Dziś jest:
Piątek, 29 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 4663x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
WIZYTA W KRAINIE ŚWIATŁA – PORUSZAJĄCA RELACJA O ŚMIERCI KLINICZNEJ
Zwykli ludzie boją się śmierci. Jest ona dla nich końcem wszystkiego, bezsensownym zakończeniem wspaniałej przygody na Ziemi, z czym nie mogą się pogodzić i czego się bardzo obawiają. Śmierć jest także powszechnie uważana za najgorszą rzecz, jaka kiedykolwiek może się przytrafić.
Zupełnie inaczej patrzą na to osoby, które przeżyły fenomenalne zjawisko zwane „śmiercią kliniczną”. Przeważnie na skutek nagłej choroby lub jeszcze częściej wypadku opuszczają własne ciało fizyczne, przez chwilę obserwują swoje ciało materialne czując do niego zupełną obojętność, a następnie widzą sceny ze swojego życia, co jest bardzo często opisywane jako „film z życia”. Potem poruszają się w ciemnym tunelu z niezwykłym światłem na końcu, aby wreszcie przeżyć powrót do swojego ciała fizycznego.
Niezależnie od tego, w jakim rejonie świata rozmawiamy z ludźmi po „wizycie w krainie światła” można zauważyć, że swoje doświadczenia opisują bardzo podobnie. Na długo przed powstaniem książki Raymonda Moody`iego „Życie po Życiu” uczestnicy śmierci klinicznej opowiadali o spotkaniu dziwnej istoty, z której promieniowała mądrość i miłość w skali, której nigdy nie doznali w świecie doczesnym. Także okoliczności powrotu do ciała fizycznego są związane z pewnymi etapami, które zawsze są bardzo podobnie relacjonowane. Nie ma szans, aby ci ludzie wcześniej wiedzieli o szczegółach „wizyty w świetle”, które są znane tylko tym, którzy to przeżyli.
Tym razem na pokładzie okrętu Nautilus mamy przyjemność zaprezentowania wszystkim czytelnikom relacji szczególnej, gdyż postać Jacka Matlaka jest wyjątkowa pod każdym względem. Jako lekarz ma umiejętność bardzo precyzyjnego opisu detali historii, która zmieniła jego życie.
Był wtedy młodym chłopakiem, kiedy przeżył tragiczny wypadek na motorze, po którym nagle opuścił ciało i znalazł się w zupełnie nowej rzeczywistości. Zachował przy tym jasność umysłu i – co najważniejsze – dokładnie zapamiętał wszystko to, czego miał okazję doświadczyć podczas swojej podróży do krainy światła.
Jego wiarygodność, niezwykły spokój i opanowanie biją z każdego wypowiadanego przez niego słowa. To jedna z najciekawszych i najbardziej poruszających relacji o śmierci klinicznej, z jaką kiedykolwiek mieliśmy okazję się zetkną. Specjalnie dla Jacka Matlaka nasza ekipa pojechała do Bielska-Białej, gdzie 13 grudnia 2019 została nagrana jego relacja na kamerę Fundacji Nautilus.
Niech ten materiał będzie dla wszystkich bojących się śmierci źródłem nadziei, że nasza przygoda wcale nie kończy się wraz z ostatnim oddechem naszego ciała fizycznego. Tak naprawdę ona także się nie zaczęła z pierwszym oddechem… Jest to tylko pewien etap w długiej podróży, którą przeżywamy od bardzo dawna, a śmierć ciała fizycznego pozwala nam powrócić do domu, w którym już kiedyś byliśmy.
Jeśli znacie kogoś, kto bardzo cierpi po stracie bliskiej osoby – prześlijcie mu link do tego materiału. Relację Jacka Matlaka obowiązkowo polecalibyśmy także ludziom, którzy codziennie z niepokojem myślą o tym, że nie ma to wszystko sensu, gdyż przecież koniec jest nieuchronny. Ale tego końca nie ma i – prawdę mówiąc – to jedna z najbardziej cudownych informacji dla ludzi, którą możemy przekazać z okrętu Nautilus.
FN
/poniżej relacja p. Jacka Matlaka zarejestrowana 13 grudnia 2019 roku/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 4663x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie