Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 5424x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
OBCE ISTOTY Z UFO MÓWIĄ: 'SŁYSZYMY PŁACZ WASZYCH MŁODSZYCH BRACI'
Dostaliśmy bardzo ciekawy przekaz z USA dotyczący Bliskiego Spotkania III Stopnia z UFO, które miało miejsce w 1954 roku. Jedno zdanie nas najbardziej poruszyło: „Wasi młodsi bracia cierpią, płaczą… słyszymy ich płacz. Musicie ich uwolnić!”. Dramat zwierząt na Ziemi jest ważniejszy nawet od tego, co dzieje się z klimatem – ich uwolnienie z piekła ‘ludzkiego bestialstwa’ to zadanie numer jeden dla okrętu Nautilus.
Nasz dobry kolega z USA przysłał opis Bliskiego Spotkania Trzeciego Stopnia z UFO, które miało miejsce w 1954 roku w stanie Nowy Meksyk. Miejscowy farmer wracał do domu, kiedy nagle w jego pobliżu wylądował srebrzysty spodek o średnicy ok. 20 metrów. Poczuł dziwną falę energii, która go sparaliżowała i przez którą nie był w stanie zrobić nawet kroku.
Z pojazdu wyszły małe istoty, które przypominały ludzi, ale mieli ok. 1 m 20 cm wzrostu. Było ich pięć. Mieli na sobie kombinezony i hełmy zakrywające głowy, a uczestnik bliskiego spotkania nie był w stanie zobaczyć ich twarzy, gdyż zakrywała je – jak opisał – mgła lub coś w rodzaju mgły. Usłyszał głos w swojej głowie:
- Nie bój się, nic ci nie zrobimy. Badamy Ziemię i obserwujemy wasze życie. Nie zrobimy ci krzywdy.
Farmer miał okazję zadać obcym istotom kilka pytań. Dokładna relacja do serwisu www.emilcin.com jest tłumaczona przez naszych kolegów z projektu OTWARTE NIEBO, ale już teraz warto przytoczyć jedno zdanie, które w swojej głowie farmer usłyszał jako przesłanie od obcych istot.
- „Wasi młodsi bracia cierpią, płaczą… słyszymy ich płacz. Musicie ich uwolnić! Bez tego wasza planeta nigdy nie dołączy do cywilizacji szanujących życie i kreację”.
Od lat uważamy, że dramat zwierząt na Ziemi jest ważniejszy nawet od tego, co dzieje się z klimatem – ich uwolnienie z piekła ‘ludzkiego bestialstwa’ to zadanie numer jeden dla okrętu Nautilus. Jak to zrobimy? Mamy na to pomysł od lat – obserwujcie spokojnie wydarzenia, które nastąpią i wspomagajcie nas w naszej „misji ratowania i uwolnienia z piekła cierpienia naszych młodszych braci”.
Aby dostrzec punkt barbarzyństwa, w jakim znajduje się nasza cywilizacja nie dostrzegająca w zwierzętach żywych, cierpiących istot wystarczy zapoznać się z informacją sprzed kilku dni, która wstrząsnęła załogą naszego okrętu…
Dramat zwierząt za zamkniętymi drzwiami niemieckiego laboratorium. Krwawiły, wyrywały się i krzyczały z bólu.
Internet obiegły wstrząsające nagrania, na których widać dręczone laboratoryjne zwierzęta: psy, koty, króliki i małpy. Są poddawane eksperymentom, krzyczą z bólu i krwawią. Ich horror nagrali z ukrycia aktywiści organizacji Cruelty Free International we współpracy z lokalnymi obrońcami praw zwierząt z Niemiec. W efekcie w laboratorium w Hamburgu wszczęto kontrolę.
W Laboratory Pharmacology and Toxicology (LPT) pod Hamburgiem przeprowadzane są testy na tysiącach zwierząt na zlecenie koncernów kosmetycznych, chemicznych i farmaceutycznych. Aktywiści Cruelty Free Intermational w porozumieniu z niemiecką organizacją pozarządową SOKO Tierschutz prowadzili tajne śledztwo w LPT od grudnia 2018 do marca 2019. Właśnie pokazali światu jego wstrząsające efekty.
Małpy w metalowych kajdanach, psy we krwi
Działacz organizacji zatrudnił się w LPT i przez kilka miesięcy filmował z ukrycia tortury, którym poddawano laboratoryjne zwierzęta. Mężczyzna odkrył psy oraz małpy pozamykane w ciasnych klatkach. Podawano im chemikalia przez rurki wprowadzane do gardeł. Zwierzęta umierały po nich w mękach, toksyny wywoływały bowiem m.in. krwotoki wewnętrzne. Kotom robiono po kilkanaście zastrzyków dziennie. Przerażone małpy unieruchamiano za pomocą metalowych kajdan i obręczy, często w nienaturalnych pozycjach.
Brakowało także odpowiednich dokumentów na temat zachowania procedur utrzymania zwierząt, przewidzianych w prawie UE.
Aktywista nagrywający okrutne praktyki opowiedział mediom, że najbardziej wstrząsający był fakt, że zwierzęta laboratoryjne, zwłaszcza psy, do ostatniej chwili szukały kontaktu z człowiekiem. Cieszyły się i merdały ogonami na widok ludzi, nawet kiedy szły na śmierć.
- To jest szokujące widzieć te psy, które łakną opieki i uwagi, a muszą umrzeć - mówi śledczy SOKO.
Najbardziej okrutny los spotykał laboratoryjne małpy
Jak podają na Facebooku aktywiści Inicjatywy Na Rzecz Zwierząt BASTA, pozostający w kontakcie z niemiecką SOKO, "małpy traktuje się wyjątkowo okrutnie podczas eksperymentów: widać np. uderzenie małpą o krawędź drzwi klatki, co powoduje krwawe obrażenia. (...) Warto dodać, że wśród wielu pracowników zakładu był tylko jeden wyszkolony opiekun zwierząt. Pozostali asystenci hodowcy zwierząt rekrutowani są z rzeźników, mechaników i muzyków wojskowych".
Wzywamy do zamknięcia laboratorium
Nasze dochodzenie ujawniło przerażające cierpienie zwierząt, nieodpowiednią opiekę, złe praktyki i naruszenia prawa europejskiego i niemieckiego (…). Wzywamy do zamknięcia Laboratorium Farmakologii i Toksykologii. Wzywamy również do kompleksowego przeglądu wykorzystania zwierząt w testach w Europie” - zaapelowała szefowa Cruelty Free International po opublikowaniu materiałów ze śledztwa.
Organizacja na swojej stronie internetowej umieściła petycję do Komisji Europejskiej z żądaniem, aby wprowadzić w unijnym prawie regulacje, które zakończą cierpienie zwierząt laboratoryjnych. Urząd weterynaryjny w Hamburgu przeprowadził w LPT inspekcję. Wykazała ona, że o ile same testy nie są niezgodne z prawem, to do warunków, w jakich przetrzymywane były zwierzęta kontrolerzy meli mnóstwo zastrzeżeń.
Natomiast rzecznik SOKO Friedrich Mülln, który sam pracował pod przykrywką w takim laboratorium w 2003 roku, stwierdził: - Niestety, warunki, w jakich trzymane są zwierzęta do doświadczeń znacznie się pogorszyły. To szokujące.
Przetestowali na zwierzętach 300 specyfików
Następstwem śledztwa jest też demonstracja przeciwko testom na zwierzętach, która ma się odbyć w Hamburgu w najbliższą sobotę. Laboratorium w Mienenbuttel jest na celowniku organizacji prozwierzęcych od dawna. Jego zamknięcia domagał się również burmistrz miasteczka na obrzeżach Hamburga. Laboratorium LPT przyznało, że w ciągu ostatnich 50 lat przebadało na zwierzętach, często sprowadzanych z odległych części świata (np. z Chin), około 300 leków i chemikaliów. Z raportów wynika, że laboratorium do tej pory przeprowadziło testy na 10 tys. myszy, 1,5 tys. psów, ponad 500 małpach.
Inicjatywa BASTA: Jesteśmy zdruzgotani
- SOKO Tierschutz opublikowało na dniach śledztwo, ukazujące skandaliczne warunki, w jakich odbywają się testy na zwierzętach. Fala oburzenia przetoczyła się przez niemiecką opinię publiczną i dotarła do Polski. My również jesteśmy oburzeni i zdruzgotani tym, co zobaczyliśmy. Zdajemy sobie natomiast sprawę jak wyglądają kulisy tego typu skandali. Prawdopodobnie część z obserwowanych czynności, jest zgodna z obowiązującym prawem - powiedziała w rozmowie z Gazeta.pl Gosia "Goja" Rawa, aktywistka BASTY.
- Nieprawidłowości zostaną objęte karami finansowymi. Natomiast główną odpowiedzialność zawsze przesuwa się na pracowników, którzy ponoszą konsekwencje. A prawda jest taka, że zarządy firm zdają sobie sprawę z sytuacji. To bardzo prosty mechanizm przesuwania winy na pracowników, którzy postępują przecież zgodnie z procedurami wdrożonymi przez firmy - dodała.
Dlatego tak ważne jest pokazywanie kolejnych przykładów cierpienia zwierząt, niestety wszędzie na świecie wygląda to podobnie. I nie ma możliwości, przy obecnych standardach i „optymalizacji”, aby mogły one wyglądać inaczej. Stąd niezwykle istotne jest wprowadzanie zmian systemowych. Tylko one mogą ograniczyć, bądź zakończyć cierpienie zwierząt - stwierdziła działaczka.
Źródło: gazeta.pl
Kiedyś byliśmy w Zdanach, aby robić dokumentację w sprawie UFO z 2005 roku. Przechodziliśmy przez środek wsi, kiedy nagle przeszył nas rozdzierający płacz dziecka… stanęliśmy jak wryci. Dziecko płakało tak przejmująco, wręcz wyło z bólu i strachu… po chwili wszystko zamilkło. I wtedy zorientowaliśmy się, że ten dźwięk to był przedśmiertny krzyk zabijanego w pobliskim gospodarstwie prosięcia. Ten moment był tak przejmujący, że nie zapomnimy go nigdy. Zrobimy wszystko, aby kiedyś na Ziemi zatrzymać to szaleństwo.
Poniżej jeszcze e-mail, który dostaliśmy 25 października 2019 od naszej czytelniczki. W pełni zgadzamy się z wnioskami autorki.
From: […]
Sent: Friday, October 25, 2019 10:34 AM
To: Fundacja NAUTILUS <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: refleksje na temat ludzkości
Dzień dobry,
Mój e-mail jest refleksją po obejrzeniu filmu pt. "Wyspa doktora Moreau" z 1996 roku, który zrealizowano na kanwie powieści Wellsa z 1896 roku. Czy znany jest Państwu ten film, niewyświetlany w telewizji, a niosący smutną prawdę o zwierzęcej naturze człowieka?
Nam, ludziom, wydaje się, że jesteśmy tacy światli, cywilizowani i "na poziomie". Wystarczy wyjść nocą z domu, żeby przekonać się, jak bardzo gatunek ludzki odbiega od naszego wyobrażenia o nas samych. Wiem, nawet nie trzeba czekać nocy, wystarczy włączyć TV (lub zrobić rachunek sumienia i spojrzeć w lustro). Zwierzęca natura człowieka jeszcze przez wiele tysięcy lat będzie dawała o sobie znać. Ludzie - bestie, tak mogę nas nazwać. Chcemy górować nad innymi gatunkami, wszystko co piękne musi należeć do nas. Widzimy piękny kwiat - zrywamy go, przecież należy nam się. Niestety, tak jest od dzieciństwa, tłumaczymy dziecku dlaczego ma nie zrywać wszystkich napotkanych cudów natury, dlaczego ma nie zgniatać butem robaczka. Widzimy piękne zwierzę - łapiemy je i zamykamy w klatce. Należy nam się, chcemy je oglądać w każdym momencie, gdy nas najdzie ochota. Jesteśmy głodni, zabijamy żywą istotę, należy nam się, jesteśmy inteligentniejsi, wiemy jak to zrobić i wiemy co wykroić, żeby smakowało jak najlepiej. Obrzydliwe - czyż nie?
Bestialstwo - mamy to w genach. Nie piszę zezwierzęcenie, bo obraziłabym zwierzęta. Jesteśmy PRYMITYWNI i to tak bardzo, że nie potrafimy nawet tego zauważyć. Żyjąc wśród tak prymitywnych jednostek, nie będziemy w stanie zmienić siebie od wewnątrz. Strach przed ludźmi-bestiami nie pozwoli nam wyzwolić się od tego jarzma, które nosimy w genach. Dążenie do doskonałości w takich warunkach jest prawie niemożliwe. 99% ludzi nawet się nad tym nie zastanawia.
Moje pytanie jest następujące - jak chcemy skontaktować się z kimś na wyższym poziomie rozwoju, kiedy bariera tkwi w nas samych, w naszych genach. Wszyscy mamy agresję w genach od urodzenia, jednostki tylko nad tym panują. W zasadzie co moglibyśmy zaoferować obcym? Absolutnie nic, nawet pokojowego przywitania. Ludzie liczą na przekazanie technologii, która uczyniłaby dane mocarstwo dominującym na świecie, a może nawet pozwoliłaby na podbój innych galaktyk. Jedyne co ciśnie się na usta to wstyd za ludzkość, ale co można zrobić, natury ludzkiej nie oszukasz.
Nie piszę tego e-maila jako ktoś lepszy, ale szkoda, że rodzimy się z wykasowaną pamięcią i wszystkiego musimy uczyć się od początku. Mało które dziecko wie, że zadeptanie żabki czy utopienie pszczółki jest czymś złym. I to jest największy dramat rasy ludzkiej, brak wrodzonego prawa moralnego.
Pozdrawiam FN i życzę dalszych sukcesów w dążeniu do prawdy o Wszechświecie.
[Dane osobowe tylko do wiadomości FN.]
From: [...]
Sent: Friday, November 1, 2019 8:44 AM
To: nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Związku ze Zwierzętami
Witam Mostek Kapitański chciałbym "zgłosić" kolejny artykuł o traktowaniu naszych młodszych Braci, który ukazał się na msn:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/szokujące-praktyki-w-fabryce-samochodów-żywe-świnie-wykorzystywano-do-testów-zderzeniowych/ar-AAJF7Ls?ocid=spartanntp
Pozdrawiam Gorki73
I jeszcze jeden komentarz, który zawiera informacje ważne i warte przytoczenia w samym tekście.
/poniżej zdjęcia z archiwum fotograficznego projektu REGUŁY GRY/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 5424x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie