Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9478x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
PROJEKT 'REGUŁY GRY': ŻYCIE JAKO NAJBARDZIEJ DOSKONAŁA GRA W OCEANIE ENERGII
Każda nasza myśl, każde działanie powoduje powstanie śladu, który jest zapisane w przestrzeni tylko dla nas. Nie ma możliwości uniknięcia konsekwencji złych czynów, które sprawiają ból innym istotom – każda rzecz wraca podobnie jak my wracamy na pole gry. Mamy szansę naprawić błąd, ale musimy być świadomi jego konsekwencji.
Mieliśmy bardzo ciekawe spotkanie w Bazie FN zespołu jednego z naszych projektów „REGUŁY GRY”. Jego zadaniem jest ustalenie najważniejszych zasad, według których funkcjonuje wszechświat i energia go wypełniająca, w tym także my – żywe istoty na planecie w małym układzie na obrzeżach Drogi Mlecznej.
Jeden z naszych kolegów przedstawił prezentację pokazującą, co o sensie życia, duszy, bogu i kreacji mówią obce cywilizacje, a także skąd czerpiemy naszą wiedzę. Był to fascynujący wykład, gdyż pokazał, że wiedza płynąca od obcych i wiedza uzyskana przez FN na drodze analizy setek tysięcy pojedynczych ludzkich relacji (zebranych przez 30 lat) stanowią praktycznie monolit.
Ich nauki o reinkarnacji, prawie karmy czy przebudzeniu znajdują potwierdzenie w zebranym przez nas materiale. Jesteśmy w oceanie energii, który możemy kształtować za pomocą naszych umysłów, choć oczywiście siła umysłów obcych istot w porównaniu z naszą jest niczym moc silnika o mocy 30 tys. KM najpotężniejszego lotniskowca świata w porównaniu z mocą silniczka elektrycznego małej kolejki dla dzieci.
Wykład ten w wersji bardziej rozbudowanej zostanie zaprezentowany w Warszawie na kolejnym spotkaniu z FN, które planujemy i o które proszą nasi sympatycy.
Sprawa „życia jako cudownej gry z boską energią” pojawia się w korespondencji do FN. Poniżej przykład takiego e-maila:
From: […]
Sent: Thursday, February 21, 2019 1:09 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dusza i jej "przygody"
Moi Drodzy,
Zastanawiałem się od dawna, w jaki sposób, ludziom tak bardzo plączą się losy życia. Jedni wiodą fantastyczne życie, pełne zawodowych sukcesów, są uważani za niezwykle atrakcyjnych - czego się nie dotkną to zamieniają to w "złoto". Po drugiej stronie mamy ludzi, dla których, że mają w życiu "pod górkę", to mało powiedziane. Gdzieś po środku jest spora część takich, którzy wiodą życie - powiedzmy - normalne.
I jak to jest, że ten los rozdaje nam takie a nie inne karty?
Mam pewną teorię na ten temat i chciałbym ją skonfrontować z Waszymi wieloletnimi doświadczeniami.
A co jeżeli nie jesteśmy jedną duszą w jednym świecie? Czy możliwym jest, że nasza prawdziwa dusza jest cały czas w "niebie", a jedynie pewien jej pierwiastek "wchodzi" w nasze ciała? Podejmując każdą (nawet najmniej istotną) decyzję, tworzymy światy równoległe, w których ponosimy konsekwencje każdego z możliwych wyborów jakie przed nami zostały postawione. Podam tego przykład:
Otrzymuję możliwość zmiany pracy. Mam dwie ewentualności - zostać przy dotychczasowym pracodawcy lub go zmienić. Podejmuję decyzję o zmianie. Czy faktycznie podjąłem taką decyzję? A może swoisty matrix daje mojej duszy w "niebie", możliwość sprawdzenia siebie i nauczenia się siebie, w dwóch różnych stanach?
Czy jest więc możliwe, że tak naprawdę odgrywamy szereg różnych ról, będąc cały czas sobą? Czy jest możliwym, że "inny ja" nie pisze teraz do Was, ponieważ z racji wielu minionych decyzji i "zbiegów okoliczności", akurat nie ma na to czasu lub nie zastanawiał się nad tym?
Być może pytanie polega na tym w jaki sposób "przeklikiwać się" między tymi światami (o ile to w ogóle możliwe)?
Takie postawienie sprawy (tak mi się wydaje tylko) odpowiadałoby na wiele pytań. Łącznie z tym w jaki sposób mamy się "uczyć" tutaj na ziemi?
[…]
W ostatnim wideo-blogu jasnowidz Krzysztof Jackowski zaprezentował w pewien sposób jasną wizję tego, jak wygląda sprawa odpowiedzialności za swój czyn i wielkiego banku danych, które tworzymy wraz z każdym przeżytym dniem. Absolutnym i koniecznym elementem do tego, aby ten układ był sprawiedliwy jest reinkarnacja, do czego Jackowski doszedł poprzez analizę tego, co sam doświadczył, a także tego, co przemyślał.
Mówi on o pokoju, do którego mamy zawsze dostęp i który zawiera każdą chwilę naszego życia.
- Warto być dobrym człowiekiem, aby ten pokój był piękny, był czysty! – mówi jasnowidz i w ten sposób zupełnie nieświadomie prezentuje filozofię ZEN w najczystszej postaci. Doszedł do tego samego w innej strony, do czego doszliśmy także my i o czym mówią obce cywilizacje. Wszystko spotka się w jednym punkcie – do niego zmierza każdy byt we wszechświecie, ale z niego także wyszedł. Paradoks? Absolutnie – nie do zrozumienia i nie do pojęcia na naszym etapie rozwoju duchowego.
Polecamy uważne wysłuchanie odcinka tego wideo-bloga, gdyż Krzysztof Jackowski osiągnął w nim naprawdę najwyższe „C”, jeśli chodzi o wykład na temat duchowości.
Na koniec polecamy najnowszy wpis w naszej „SZALUPIE RATUNKOWEJ”. 10 prostych porad życiowych związanych z filozofią ZEN.
https://www.nautilus.org.pl/szalupa,235,10-zasad-dobrego-zycia-wedlug-zen.html
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9478x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie