Sob, 17 wrz 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Jasnowidz czy genialny wizjoner - jedna po drugiej sprawdzają się przerażające przepowiednie Jamesa L. Witta, byłego Szefa Amerykańskiej Federalnej Agencji Kryzysowej (FEMA).
W 2000 roku prognozował on, że Amerykę zaatakują terroryści z Al-Kaidy. Jako ewentualny cel wskazał wieże WTC w Nowym Jorku. Przewidział także zalanie Nowego Orleanu. Czyżby teraz kolej na mordercze trzęsienie ziemi w San Francisco? Bo taki właśnie był kolejny punkt raportu Witta... Jak dotąd życie realizuje czarny scenariusz FEMA z przerażającą precyzją.
- Nasz kraj dotkną trzy tragedie - ostrzegał pięć lat temu James L. Witt. Nikt go nie słuchał. Amerykańscy politycy mówili, że szef FEMA po prostu przesadza. Że wróży z fusów. Nie wzmożono środków bezpieczeństwa, nie naprawiono wałów wokół Nowego Orleanu.
Witt się nie mylił
Dziś, gdy patrzymy na dramat Luizjany, nie ma wątpliwości, kto miał rację. Teraz trzeba odbudowywać zrujnowane południe USA. I to w taki sposób, by miasto przetrwało kolejne ataki żywiołu. Bo następne huragany są tuż-tuż. - Nie osiągnęliśmy nawet szczytowego okresu sezonu huraganów - ostrzega prof. Susan Cutter z uniwersytetu w Południowej Karolinie.
Uprzedzić trzęsienie
Ale przede wszystkim Ameryka powinna przygotować się na trzęsienie w San Francisco. Tam, zdaniem Witta, ofiar miało być najwięcej. Bo miasto jest przecież ponad dwukrotnie większe niż Nowy Orlean. W ostatnim wielkim trzęsieniu w 1906 roku zginęło tam 1000 osób. 250 tysięcy straciło dach nad głową. Dziś San Francisco jest o wiele gęściej zaludnione.
Najbliższa przyszłość
Informacje o grożącym San Francisco trzęsieniu ziemi zawierały już słynne readings Edgara Caysey`a. Wizja, którą przedstawił Witt może świadczyć o tym, że albo on sam jest jasnowidzem, albo korzysta z usług człowieka, który ma ten dar.
Sob, 17 wrz 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.