Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9177x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
TEORIE SPISKOWE DOTYCZĄCE LĄDOWANIA LUDZI NA KSIĘŻYCU - KILKA UWAG I REFLEKSJI
Sprawa rzekomego „oszustwa księżycowego” wraca jak bumerang w korespondencji docierającej na pokład okrętu Nautilus. Ma to związek z tzw. agresywnymi teoriami spiskowymi zakładającymi udział niezliczonych mas „ekspertów i najwyższej rangi fachowców i rzemieślników” w jakieś inscenizacji, bo „kasa i władza”, a poza tym ich pewnie „zastraszyli”. Jest jeden problem – takie założenie jest absolutnie oderwane od czegoś, co nazywamy życiową praktyką i doświadczeniem.
25 października 2018 dostaliśmy wiadomość od naszego stałego czytelnika, a sprawa dotyczy lądowania na Księżycu.
-----Original Message-----
From: […]
Sent: Thursday, October 25, 2018 1:45 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: RE: Einstein się mylił
Witam Załogę Nautilus :)
Bardzo dziękuję za umieszczenie linku do moich nagrań. Próbowałem je znaleźć, ale mi się nie udało. Może dlatego, że wasza strona jest bardzo rozbudowana. Przy okazji chciałbym spytać, czy interesuje was temat, że nigdy człowiek nie był na Księżycu. Polecam w tym zakresie filmy:
Wesołe historie w drodze na Księżyc
Lot i lądowanie na księżycu - Największe Oszustwo Wszech czasów https://www.youtube.com/watch?v=dfLQ5k5mI-E
Analiza psychologiczna zachowania astronautów
Sfingowane Lądowanie na Księżycu? Apollo 11 !!! fajny chociaż na końcu przeszli do innego tematu, czyli UFO !!!
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy pięknie za wiadomość i linki. Na wstępie od razu powiedzmy jasno: sprawa „oszustwa księżycowego” jest naszym zdaniem wierutną bzdurą, mimo że osoby sprzedające książki o tym oszustwie w milionowych nakładach podają „setki tysięcy dowodów”, które coś tam obalają i dowodzą. Ale tak to jest z teoriami spiskowymi, które zakładają udział ogromnych mas ludzi w przeprowadzeniu operacji np. zabicia własnych rodaków „dla kasy i władzy” albo zrobienia takiego gigantycznego oszustwa, jak sfingowanie lądowania na Księżycu. Dlaczego jest to bzdura? Zacznijmy od tego, że człowiek przy odpowiednio dużej „złej woli” znajdzie tysiące szczegółów, które „mu nie pasują” i które według jego mniemania „pachną na kilometr szwindlem”, a tak naprawdę żerują na specyfice słabości ludzkiej pamięci. Dobrze to kiedyś wyjaśnił nasz kolega z pokładu okrętu Nautilus w „Dzienniku Pokładowym”. Tekst dotyczył Emilcina i podawał przykład „wycieczki do sklepu”, ale jest na tyle uniwersalny, że można odnieść go także do tzw. „miliardów szczegółów nie zgadzających się w sprawie lądowania ludzi na Księżycu” czy „biliona szczegółów obalających taką czy siąką oficjalną wersję wydarzeń w dowolnej sprawie”.
Jest jednak o wiele większy problem związanych z czymś, co się nazywa praktyką życiową dotyczącą zachowania ludzi. Mówi ona mniej więcej tyle:
ZACHOWANIE DOWOLNEJ TAJEMNICY W GRUPIE WIĘKSZEJ NIŻ 2 OSOBY JEST PRAKTYCZNIE NIEMOŻLIWE
Przykładem jest zabójstwo jednego człowieka na Wyspach Brytyjskich przez rosyjski wywiad, czyli Siergieja Skripala czy ostatnio saudyjskiego dziennikarza w Iraku przez siły specjalne Arabii Saudyjskiej. Tak drobne wydawało by się „pojedyńcze morderstwa” sprawiły, że wielu agentów Rosji czy Arabii Saudyjskiej wbrew rozsądkowi zdecydowało się opowiedzieć drugiej stronie dokładnie o tym, na jak haniebny czyn zdecydowali się ich przełożeni. A tu przecież chodziło tylko o pojedyncze osoby.
Myślenie, że w jakieś operacji zabicia niewinnych ludzi uczestniczyły „dziesiątki, a raczej setki tysięcy agentów, najwyższej rangi specjalistów, prawdziwych mistrzów świata w swoim fachu” i oni wszyscy milczą jak grób, bo „ktoś tam ich przekupił i zastraszył” jest myśleniem dziecięco-naiwnym i niestety typowym dla miłośników wariackich, agresywnych teorii spiskowych.
Doświadczenie mówi nam wyraźnie: jeśli w morderstwie czy w innej nikczemnej rzeczy bierze udział większa ilość osób niż 2, to wcześniej czy później część uczestników wielkiej inscenizacji wyłamie się targana wyrzutami sumienia i o wszystkim opowie gdzie się tylko da. I zrobi to nie bacząc na bezpieczeństwo własne, rodziny czy kogokolwiek innego. Tak po prostu jest i negowanie tego oczywistego faktu jest niczym innym, jak zaklinaniem rzeczywistości.
I już na koniec: załoga okrętu Nautilus była na filmie „Pierwszy człowiek” o życiu człowieka, z którym mieliśmy przyjemność wiele lat temu prowadzić korespondencję, czyli Neilu Armstrongu. Naprawdę wielki film – polecamy szczerze jego obejrzenie.
I już zupełnie na koniec: zapraszamy do wzięcia udziału w naszej pokładowej ECHO-SONDZIE.
Pytanie jest proste: CZY WIERZYSZ, ŻE W 1969 ZAŁOGA APOLLO 11 WYLĄDOWAŁA NA KSIĘŻYCU?
W tej sprawie dostaliśmy bardzo ciekawy list od czytelnika serwisu - publikujemy go w dziale PYTANIA DO FN (link do publikacji poniżej)
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9177x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie