Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6688x | Ocen: 19

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Wt, 27 mar 2018 12:08   
Autor: FN, źródło: FN   

POŻEGNANIE ZOFII NAMLIK

Historia Zofii Namlik przebija najlepsze filmy rodem z Holywood o UFO. Jej historia stała się znana w całej Polsce, a ona sama doświadczyła kpin i niewybrednych żartów. Tymczasem jej historia związana z implantem, które obce istoty umieściły w jej głowie może być modelowym przypadkiem „abductions” (uprowadzeń).


Dowiedzieliśmy się właśnie o jej śmierci. Zawiadomił nas o tym czytelnik serwisu.

[...] Przesyłam Państwi link do artykułu w "Gazecie Wrocławskiej", w którym podana jest informacja o jej śmierci. [...]
 

Historię jej spotkania z UFO można dokładnie wysłuchać dzięki materiałowi z naszego Archiwum – to występ Zofii Namlik w programie „Na każdy temat”.

 

Ta historia będzie mnie prześladowała już zawsze! – rozmowa na pokładzie okrętu Nautilus.

Zmartwiłeś się, kiedy dostałeś tę wiadomość…

Bardzo. Miałem kontakt z panią Zofią, kilka lat temu odwiedziłem ją w jej domu. Każde pożegnanie i odejście do światła pokazuje nam, że nikt z nas nie będzie żył wiecznie w tym ciele, które jest śmiertelne. Zrobiło mi się bardzo smutno.

Czy wierzyłeś jej?

Absolutnie! Pamiętam, jak zadzwoniła w 1996 roku na telefon Nautilusa Radia Zet. Nagrała się o ile pamiętam z takim krótkim komunikatem: miałam spotkanie z UFO, jak jesteście ciekawi – proszę o telefon… I zadzwoniłem do niej, a potem pojechałem na koniec Polski. To spotkanie z UFO w lesie to nie była jej opowieść, ale całej rodziny! Wszyscy widzieli te istoty… ich relacje były zgodne w szczegółach, nawzajem przekrzykiwali się podając mi szczegóły i między sobą rozmawiając, czy ojciec od razu chciał się odwrócić i uciekać, czy dopiero po kilku sekundach. Takie scenki są nie do zagrania przez aktorów, a co dopiero mówić o zwykłej rodzinie. Tam prawda była w każdym slowie.

To ty ją podałeś dla redakcji „Na każdy temat”?

Oczywiście. Ten występ zmienił jej życie, choć raczej na gorsze. Sąsiedzi, rodzina, znajomi… drwiny, pukanie się w głowę, szyderczy śmiech. Mieli okazję zobaczyć, co to znaczy polski kołtun i zaścianek. To był pierwszy mały zwiastun tego, co dopiero miało nadejść… ale nie mówmy o tym. Lepiej porozmawiajmy o implancie.

No właśnie – czy ona od razu ci o nim powiedziała?

Tak, a nawet przyniosła zdjęcie rentgenowskie głowy, na którym było widać małą kostkę. Mieliśmy to zdjęcie, aż kiedyś pewna telewizja poprosiła o jego udostępnienie i zostało zniszczone. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że takich materiałów nie daje się dziennikarzom, gdyż dla nich ten temat jest „kolejnym, bez znaczenia”, a dla mnie to zdjęcie było bezcenne. Na szczęście mam fotografię tego zdjęcia rentgenowskiego.

Możemy je pokazać w tym wywiadzie?

Jasne, nie ma przeszkód.


Jaka była historia z tym implantem?

To była prawdziwa jazda! Ona dokładnie pamiętała, jak wzięli ją na pokład statku i tam umieścili coś w jej głowie. Poszła do szpitala i poprosiła o rentgen głowy. Kiedy jej głowa została prześwietlona, wtedy zbiegli się lekarze, którzy nie mogli uwierzyć w to, co widzą… zobaczyli po prostu implant. Znali się na tym i wiedzieli, że nie jest to żaden guz, ale obce ciało. Jak powiedział jej jeden z lekarzy – „panie nie powinna żyć pani Zosiu… to nie może być prawdą!”. Ona zaś powiedziała, że nic jej nie będzie i będzie żyła. Nawet dotarłem do tej Akademii Medycznej, gdzie była ta scena. Jeśli ktoś nadal myśli, że „Namlik sobie to wszystko wymyśliła” po moich rozmowach z lekarzami, to naprawdę nie ma sensu w ogóle dalej rozmawiać.

Ta historia ma podobno niezwykłe elementy – tak mówiłeś.

I jest to prawda. Obcy odwiedzali jej dom regularnie i co ciekawe nie wykasowywali pamięci ani dla niej, ani dla jej rodziny. Jakby specjalnie, aby wiedzieli, że ta kobieta przeżywa to naprawdę. Mówiła mi niesłychane rzeczy. Musze kiedyś porządnie pozgrywać materiały z kaset audio, bo to gdzieś tam jest… ale kaset są tysiące w Bazie FN.

Czy możesz powiedzieć jedną rzecz, którą zapamiętałeś?

Tak, może… może to – ona kiedyś zapytała, dlaczego jej to robią. Jedna z tych istot, którą ona nazywała dowódcą powiedział, że interesują ich ludzkie emocje, gdyż oni tego u siebie nie mają i muszą dokładnie je poznać. Powiedzieli jej, że rozwój technologiczny każdej cywilizacji musi iść razem z rozwojem duchowym, równolegle. I jeśli tylko wyprzedza rozwój duchowy, wtedy cywilizacja jest zagrożona tym, że sama siebie może unicestwić. Mówiła niesłychane rzeczy.

Szkoda, że już jej nie ma… to jest takie ciekawe.

No tak, ludzie umierają… Pewnie słucha nas teraz i uśmiecha się będąc w tym cudownym świecie, do którego wszyscy także wcześniej czy później pójdziemy. Pamiętaj, że nie ma takich, którzy żyją długo. Są tacy, którzy żyją odrobinę dłużej.

Zapalasz jej świeczkę?

Tak, właśnie teraz robię to w Bazie FN podczas naszej rozmowy. I mam prośbę: zrobimy zdjęcie tej świeczki, a potem zamieścimy ją na końcu tego krótkiego wywiadu o pani Zofii, której przesyłamy dobra energię z naszej ziemi. Zgoda?

Jasne. Dziękuję za rozmowę.

Baza FN, 26 marca 2018

/poniżej zdjęcie, o którym wspomniał nasz kolega z pokładu okrętu Nautilus - wykonane 26 marca 2018/


Komentarze: 0
Wyświetleń: 6688x | Ocen: 19

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Wt, 27 mar 2018 12:08   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.