Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7561x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
BLISKIE SPOTKANIE Z UFO BETTY CASH I VICKIE LANDRUM (1980)
BLISKIE SPOTKANIE Z UFO BETTY CASH I VICKIE LANDRUM (1980)
Pod wieczór 29 grudnia 1980 roku pięćdziesięciojednoletnia bizneswoman Betty Cash, jej 57-letnia przyjaciółka i asystentka Vickie Landrum oraz wnuk tej ostatniej Colby Landrum wracając do domu, przejeżdżali samochodem w pobliżu Huffman w Teksasie. Tam przeżyły najdziwniejszą przygodę w życiu.
Jechali drogą położoną na uboczu i uczęszczaną zazwyczaj tylko przez miejscowych. Region ten, mimo iż leży w pobliżu Houston, jest rzadko zaludniony, pokryty lasami dębowymi i sosnowymi, pełen jezior i bagien. Po około pół godzinie Colby zauważył jasny obiekt unoszący się nad drzewami jakieś 5 km od nich.
Kiedy zbliżali się do niego, stawał się coraz większy i unosił się nad szosą. Nieznany obiekt był wielokrotnie większy
od samochodu i wyglądał jak ognisty diament. Ze spodu UFO wydobywały się w nieregularnych odstępach czasu płomienie. Pomiędzy tymi uderzeniami ognia UFO opadało na 7-10 metrów, po czym znowu wznosiło się wyżej. Betty zatrzymała auto mniej więcej 60 m przed obiektem.
Śledztwo nie zdołało dokładnie ustalić, czy wyłączyła ona silnik czy też po prostu motor sam zgasł. Potem cała trójka wysiadła z pojazdu, aby przyjrzeć się bliżej tajemniczemu obiektowi. UFO oświetlało las jak za dnia. Cztery rogi diamentu nie były, według opisu świadków, ostre, lecz stępione.
Wzdłuż osi znajdowały się niebieskie światła i słychać było powtarzające się regularnie dość głośne piski. Vickie Landrum, praktykująca chrześcijanka, nie wierzyła, jak sama mówi, ani w istnienie życia poza Ziemią, ani w UFO. Kiedy stała przed tym świecącym obiektem, oczekiwała Zbawiciela i dlatego wpatrywała się intensywnie w promieniujące światło. Wskutek tego doznała, jak się później okazało, ciężkiego uszkodzenia wzroku.
Po paru minutach Colby'ego ogarnął strach i chłopiec chciał wsiąść z powrotem do auta. Skłonił w końcu swoją babkę, aby weszła za nim do środka. Betty Cash nie mogła się oderwać. Stała bezbronna, zanurzona w jasnym świetle przed.
samochodem. Żar, wydobywający się z UFO, poparzył częściowo jej skórę. Nawet pod obrączką na palcu można było później znaleźć siady oparzeń. Po kilku minutach UFO uniosło się i odleciało.
Nagle świadkowie usłyszeli odgłosy jakby wielu helikopterów. I rzeczywiście, ze wszystkich stron nadlatywały śmigłowce. Według Betty sprawiały wrażenie, jakby chciały otoczyć UFO, ale znikło w ciągu kilku sekund za drzewami. Betty uruchomiła samochód i pojechała dalej szosą w kierunku Dayton. Po jakichś pięciu minutach rozejrzeli się jeszcze raz we troje za obiektem i zobaczyli, że nadal mogą go wyraźnie rozpoznać. Obiekt wyglądał teraz jak podłużny, świetlny stożek. Oświetlał pobliską okolicę i śmigłowce.
Naliczyli ich 23, a wiele z nich wyposażonych było w dwa wirniki, cztery koła i nadbudowę z tyłu. Niektóre z nich zdołano później zidentyfikować jako CH-47 Chinook. Pozostałe były znacznie mniejsze, ale za to szybsze i miały tylko jeden wirnik.
Gdy UFO i śmigłowce odleciały, świadkowie pojechali do domu.
Po odwiezieniu Vickie i Colby'ego Betty zrobiło się niedobrze. W ciągu następnych godzin jej skóra zaczęła czerwienieć jak po oparzeniu słonecznym. Spuchła jej szyja, a na twarzy, głowie i powiekach utworzyły się pęcherze, które w końcu popękały. Rano Betty znajdowała się na skraju śpiączki. Vickie i Colby Landrumowie borykali się z podobnymi dolegliwościami. Stan Betty Cash wciąż się pogarszał. Po trzech dniach musiała zostać przewieziona do szpitala, gdzie leczono ją jak ofiarę poparzenia. Kiedy jeszcze na dodatek wypadły jej włosy, Colby opowiedział lekarzowi o ich dziwnym spotkaniu z UFO. Leczenie się komplikowało, gdyż cała trójka pacjentów cierpiała na silne bóle głowy i zaburzenia wzroku.
Każda z trzech ofiar osobno została dokładnie przepytana na temat tego straszliwego przeżycia. Nie pojawiły się żadne sprzeczności. Wszyscy troje jednakowo opisali UFO i śmigłowce. Stwierdzono, że w większości chodziło o helikoptery CH-47 Chinook. Ale dyrekcja lotniska w Houston zapewniła, że w tym rejonie nie latały śmigłowce tego typu. Podobnie wszystkie bazy lotnicze w okolicy twierdziły, że w tym czasie żadne ich śmigłowce nie latały. Kiedy przeszukano drogę, znaleziono na asfalcie ślady po ogniu. Plastikowe i gumowe części samochodu Betty były uszkodzone.
Zespoły badawcze MUFON i CUFOS odkryły, że Betty Cash, Vickie i Colby Landrumowie nie byli jedynymi świadkami, którzy widzieli UFO i śmigłowce. Również policjant z Dayton i jego żona zaobserwowali wiele śmigłowców CH-47. Kiedy o zdarzeniu poinformowano opinię publiczną, do zespołów badawczych zaczęli się zgłaszać kolejni świadkowie, którzy widzieli
UFO i Chinooki. Ustalono także, że już poprzedniego dnia widziano śmigłowce i UFO.
Kilka miesięcy po zdarzeniu Vickie Landrum poddała się hipnozie dr. Leo Sprinkle'a z uniwersytetu w Wyoming. Nie znalazł on jednak nic, co wskazywałoby na porwanie. Betty Cash nie zgodziła się na hipnozę, gdyż lekarze obawiali się, że będzie to zbyt dużym obciążeniem dla jej serca.
W lutym 1981 roku koszty leczenia Betty Cash przekroczyły już 10.000 USD. Potem zachorowała na raka piersi. Amputacja piersi przeszkodziła na razie najgorszemu. Kilka miesięcy później koszty leczenia tych trzech ofiar sięgnęły 20 milionów USD. Betty Cash, Vickie i Colby Landrumowie zaskarżyli rząd amerykański, domagając się odszkodowania. Nie ulegało wątpliwości, że władze wiedziały o tym zdarzeniu więcej niż chciały przyznać, gdyż, wbrew zaprzeczeniom, brały w nim udział wojskowe śmigłowce. Prawnicy Betty Cash, Vickie i Colby'ego Landrumów uzasadnili swoje roszczenia w następujący sposób:
1. Gdyby założyć, że UFO znajdowało się w posiadaniu, w dyspozycji albo pod kontrolą pozwanego rządu USA, niedbalstwem z jego strony był fakt, że obiekt ten przelatywał nad powszechnie dostępną drogą. Tym samym pozwany winny jest tego, że nie ostrzegł powodów przed niebezpieczeństwem. Wojsko powinno było w każdym razie pomóc skarżącym, nie podjęło jednak
żadnych kroków.
2. Gdyby założyć, że UFO nie znajdowało się w posiadaniu, w dyspozycji ani pod kontrolą pozwanego, także w tym przypadku – według prawnika Petera Gerstena – powodom przysługiwałoby prawo do odszkodowania. Obecność śmigłowców wskazuje bowiem, że pozwany wiedział o istnieniu tego latającego obiektu, nie przekazał jednak skarżącym żadnego ostrzeżenia ani nie
przyszedł im z pomocą. Gersten podsumował, że w wypadku gdyby UFO było nieznanym intruzem, amerykański rząd
wiedział – jak wynika z obecności śmigłowców wojskowych, względnie powinien wiedzieć, że UFO od przynajmniej 35 lat
stanowi niebezpieczeństwo dla ludności. Ponieważ powodowie płacą podatki, a rząd odpowiedzialny jest za ich
bezpieczeństwo, mają więc oni też prawo wiedzieć, kto lub co spowodowało ich obrażenia.
Proces trwał cztery lata i zakończył się w 1986 roku niepomyślnie dla skarżących. Wysoko postawieni specjaliści
amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej zaświadczyli przed sądem, że ich instytucje nie mają ani nie korzystają z takiego obiektu, jaki opisali Betty Cash oraz Vickie i Colby Landrumowie. Dla sędziego Rossa
Sterlinga zeznania ekspertów rozstrzygnęły sprawę, mimo iż powołano wielu niezależnych świadków, którzy widzieli wojskowe śmigłowce i UFO.
Dzisiaj Betty Cash oraz Vickie i Colby Landrumowie chorują na raka. Co rzeczywiście zaszło w położonej na uboczu okolicy koło Huffman w Teksasie, pozostanie tajemnicą. Nie jest zbyt prawdopodobne, by wojsko oblatywało ściśle tajny model na otwartym terenie. Jak wykazaliśmy w „UFO-Geheimhaitung”, takie loty testowe odbywają się zawsze na obszarach niedostępnych opinii publicznej. Inna hipoteza mówi, że UFO zostało namierzone przez radary wojskowe. Być może
przypuszczano, iż UFO ma kłopoty i grozi mu upadek. Śmigłowce miały chyba stanowić kolumnę ratowniczą, a gdy UFO znikło, powróciły do swoich baz. Jest oczywiste, że rząd amerykański ze względów narodowego bezpieczeństwa poświęcił przyszłość, a prawdopodobnie i życie Betty Cash oraz Vickie i Colby'ego Landrumów.
Co ciekawe, wieczorem 6 sierpnia 1987 roku we Włoszech doszło do podobnego zdarzenia. Trzech mężczyzn jechało samochodem również mało uczęszczaną drogą w Pordenone. Nagle nad pojazdem zawisł w powietrzu obiekt w kształcie dysku. Wkrótce potem zgasł silnik. UFO oblało ich auto i pobliską okolicę jasnym światłem. Podobnie jak w przypadku Cash-Landrum, trzej mężczyźni wysiedli z samochodu, aby lepiej widzieć świecący obiekt. Po chwili ogarnął ich jednak
strach i z powrotem wsiedli do auta. Gdy UFO znikło, mogli znowu uruchomić samochód. Po dziesięciu minutach dotarli do miasta San Daniele, które leżało 90 km od miejsca ich bliskiego spotkania z UFO. Pozostało nie wyjaśnione, jak zdołali pokonać ten odcinek w tak krótkim czasie.
Wszyscy trzej mieli po tej przygodzie mdłości i cierpieli na zapalenie spojówek, ale na szczęście nie zostali tak silnie napromieniowani, jak Betty Cash oraz Vickie i Colby Landrumowie. Włoskie ofiary UFO oczywiście również nie mogły ubiegać się o odszkodowanie, gdyż sprawca ich obrażeń pozostał niezidentyfikowany.
ARCHIWUM FN
Uwaga czytelnicy serwisu! Trwają bardzo poważne prace związane z oskryptowaniem i serwerem. Dzieją się "dziwne rzeczy" i jeszcze przez kilka dni będą musiały się dziać, ale wszystko mamy pod kontrolą. W tym tygodniu na Śląsku kolejna odsłona eksperymentu "Otwarte Niebo" - więcej informacji o jeszcze w tym tygodniu.
Prosimy wybaczyć, że nie wszystko będzie działało tak jak powinno w serwisie FN, ale jest to konieczne do modyfikacji skryptu. Pozdrawiamy wszystkich z okrętu Nautilus!
Komentarze: 0
Wyświetleń: 7561x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie