad nim wielki trójkątny obiekt. Podczas trzeciej obserwacji nie był już sam. Świadkami było dwóch innych kolegów, jednego z nich znam. Wszystko odbyło się tak samo jak dwie poprzednie obserwacje. Podczas obserwacji kuli wymieniali poglądy a gdy obiekt zaczął przelatywać nad nimi jeden z nich powiedział "nie, to nie może być samolot!".
Kolega jest pewny, ze te dwa ostatnie spotkania nie były przypadkowe. Zasugerowałem że być może podczas pierwszej obserwacji miało miejsce jego wzięcie na pokład gdzie wszczepili mu implant poprzez który można było go namierzyć. Opowiedziałem mu dobrze znaną historię spotkania załogi kutra rybackiego z UFO i wszczepionym implantem jednemu z członków załogi. Wtedy on popatrzył na mnie i stwierdził "A wiesz, mam takie coś na udzie już od paru lat i nie wiem skąd to się wzięło". Mówiąc to wskazał na wewnętrzną stronę prawego uda około 15 cm poniżej pachwiny. W dotyku mogłem wyczuć małe wybrzuszenie pod skórą wielkości ziarenka pieprzu. Wspomniał mi jeszcze, że kiedyś chciał porozmawiać na ten temat z kolegami, świadkami trzeciej obserwacji, ale oni nic nie pamiętają.
Jeżeli ktoś chciałby bliżej się przyjrzeć temu przypadkowi i go zbadać to mogę udostępnić kontakt do kolegi. Wyraził na to zgodę.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Opole
Sprawa bardzo nas zainteresowała i z pewnością postaramy się spotkać ze świadkiem i odwiedzić miejsce jego obserwacji w miejscowości Czarnowąsy. Trzy przeloty UFO „nad głową” co dwa tygodnie – jeden w Polsce, a drugi w Austrii? Nie ma wątpliwości, że świadek może mieć implant, który pozwolił „obcym” bezbłędnie go namierzyć ponownie.
Pierwsza obserwacja UFO w kształcie trójkąta miała miejsce „na jesieni” (taką informację podaje świadek) w 2006 roku. Ok. 18.00 wychodzi na samotny spacer w pobliżu elektrowni Opole w okolicy miejscowości Czarnowąsy.
Na początku dostrzega kule nad lasem, którą początkowo bierze za Księżyc. Obiekt jednak rusza w jego kierunku i okazuje się gigantycznym obiektem w kształcie trójkąta o średnicy – jak ocenia świadek – ok. 50-60 metrów. Ma krawędziach tego obiektu i na linii go przecinającej pulsują kolorowe światła – zielone, żółte, czerwone i niebieskie. Świadek z niedowierzaniem obserwuje przelot obiektu „tuż nad jego głową”, czyli na wysokości ok. 40-50 metrów. Obiekt wydaje charakterystyczny odgłos „klekocących klepek, zaworów”. UFO znika za horyzontem.
Do kolejnych dwóch obserwacji tego samego obiektu (!) dochodzi w austriackiej miejscowości Linz, gdzie świadek pracował przy „budowie kotłów”.
UFO w identyczny sposób nadlatuje od tej samej strony, czyli z północnego wschodu. Przelatuje nad świadkiem na tej samej wysokości i ponownie znika za horyzontem. Najciekawszy jest trzeci raz, kiedy świadek widzi przelot tego potężnego UFO nad swoją głową w okolicach obiektu w Linz, który nazywa „spalarnią”. Wtedy bowiem nie jest sam – świadków przelotu UFO jest ok. dziesięciu. Zapamiętał nawet słowa jednego ze swoich kolegów, który na widok lecącego UFO powiedział:
- To nie może być samolot!
Kiedy kilka lat później zapytał o ten incydent swojego kolegę ten odparł, że… nic nie pamięta. To nie jedyna ciekawa okoliczność tego incydentu. Świadek ma poczucie, że jak wrócił na kwaterę do elektrowni, to minęło „sporo czasu”. Niestety nie miał na ręku zegarka. Tego typu rzeczy mogą świadczyć o tym, że być może doszło tam do Bliskiego Spotkania Trzeciego Stopnia z UFO, a to, że świadek pamięta jedynie niski przelot tego obiektu naprawdę o niczym nie świadczy – tego typu obraz mógł mu być jedynie sztucznie wprowadzony do pamięci. To samo dotyczy jego kolegów.
Na koniec dodajmy jeszcze jeden ważny element – świadek trzech obserwacji ma w swoim ciele obiekt pod skórą „wielkości ziarnka pieprzu”, który zauważył u siebie kilka lat temu. Jest wielce prawdopodobne, że jest to implant czyli mikro-nadajnik, który pozwala obcym istotom z UFO lokalizować świadka w dowolnym miejscu na Ziemi, a także monitorować jego działalność. Dobrze znamy działanie podobnych implantów na świecie.
Ze świadkiem zamierzamy się spotkać i dopiero wtedy dokładnie udokumentować wszystkie trzy incydenty, ale już teraz warto posłuchać krótką rozmowę ze świadkiem nagraną 15 listopada 2017 roku nagraną przez telefon z Bazy FN.
To jedna z tych historii, która trafia do naszego Projektu Kontakt. Zajmujemy się w nim tylko najciekawszymi historiami z Polski i świata, które są związane ze zjawiskiem UFO. Jeśli świadek może mieć implant wszczepiony przez obcych praktycznie mamy pewność, że... sprawa będzie miała swój ciąg dalszy.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7507x | Ocen: 17
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie