Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 3103x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 2 luty 2019 23:44   
Autor: FN, źródło: FN   

UFO PRZELATUJĄCE NAD DUŻYMI MIASTAMI I ANOMALIE – WAŻNY ASPEKT ZJAWISKA NIEZIDENTYFIKOWANYCH OBIEKTÓW LATAJĄCYCH

O sprawie związanej z incydentem z zaginięciem Iwony Wieczorek poinformował nas czytelnik serwisu FN.



 

From: [dane do wiad. FN]

Sent: Wednesday, March 13, 2019 10:40 AM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: IWONA WIECZOREK

 

Witam.

Przegladajac materialy o Iwonie Wieczorek na YouTube natrafiłem na ciekawą wypowiedź odnośnie momentu jej zaginięcia którą mówiła jej matka w jednym z wywiadów.

Moment o którym mowa zaczyna się 1:11:30 link poniżej:

https://youtu.be/Db4WIJm-sbI

 

Pozdrawiam Załogę

 

[dane do wiad. FN}

 

Poniżej materiał wideo z youtube, który szczerze polecamy.

 

Oto tekst, który autorka blogu mówi w materiale:


[...] Uderzyła mnie w tej sprawie taka jedna historia [...] historia którą mama Iwony opowiedziała w jendym z wywiadów, że w dniu zaginięcia Iwony w ich mieszkaniu stała się bardzo dziwna rzecz. Mieli bardzo wielkie drzewko, takiego benjamina, kwiatek doniczkowy bardzo duży. I on sobie rósł od kilku lat, nic mu nie było, wszystko było OK.

I w dniu, w którym Iwona zaginęła z tego drzewka w nocy spadły wszystkie liście. I pani Iwona (matka zaginionej Iwony - matka i córka miały tak samo na imię - przyp. FN) zobaczyła to i nie była w stanie ogarnąć tego, co się stało w ogóle z tym kwiatkiem.



I tego samego dnia dowiedziała się, że jej córka zaginęła i dziś pani Iwona uważa to za taki omen, zły znak, taki niepokojący... I powiem wam [...] słyszałam o podobnej sprawie w przypadku śmierci Uli Olszowskiej, studentki z Krakowa, która wyszła pewnego dnia w góry, zaginęła i potem znaleziono jej ciało gdzieś w górach. W dniu, w którym ona w te góry pojechała i w którym najprawdopodobniej straciła swoje życie w jej domu rodzinnym gdzieś na wsi pękło drzewo. Rosła piękna wielka jabłoń, która też była zdrowym drzewem, nic nigdy z tym drzewem się nie działo i w dniu w którym najprawdopodobniej Urszula zmarła to drzewo pękło na pół. I kiedy przeczytałam tę historię o benjaminie z którego spadły liście to naprawdę miałam dreszcze [...] Nie jestem przesądną osobą, nie wiem czy wierzę w jakieś znaki, ale te dwie sprawy są do siebie troszkę podobne, gdyż młoda dziewczyna, która gdzieś wychodzi, potem wszyscy ją szukają, potem znajdują ciało.

I dziewczyna, która po prostu ginie w trakcie powrotu do domu i do tej pory nie wiadomo, co się z nią stało. I w dniu, w którym stały się im obu te złe rzeczy coś się dzieje z drzewami. Z jednego spadają liście, a drugie pęka i umiera. No takie bardzo symboliczne i bardzo takie przeszywające smutkiem i nieokreślonym uczuciem jakiegoś lęku. [...]

 

Fantastycznie ciekawa sprawa. Faktycznie gdzieś w archiwum mamy zapis tego wydarzenia z kwiatem i zaginięciem Iwony Wieczorek. Ale w naszym archiwum jest więcej podobnych relacji!

W domach ludzi, w których nagle umiera bliski rośliny potrafią zachowywać się w bardzo osobliwy sposób: jedne nagle więdną, a inne – wprost przeciwnie – zaczynają kwitną, choć nigdy tego wcześniej nie robiły.

Oto historia związana ze śmiercią himalaisty Tomasza Mackiewicza.

 

[...] Bardzo ciekawa historia została przedstawiona w wywiadzie z żoną tragicznie zmarłego himalaisty Tomasza Mackiewicza, który ukazał się w „Wysokich Obcasach” /o sprawie napisał także fakt.pl, a informację o tej publikacji dostaliśmy od naszego czytelnika/

Niebywałe znaki w domu zmarłego Mackiewicza. To cud?! Widziały to córka i żona

Minął niespełna rok od tragicznej wyprawy Tomasza Mackiewicza na Nanga Parbat, którą polski himalaista przypłacił życiem. Mimo upływu czasu Anna Solska-Mackiewicz, wdowa po alpiniście, nadal rozmyśla o jego śmierci i ostatnich wspólnych chwilach.

Czuję, że Tomek przestał żyć w swoim materialnym ciele 27 stycznia, chociaż w akcie zgonu przyjęto 30 stycznia – wyznała w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”



Miesiącami odtwarzałam sobie chronologię wydarzeń, co się działo i którego dnia. Musiałam przyjąć, że umarł nazajutrz po tym, kiedy Eli go zostawiła, bo w przeciwnym razie oszalałabym na myśl, że był sam i mógł się bać. I dlatego szukałam znaków, że tak się stało – wyjaśniła w wywiadzie dla „WO” Anna Solska-Mackiewicz.

Wdowa po Mackiewiczu wspomniała, że kilka lat temu dostała od niego kalanchoe (żyworódka, popularny kwiat doniczkowy – przyp. red.).

– I ten kwiat nagle zakwitł, pierwszy raz w życiu, zimą – zwierzyła się Anna Solska-Mackiewicz.

 

 

 

Jaka siła sprawia, że rośliny dają „znak śmierci”? Czy jest to znak od osoby, która właśnie żegna się z życiem, czy może raczej od ducha opiekuńczego, który w ten niezwykły sposób daje znak rodzinie o tym, że ich bliski właśnie wkroczył do „krainy światła”? Bardzo ciekawa historia z naszego fundacyjnego „ARCHIWUM X”.

I już na koniec: bardzo nam się podoba to, co robi autorka bloga czyli Justyna Mazur. Jest to naprawdę profesjonalnie naczytane, dobrym głosem, poprawnie po polsku. Jeśli ktoś zawiadomi ją o tej publikacji w serwisie FN to napiszemy tylko kierując te słowa wprost do autorki, że byłoby fantastycznie, gdyby osoba taka jak p. Justyna zechciała zrobić takie właśnie „słuchowisko” o historii z naszego archiwum – udostępnimy wszelkie materiały, damy naszą pomoc i wsparcie nie żądając w zamian niczego i gwarantujemy, że taki odcinek może otrzeć się o rekordy w ilości odsłon… ;)

Komentarze: 0
Wyświetleń: 3103x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 2 luty 2019 23:44   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.