Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 1092x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 31 sie 2019 11:43   
Autor: FN, źródło: FN   

RELIGIE NA ZIEMI I WIEDZA O REINKARNACJI

Oto wiadomość, którą dostaliśmy na pokład okrętu Nautilus 5 października 2019.

 

[…] Witaj Załogo Nautilusa!

Piszę do Was, gdyż w środę, 18 września moją uwagę zwrócił fragment Pisma Świętego, który był czytany podczas Eucharystii w kościele. A oto on:

Mdr 4,7-15

Czytanie z Księgi Mądrości

Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości życie nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, *został przeniesiony. Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł.* Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, *przeżył czasów wiele.* Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność.

Zaznaczyłem gwiazdkami te fragmenty, które mnie szczególnie zainteresowały...

"został przeniesiony". - To mi się kojarzy ze śmiercią i ponownym narodzeniem w innym miejscu na świecie.

"Przeżył czasów wiele." - To myślę jest zrozumiałe na tyle, że nie wymaga komentarza.

Ten fragment też pokazuje pewien mechanizm oraz proces oczyszczania ludzie duszy dzięki kolejnym wcieleniom i naprawianiu swoich błędów. Nie wiem czy dobrze to interpretuje. Jednak gdy usłyszałem ten fragment, serce zabiło mi mocniej.

Z poważaniem,

Artur [dane do wiad. FN]


Na temat reinkarnacji w kościele katolickim przeprowadziliśmy rozmowę (przez telefon tym razem) z naszą załogą, która w ostatnich dniach jest w mocnych rozjazdach. Zanim jednak ta rozmowa jeszcze jeden e-mail, który początkowo nas bardzo rozbawił, ale potem sprawił, że w naszym wewnętrznym „forum komunikacyjnym” pojawiła się ciekawa dyskusja. E-mail dotyczył Krzysztofa Jackowskiego.

 

 

From: […]

Sent: Saturday, October 5, 2019 12:58 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: Jackowski błogosławiony?

 

 

Witam

Krzysztof Jackowski bardzo często stara się udowodnić swoje właściwości widzenia pozazmysłowego proponuję aby Fundacja złożyła w jego imieniu dokumenty które mogłyby kościół badać aby Krzysztof Jackowski stał się błogosławiony co o tym sądzicie?

Wysłano z telefonu Samsung

 

Poniżej nasza odpowiedź:

Pięknie dziękujemy za e-mail. Jackowski co prawda w 100 procentach spełnia dziwaczny wymóg kościoła „pozazmysłowych mocy”, ale wierzy w reinkarnację i często o niej mówi, więc chyba w tym wyścigu po aureolę świętego jest bez szans. ;)

Pozdrawiamy

FN

 

Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.

Copyright © 1999-2019 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.

 

Zapomnijcie, że kościół uzna reinkarnację… stanie się inaczej! – rozmowa z załogą okrętu Nautilus

Jesteś daleko, a więc porozmawiamy chwilę przez telefon…

Jak najbardziej. Pytaj, o co chcesz.

Wierzysz, że kościół uzna reinkarnację za fakt?

Zanim odpowiem na to pytanie, to może kilka słów o tej wiadomości, która mnie bardzo rozbawiła, czyli aby zgłosić jasnowidza Jackowskiego jako kandydata do beatyfikacji. Oczywiście jest to żart i nic takiego nigdy się nie stanie, ale sprawa wbrew pozorom jest o wiele ciekawsza, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Kościół bowiem w czambuł potępia wszystkie zjawiska związane z tematyką, którą się zajmujemy, ale jednocześnie przy procesie beatyfikacji tego czy tamtego szuka jak wody na pustyni dowodów i relacji, czy dany kandydat do świętego robił rzeczy, które można uznać za żywcem wyjęte z naszego serwisu! I bez żenady tłumaczy, że dany X będzie beatyfikowany, bo jest jakaś tam relacja,  że położył ręce na pewnej kobiecie, a potem ta przestała mieć bóle i zaczęła chodzić… Czytam czasami te oficjalne uzasadnienia w sprawie „uzasadnienia beatyfikacji” i dosłownie mam ze zdziwienia kwadratowe oczy… Zwłaszcza dziwię się temu wynoszeniu pod niebiosa jakiś mętnych i niekonkretnych relacji o tym, że ktoś tam został przez taką osobę „cudownie uzdrowiony”. Zawsze wtedy sobie myślę tak: dobrze, ten facet po spotkaniu z X czy Y może faktycznie poczuł się lepiej, ale dziesiątki tysięcy innych ciężko chorych ludzi miało z nim styczność i im nie pomógł ani o jotę – większość dawno poumierała na przeróżne choroby. Hierarchowie kościelni nie zadają sobie pytania „dlaczego beatyfikowany miał cudowne moce, które zadziałały w 1-2 przypadkach, a w pozostałych setkach tysięcy to już nie zadziałały, ale te 1-2 wystarczą, żeby była beatyfikacja. Trudna kwestia, prawda?

Fakt.

Wszystko przez to, że tak naprawdę kościół uwielbia coś, co Amerykanie nazywają „super-powers” czyli „super moce”, ale tylko wtedy, kiedy coś tam się przydarzy ich świętym czy błogosławionym, bo to są różne sprawy i tam jest dość osobliwa gradacja… ale nie wchodźmy w to. W każdym razie tępią wszelkich „jasnowidzów czy media obdarzone darem uzdrawiania czy lewitacji”, bo to oczywiście mamidła szatańskie. No ale jeśli zdarzy się taka historia jednemu z ich kandydatów do stanu błogosławionego, to powstają super-mega-szczegółowe raporty o tym, jak to X czy Y miał „super-power” jakiegoś dnia i uzdrowił oczywiście w sposób cudowny, a to potwierdza ten, ten, ten i ten. Zabawne, czyż nie? /śmiech/

Nigdy o tym tak nie myślałem.

Najwyższy czas spojrzeć trochę z perspektywy Monty Pytona na współczesny świat! /śmiech/ Wracając do Krzysztofa Jackowskiego – jego dowody na „super-powers” biją na łeb całe legiony tych zawodników, ale przecież akurat Jackowskiego ludzie związani z kościołem oficjalnie muszą potępić, bo skoro to ma i mówi o reinkarnacji a nie o żadnym „jednym życiu, sądzie i wiecznej labie w niebie”, to musi być to robota ‘ wielkiego złego’. A prawda jest taka, że jasnowidz z Człuchowa gdyby spróbował pójść w uzdrawianie, czego nigdy nie zrobi, ale gdyby spróbował, to błyskawicznie osiągnąłby rezultaty, które w wyścigu o beatyfikację mogłyby go wynieść na samo czoło peletonu, a – kto wie – może i by dostał żółta koszulkę lidera! Oczywiście śmiejemy się, ale jestem pewien, że dokładnie tak by było.

Dlaczego?

Bo te rzeczy idą w parze, a raczej w grupie. Osoba, która ma dar do widzenia duchów ma także dar jasnowidzenia, a także – choć często nie jest świadoma – cofania niektórych dolegliwości dla innych osób. Te wszystkie cudowne „super-powers” idą bowiem z duchowości i są przejawem czegoś, o czym piszemy w serwisie od 30 lat, czyli mocy człowieka związanej z rozwojem duchowym.


Nie wierzysz, że Bóg tam kogoś nagradza i daje mu „super-powers”?

Boga dzisiaj akurat zostawmy w spokoju, choć z tą sprawą moim zdaniem jest jeszcze inaczej, niż podejrzewają kościelni teolodzy. Znasz zresztą moje zdanie na ten temat.

Znam. A sprawa reinkarnacji w kościele? Nasz czytelnik przysłał nam…

Tak, tak… czytałem tego e-maila.

I co?

Pewnie ma rację i jest to jakiś ślad „wędrówki dusz”, ale powiedzmy sobie szczerze: kościół w reinkarnację nie wierzy, negują ją aż uszy się trzęsą i główny przekaz oparty o biblię jest jasny: mamy kilkadziesiąt lat przygody, jak robimy dobre uczynki i generalnie jest OK, to potem robimy wielki skok w wieczny raj. Potem będzie co prawda jakiś Sąd Ostateczny, ale generalnie czeka nas wieczna „maniana” – błogie życie bez trosk i kłopotów. Nie dziwne, że ludzie mają w nosie skażenie środowiska czy niszczenie Ziemi, bo przystanek „Ziemia” oni i tak pozostawią za sobą, a te kilkadziesiąt lat które im zostały spokojnie przejadą „na węglu i rosnącej konsumpcji”, więc gonić tą zarazę, co mówi o „umieraniu Ziemi przez działalność człowieka”. Tylko nam przeszkadza w dobrej zabawie w udane życie!

Ale oni się mylą, bo istnieje reinkarnacja.

Oczywiście. Mylą się całkowicie.

I co z tym dalej?

Nic. Żyjemy w czymś w rodzaju „Szpitalu z Lotu nad Kukułczym Gniazdem”, w którym wszyscy wokół uśmiechają się i wierzą w bzdury, a na podstawie tych bzdur tłumaczą sobie świat wokół, a nawet według tych bzdur układają strategię na życie. To brak wiedzy duchowej jest pra-przyczyną wszystkich naszych kłopotów. Kłamstwo o „jednym życiu” jest u źródeł wszystkich procesów zniszczenia zasobów naszej planety, promowania dzietności jako koła zamachowego dla PKB, zawłaszczania kolejnych terenów, bo jest napisane „czyńcie sobie Ziemię poddaną” i tak dalej i tak dalej. Nic tego nie zmieni. Natomiast to, że świat naszej planety opiera się na błędzie jest i zabawny, i przerażający jednocześnie.

Wierzysz, że kościół czy islam uzna kiedyś reinkarnację za fakt?

Nie wierzę.

Wierzysz, że istnieje dowód, który przekona ludzi wierzących w jedno życie do istnienia wędrówki dusz?

Nie wierzę, bo takich dowodów nikt nie szuka i się nimi nie interesuje, gdyż człowiek nie życzy sobie tego, aby ktoś nagle zanegował mu wszystko to, w co do tej pory wierzył i na czym sobie zbudował świat. Będzie inaczej.

Jak?

Ludzie myślą błędnie, że świat czeka „wielkie bum” i nagle po tym wielkim „bum” wszyscy przejrzą na oczy, wylądują obcy z UFO, a następnego dnia wszystko stanie się inne. Tymczasem nie będzie żadnego jednego wydarzenia, ale cały cykl wydarzeń, proces. Kiedyś pamiętam, jak jeden gość walczący z silnym niewidzianym bytem w jego domu powiedział, że te wszystkie horrory zawierają błąd, bo nigdy nie ma „wielkiego finału”, po którym jest spokój. Proces oczyszczenia przypomina raczej dogasanie paleniska w piecu. Najpierw jest żar, potem jeszcze się coś tam tli, a potem znika. On to nazwał „dogaszaniem paleniska” i chyba nazwał to trafnie.

W jakim teraz punkcie jesteśmy?

Moim zdaniem jesteśmy przed ważnym punktem w dziejach świata. Czeka nas niedługo początek procesu zanikania kościoła, a raczej w ogóle szerzej tak zwanych religii w tym islamu, który rozpocznie się na dobre za ok. 50 lat. Teraz są to jedynie nieśmiałe przebłyski, ale proces wkrótce ruszy. Jestem pewien, że gdybyśmy przenieśli się w czasie za 300 lat, to nagle okaże się, że reinkarnacja czy „prawa Kreacji” będą uznane za coś równie oczywistego jak to, że po dniu następuje noc. I nie ma żadnej wiary, ale jest wiedza. Tak, 300 lat… może trochę krócej, może trochę dłużej. Według obcych cywilizacji za 8 tysięcy lat na Ziemi wszystko na naszej planecie „dojdzie do równowagi”, choć zniszczenia Ziemi spowodowane przeróżnymi „kultami błędnych wizji świata i wiarą w jedno życie” będą nieodwracalne.

Kiedy wracasz na pokład okrętu Nautilus?

Dzisiaj wieczorem. Martwię się, bo widziałem mapy pogodowe i idzie zimne powietrze, a to nie bardzo mi się podoba. Zdecydowanie w kwestii aury jestem bliski kultury śródziemnomorskiej /śmiech/

Dziękuję za rozmowę.

Baza FN, 6 października 2019

/tekst powstał dzięki pomocy kolegów z Projektu MESSING FN – www.messing.org.pl/


 

 

 


I jeszcze cudowne zdjęcie psinki Majki przysłane przez naszego stałego załoganta po ostatnim "Dniu Zwierząt".

From: [...]
Sent: Friday, October 4, 2019 8:51 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Światowy Dzień Zwierząt

Witam serdecznie Fundację Nautilus !
Z okazji Światowego Dnia Zwierząt życzę wszystkim właścicielom zwierząt w tym psiaków i kotów
wszystkiego dobrego. Pamiętajcie że zdrowie i życie naszych pociech zależy wyłącznie od nas samych. To my właściwie decydujemy o losie naszych zwierząt tych dzikich w lesie czy też naszych domowych. Piękne jest to, że możemy im pomóc i stać się ich opiekunami do końca ich dni. Ale też zdarzają się ludzie a są to dość częste przypadki, że zwierzęta są w ich domach jedynie narzędziem. Dziś jest - jutro można się go pozbyć. Wszyscy którzy kochają swoje psiaczki czy koty powinni reagować na złe traktowanie zwierząt przez ludzi nawet kiedy to dotyczy naszego
sąsiada czy też kogoś z naszej rodziny. Nasze zwierzaki też czują, kochają i potrafią to okazać.
Pozdrawiam wszystkich ze swoim kochanym psiakiem Majką.
(Orion _1957)


Komentarze: 0
Wyświetleń: 1092x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 31 sie 2019 11:43   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.