Pon, 22 sie 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Półkilometrowej głębokości dziura w Rosji wykazuje nienaturalne cechy. Samolotom i helikopterom zakazano lotów w pobliżu dziury. Czy jest to tak silne promieniowanie kształtu?
Wszyscy pamiętamy ten eksperyment pokazany w telewizji Discovery. Grupa studentów z uczelni MIT pod wodzą naszej Nancy Talbott (pozdrawiamy Ciebie Nancy serdecznie!) przeprowadza eksperyment. Na polu wykonują piktogram o regularnym, okrągłym kształcie. Jest to jednak podróbka i z prawdziwym piktogramem nie ma nic wspólnego. Tymczasem nad piktogramem przelatuje helikopter z kamerą Discovery i w pewnym momencie całkowicie "traci moc" cudem unikając katastrofy.
Jak to możliwe, skoro piktogram jest fałszywy? Nieważne - tak działa promieniowanie kształtu. Tak duży okrąg wygnieciony na ziemi w zbożu w sposób naturalny sprawia, że zaczyna funkcjonować bardzo silne promieniowanie, o naturze którego wiemy niewiele. Bardzo możliwe, że w tym właśnie tkwi tajemnica piktogramów. One są po prostu znakami, które promieniują zmieniając strukturę energetyczną ziemi.
Już Egipcjanie uważali, że piramida nawet najmniejsza wytwarza promieniowanie, które jest zbliżone do tego, które tworzy Wielka Piramida w Gizie. Słynne czeskie urządzenie do ostrzenia żyletek jest najlepszym przykładem prawdziwości tej teorii. A więc może się zdarzyć, że na fałszywym piktogramie, który tworzy regularny okrąg (im większy tym odczucie jest silniejsze), można odczuwać wyraźną energię. I nie ma to nic wspólnego z tym, że piktogram nie został stworzony przez latające kule, a przez człowieka.
Fenomenalny przykład potwierdzający moją hipotezę odnalazłem w Rosji, a dokładniej mówiąc w mieście Mirnyj, we wschodniej Syberii. Znajduje się tam najpoteżniejsza dziura, gdzie prowadzony jest urobek w celu poszukiwania diamentów. Dziura jest pogłębiana od 50 lat i osiągnęła nieprawdopodobne wymiary: 525 metrów głębokości i 1.2 kilometra średnicy. Jest to największy na świecie idealny okrąg zrobiony przez człowieka.
Prawdę mówiąc od lat czekałem na informacje o tym, że będą zakłócenia urządzeń na samolotach przelatujących nad nią zwłaszcza, że niedaleko jest lotnisko.
I stało się! Właśnie na pokład Nautilusa przyszła informacja, że zabroniono lotów śmigłowcom i samolotom w pobliżu dziury, bo "wariowały przyrządy". Zdarzyło się kilka razy, że dziura po prostu wessała helikopter, czego w żaden sposób nie można było wytłumaczyć. Sugerowano, że ze względu na potężne wymiary powstają tam tornada podpowierzchniowe, ale ta hipoteza nie potwierdziła się. Nikt nie bierze pod uwagę promieniowania kształtu.
Co więcej - wśród zdjęć przysłanych do Fundacji NAUTILUS jest jedno, które pokazuje promień światła wystrzeliwujący z wnętrza dziury. Fotograf wykonujący zdjęcie uznał to za zwykły "refleks świetlny". Można jednak podejrzewać, że energia wytworzona przez kształt dziury może emanować także w ten sposób. Sprawę dziury w Mirnym Fundacja NAUTILUS wpisała na listę naszych "ekspedycji obowiązkowych", które zamierzamy zrealizować. Na razie napiszemy list do dyrekcji kopalni w Mirnym, aby zapoznać ich z naszą hipotezą.
Pon, 22 sie 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.