Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 1475x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
AL BANO I ROMINA POWER PROSZĄ POLSKIEGO JASNOWIDZA O POMOC W ZNALEZIENIU ZAGINIONEJ CÓRKI
Romina Power (67 l.) i Al Bano (75 l.) zagrali koncert w gdańskiej Ergo Arenie. Dzień wcześniej piosenkarka spotkała się z Krzysztofem Jackowskim w holu jednej z trójmiejskich gazet. Tę informację słynny jasnowidz z Człuchowa potwierdził w rozmowie z Fakt24.pl.
- To prawda. Dla mnie było to olbrzymie zaskoczenie i jednocześnie wielki zaszczyt. Na spotkanie przyszły trzy panie - Romina Power, jej siostra oraz tłumaczka - opowiada Krzysztof Jackowski. - Na początku nie zdawałem sobie sprawy, że rozmawiam ze słynną piosenkarką. Pamiętam ją z początków kariery i zwyczajnie jej nie rozpoznałem. Dopiero w trakcie spotkania okazało się, że kobieta, która przede mną siedziała, to Romina Power we własnej osobie. Byłem naprawdę zaskoczony. Zanuciłem nawet jej słynny przebój „Felicita”. Bardzo się ucieszyła, że go znam - dodaje jasnowidz.
Dlaczego światowej sławy artystka umówiła się na spotkanie z polskim jasnowidzem? W 1994 roku, kiedy jeszcze słynny duet włoskich piosenkarzy święcił sukcesy na muzycznej scenie, rodzinne szczęście zburzyła potworna tragedia. 24-letnia córka artystów, Ylenia, zaginęła w tajemniczych okolicznościach w Nowym Orleanie w USA. Według jednej z hipotez, dziewczyna popełniła samobójstwo, rzucając się do rzeki Mississippi. Jej ciała nigdy jednak nie odnaleziono. Rodzice przez lata łudzili się, że została porwana i wciąż żyje. Al Bano w 2006 roku przyjął wersję o samobójczej śmierci córki, natomiast Romina Power do dziś wierzy, że jej córka żyje. Ostatnią nadzieję na wyjaśnienie sprawy pokłada w jasnowidzu z Polski.
- Romina Power przekazała mi złoty woreczek, w którym znajdowała się piżama jej córki, a także trzy zdjęcia. Na dwóch z nich jest tylko jej córka, a na trzecim dziewczyna jest razem z matką. Po tylu latach od tej tragedii Romina Power mówiła spokojnie o zaginięciu córki, jednak w jej oczach widziałem nadzieję - relacjonuje jasnowidz. - Powiedziała, że jest świadoma tego, że jej córka mogła umrzeć, jednak mimo wszystko chciałaby dowiedzieć się co się stało. Obiecałem jej, że zrobię co w mojej mocy, żeby jej pomóc i w ciągu tygodnia wyślę jej moją wizję tego co się stało - dodaje Krzysztof Jackowski.
Jasnowidz przyznaje, że nigdy wcześniej nie słyszał o tragedii jaka spotkała piosenkarkę. - Myślę, że to nawet lepiej, ponieważ dzięki temu mam świeże spojrzenie na sprawę. Co prawda, ta tragedia wydarzyła się 24 lata temu, ale wierzę, że mimo wszystko uda mi się pomóc artystce - mówi jasnowidz.
źródło: fakt24.pl
I jeszcze ciekawa wizja jasnowidza dotycząca śmierci 24-letniej Roksany.
Jasnowidz Jackowski nie ma wątpliwości. Wypowiedział się na temat tajemniczej śmierci 24-letniej Roksany
Najbardziej popularny jasnowidz w Polsce wypowiedział się na temat tajemniczej śmierć 24-letniej Roksany R. Kobiety, która zaginęła dwa dni po swoim ślubie, ta śmierć do dziś budzi wiele wątpliwości. Jaka jest teoria Krzysztofa Jackowskiego na ten temat?
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w województwie pomorskim, gdzie ciało młodej mężatki odnaleziono w samochodzie na dnie jeziora Borówno Wielkie. Jak podaje policja, w wyniku sekcji zwłok stwierdzono, że śmierć kobiety nastąpiła w wyniku utonięcia.
O opinię w tej sprawie „Super Express” poprosił Krzysztofa Jackowskiego, najbardziej znanego jasnowidza w Polsce.
Młoda mężatka, Roksana R. zaginęła w poniedziałkowy poranek, 3 grudnia, sama 24-latka miała powiedzieć swojemu mężowi, że zamierza pojechać do sklepu kupić bułki. Po niespełna tygodniu poszukiwań, zwłoki kobiety odnaleziono w samochodzie na dnie jeziora.
Słynny jasnowidz z Człuchowa, opowiada „Super Exressowi”, że brał udział w poszukiwaniach 24-letniej Roksany.
– Do mnie przyjechał ktoś z rodziny tej pani, jeszcze gdy jej szukano. Ja wskazywałem właśnie na jezioro czy okolice jeziora – zaczął Krzysztof Jackowski.
– Ja sądzę, że to nie było morderstwo. Gdy przeprowadzałem wizję, to nie miałem odczucia, by to było morderstwo. To może nawet nie był nieszczęśliwy wypadek – powiedział se.pl słynny jasnowidz z Człuchowa.
Źródło: Super Express/PAP
Komentarze: 0
Wyświetleń: 1475x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie