Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 967x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 6 mar 2020 02:34   
Autor: FN, źródło: FN   

ILE POTRWA PARALIŻ ŚWIATA PRZEZ KORONAWIRUSA?

Każdy dzień zamrożenia gospodarki z powodu pandemii koronawirusa sprawia, że tysiące jeśli nie miliony firm na całym świecie stają na krawędzi bankructwa. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie: ile ta walka z koronawirusem potrwa, bo mi już kończą się oszczędności? W swoim najnowszym blogu Krzysztof Jackowski mówi: trzy i pół roku!




To kolejny tekst, w którym cytujemy naszych czytelników piszących o koronawirusie. Wiele osób prosi o LIVESTREAM Z POKŁADU OKRĘTU NAUTILUS na ten temat, ale decyzja w tej sprawie dopiero zapadnie na spotkaniu FN. Wszystkim czytelnikom dziękujemy za e-maile i przepraszamy, jeśli ktoś jeszcze nie dostał odpowiedzi. Korespondencji jest dużo i nie zawsze wyrabiamy się z odpowiedziami.

[…] Szanowna FN,
Bardzo ciekawa jest ta Echo-Sonda na stronce o tym, ile potrwa atak koronawirusa na świat. Najwięcej osób wskazuje, że rok lub więcej, a to przecież będzie oznaczać, że gospodarka światowa prawie zostanie zrównana z ziemią patrząc na tempo, w jakim w tej chwili koronawirus czyści pieniądze budżetów światowych mocarstw. Faktycznie nadchodzący kryzys może być wręcz apokaliptyczny, jeśli ten scenariusz się sprawdzi.



Ciekawą rzecz w swoim najnowszym wideo-blogu powiedział Krzysztof Jackowski. Co prawda dalej opowiada o „zwykłej grypie” nieznośnie żując gumę ;) i wymachuje statystykami jak maczugą, ale chyba dostrzegł siłę destrukcyjną tej pandemii i mówi, że „to” czy paraliż świata przez koronawirusa potrwa 3,5 roku. Jeśli ma rację, to zejdziemy gospodarczo do poziomu kamienia łupanego.
Pozdrawiam
[…]





From: […]
Sent: Sunday, April 12, 2020 8:57 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Droga ludzkości

Szanowna Fundacjo!
Czas obecny jest czasem, który powinien nas przekształcić abyśmy mogli zahamować procesy prowadzące do potencjalnego samozniszczenia. W publikowanych szeroko w rozlicznych mediach przepowiedniach mamy dwie tendencje – pierwsza: to idziemy ku zagładzie (potencjalna większość) i druga: po „dużych” stratach pójdziemy po rozum do głowy (przynajmniej ta decydująca część społeczeństwa) i świat pójdzie w dobrym kierunku, cokolwiek mogłoby to znaczyć (!).
W tym kontekście duże wrażenie zrobił na mnie wywiad z prof. Tadeuszem Gadaczem, filozofem i religioznawcą, opublikowany 9 kwietnia 2020 roku w Internecie (link: https://kultura.onet.pl/wywiady-i-artykuly/co-by-nam-dzis-powiedzial-ks-tischer/dvbz1tg ). W szczególności zostaje tam dokonana w sposób skondensowany analiza współczesnej sytuacji ludzkości:
„Człowiek jest syntezą przeciwieństw. Zachowanie równowagi między tymi przeciwieństwami broni nas przed niebezpiecznymi kryzysami. Już nasze aktualne doświadczenie pokazuje, że potrzebujemy równowagi między wewnętrznością domu a zewnętrznością świata. Kiedy zmęczeni pracą, krzątaniną, publicznymi relacjami, wracamy do domu, odczuwamy go jako miejsce wytchnienia, prywatności, skupienia na relacjach z bliskimi. Kiedy przymuszeni epidemią pozostajemy w domu, nagle brak nam sfery publicznej, kontaktów z innymi, w ogóle świata zewnętrznego. Podobna równowaga musi zachodzić między miłością i sprawiedliwością (sprawiedliwość bez miłości staje się niesprawiedliwością, a miłość bez sprawiedliwości emocjonalną ślepotą); między wolnością i odpowiedzialnością (wolność bez odpowiedzialności przemienia się w anarchię, a odpowiedzialność bez wolności w tyranię); między indywidualizmem a relacjami społecznymi (indywidualizm bez relacji prowadzi do rozpadu społeczeństwa, relacje społeczne nie uwzględniające odrębności osób do kolektywizmu); między myśleniem a działaniem (myślenie bez zaangażowanego działania staje się narcyzmem, a działanie bez myślenia czystym aktywizmem); między materią i duchem (materia bez ducha prowadzi do materializmu, a duch bez materii do spirytualizmu).”
Powyższa analiza uzupełniona jest częścią praktyczną (i dalej cytat z powyższego źródła):
„Każdy z nas musi odpowiedzieć sobie na pytanie: w jakim wymiarze utraciłem własną indywidualną równowagę? A patrząc globalnie, wydaje mi się, że utraciliśmy równowagę w dwóch wymiarach.
Pierwszy, którego doświadczyliśmy już bezpośrednio przed pandemią, to naruszenie równowagi między cywilizacją a naturą. Zbyt szybko i zbyt intensywnie rozwijaliśmy cywilizację kosztem dobrostanu natury. Dzisiaj cierpimy z powodu naruszenia tej równowagi.
Drugi to utrata równowagi między materialnym i duchowym wymiarem życia. Rozwinęliśmy zbyt pochopnie materialną konsumpcję. Po co nam tyle żywności, którą wyrzucamy na śmieci, gdy miliony głodują? Po co nam sto kuchenek mikrofalowych, gdy wystarczą nam trzy lub cztery? Po co nam telefony i komputery, wyposażone w niewyobrażalne możliwości , gdy wykorzystujemy może tylko 50 ich proc.?
Pandemia zmusza nas, by to wszystko przemyśleć.”
Mam nadzieję, że nie tylko na naszym przemyśleniu się skończy i przejdziemy do czynów – przynajmniej w skali naszego najbliższego otoczenia.
Spokojnych Świąt Wielkanocnych i mokrego Dyngusa bez koronowirusa!
Pozdrawiam
[…]



Dzień dobry,
[…] Widziałam też na stronie cytat Olgi Tokarczuk i przypomniało mi się jak w filmie dokumentalnym o sobie samej jeszcze z roku 1996 "Podróże Olgi T." w taki prosty, a jednocześnie piękny sposób opowiadała o swoich fizycznych podróżach, ale także o podróżowaniu w czasie i przestrzeni i związkach czasu z przestrzenią, o snach, o roli Boga w świecie powieści, które tworzy, ale i w jej życiu, a także jak ważna jest w jej życiu dla niej świadomość istnienia Reinkarnacji. Nie mówiąc o jej zaangażowaniu w ochronę zwierząt. To ważne, że właśnie tak piękna duchowo osoba jak Ona za swoją twórczość otrzymała tak wiele znaczących nagród w tym Nagrodę Nobla i dzięki temu może docierać do o wiele szerszego grona osób na całym świecie, również mówiąc w tak naturalny sposób o Reinkarnacji.
A z kolei po zapoznaniu się z artykułem o koronawirusie w listach czytelników, to przypomniało mi się jak z kolei po 26 kwietnia 1986 roku po tym jak reaktor jądrowy bloku numer 4 wyleciał w powietrze w Czarnobylu, ludzie bardzo prędko przypomnieli sobie słowa z Apokalipsy św. Jana:
"Trzeci anioł zatrąbił, i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie".
Tutaj ważnie jest podkreślenie, że słowo Czarnobyl, to jedna z ukraińskich nazw Piołunu.
Popularnością cieszył się też wiersz, który kilka lat przed katastrofą w Czarnobylu napisała i opublikowała ukraińska poetka Lina Kostenko "I wschodzi ponad Dnieprem gorzka gwiazda piołun/ Tam wybuch. Ówdzie wulkan. Ruina. Zagłada."
Przypomniało mi się to po przeczytaniu tego artykułu o koronawirusie, kiedy ludzie po takich wydarzeniach szukają zawsze jakiś wcześniejszych zwiastujących  znaków. Zresztą teraz zbliża się kolejna 34 rocznica tego tragicznego wydarzenia w Czarnobylu, a obecnie jeszcze w tym rejonie szaleją największe pożary od tamtego tragicznego czasu, których na razie nie udaje się opanować i pożar zbliża się niebezpiecznie do składowiska radioaktywnych odpadów. To z kolei powoduje, że ogień wyrzuca do atmosfery radioaktywne pyły, które roznoszone są na znaczne odległości. Pożar to największe zagrożenie po wybuchu w Czarnobylu, właśnie ze względu na radioaktywne cząstki, które pomimo upływu lat cały czas utrzymują się w tym rejonie a uwalniane są do atmosfery właśnie dzięki pożarom, a potem roznoszone przez wiatr dalej. I tak elektrownia, która miała dać miastu życie, po siedmiu latach uczyniła z tego rejonu, niezamieszkały radioaktywny teren, niosący jak widać śmierć w dalszym ciągu.
[…]




From: […]
Sent: Sunday, April 12, 2020 7:55 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Corona virus i zmiany

Witam fundację,

Jestem świeżo po lekturze maili od czytelników w sprawie Corona virusa i jakie to przyniesie zmiany dla świata. Jestem również po rozmowie z kuzynem, który jest wysoko postawionym finansistą w jednym z polskich banków i który przedstawił według mnie ciekawą teorię, a propo tego co się obecnie dzieje. Zdecydowana większość ludzi uważa, że obecna sytuacja zmieni świat na lepsze lub gorsze, ale nikt nie bierze pod uwagę sytuacji, że może być tak samo, ale na jeszcze większą skalę. Teoria kuzyna zakłada, że w obecnej kryzysowej sytuacji można dosłownie bezkarnie pożyczyć, dodrukować i wpompować w gospodarkę globalna dosłownie biliony dolarów. Ludzie myślą,że to pakiet ratunkowy lecz w gruncie rzeczy będzie to paliwo rakietowe dla ksztuszącej się globalnej gospodarki, której brakuje kapitału dla dalszego dynamicznego rozwoju. Moje pytanie dla was to czy macie ludzi u siebie na pokładzie, którzy mogą zweryfikować słuszność takiej teorii i czy jest możliwa do realizacji. Uważam, że drapieżna bestia ludzkiego konsumpcjonizmu nie podda się bez walki i ludzie na szczycie mogą reaktywować ze zwiększoną siła stan rzeczy z przed epidemi.

Pozdrawiam
[…]





From: […]
Sent: Tuesday, April 14, 2020 12:44 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Tu i teraz

Drogi Nautilusie, Drodzy Czytelnicy,
Od pewnego czasu,powiedzmy od 2 lat miałem przemożne uczucie, że nadchodzi coś co wywróci nasz dotychczasowy porządek.  Relacje międzyludzkie spłyciły się praktycznie do zera. Wzrastająca agresja, nieufność, konkurencja w wyścigu o dobra materialne. Przecież ten scenariusz nie mógł mieć dobrego zakończenia.
Ciągły wzrost ekonomiczny i absolutne przeludnienie to jest katastrofa na skalę planetarną.
Planeta Akart gdzie został uprowadzony Artur Berlet z Brazylii. Cywilizacja, która wyprzedzała nas o około 200 lat, przy 20mld ludności doprowadziła do katastrofy klimatycznej, przetrwało około 2mld Akartian głównie przy pomocy sąsiednich cywilizacji - źródło Billy Meier.
Nie jestem drugim Panem Jackowskim, ale też nigdy w życiu nie myliła mnie własna intuicja i prekognicja. Uważam, że układ sił w Europie w trakcie i po epidemii zmieni się na korzyść Polski i Polaków. W niedługim czasie zwiększymy eksport żywności dwukrotnie w stosunku do roku 2019. USA oprócz zniesienia wiz zniesie wymóg pozwolenia na pracę w stosunku do Polaków. Polska i dobrobyt to będą słowa często wymawiane jednocześnie na świecie w niedalekiej przyszłości.

Często śledzę biuletyny FIGU, organizacji skupionej wokół Billego Meiera, i niestety plejadianie przekazują pesymistyczne informacje dotyczące koronawirusa. Otóż w chwili obecnej zakażone osoby czeka następujący scenariusz: śmierć lub choroba do końca życia z uwagi na to, że wirus pozostawia trwały ślad genetyczny w organiźmie dawcy - zakażonego. Sam w sobie nie jest w odróżnieniu od bakterii żywym autonomicznym organizmem a materiałem genetycznym RNA, który nie może istnieć bez dawcy.
Uważajmy jak tylko to możliwe, zasady kwarantanny i wszelkie środki ostrożności mają sens. Po raz pierwszy od 30 lat z Indii można dostrzec oddalone o 200km szczyty Himalajów, tak oczyściło się powietrze na świecie. Trudno mówić o pozytywnych skutkach koronawirusa, gdy umierają tysiące ludzi. Są one jednak dostrzegalne.Wyjdziemy z tego całkiem dobrze jako naród i państwo. Strach i negatywne myśli tylko nas osłabiają, a musimy dać radę. I damy - nie mam co do tego wątpliwości.
Pozdrawiam
Stały Czytelnik Nautilusa
[…]
małe sprostowanie źródło podaje inne liczby, właśnie to sprawdziłem
Planeta Akart z układu Proxima Centauri oddalonego od Ziemi o 5 lat świetlnych, gdzie został uprowadzony Artur Berlet z Brazylii. Cywilizacja, która wyprzedzała nas o około 200 lat, przy 34mld ludności doprowadziła do katastrofy klimatycznej  przetrwało około 116mln
Akartian  przy pomocy  Plejadian, dziękim którym ocaleni zostali przesiedleni na inne światy. Akartianie często odwiedzali Ziemię w celu zbioru owoców, zbóż i warzyw i ich późniejszej uprawy na Akart. - źródło Billy Meier.
Tekst oryginalny:
Akart is a planet of the star system Proxima-Centauri, 5 light years distant from Earth, in another space-time continuum that was, by the year 2007, inhabited by over 34,000,000,000 human beings. In the year 2007 the overpopulation there had caused nature and the climate to become completely destroyed, and in the end an oxygen and atmospheric collapse occurred. Only 116 million were able to be rescued and resettled on other worlds by the Plejaren.They are/were capable of space travel and visited the Earth often to collect fruits, grains and vegetables to set out to grow on Akart.




[…] przeczytałam interesujący artykuł - wywiad "Nadchodzą Czterej Jeźdźcy Apokalipsy" i tak przyszło mi na myśl, że i ta obecna sytuacja na świecie i tewypowiedzi korespondują bardzo z filmem Andrieja Tarkowskiego z 1979 roku "Stalker" na motywach powieści braci Strugacckich "Piknik na skraju drogi" (co ciekawe w powieści przybysze z kosmosu - kosmici pomagają ludziom poprzez stworzenie skażonej strefy spojrzeć na siebie samych).
W filmie "Stalker" natomiast widzimy świat po nienazwanej katastrofie, w wyniku której zauważamy śmierć całego przemysłu, środowiska naturalnego, a przede wszystkim obserwujemy katastrofę duchową wysokorozwiniętej cywilizacji. Nadzieję budzi tylko strzeżona, niedostępna Strefa, do której pomaga dotrzeć tytułowy Stalker. W filmie mamy przedstawioną drogę Stalkera razem z Profesorem i Pisarzem do Strefy w tempie bliskim mistrzom Zen (przez co film nie dla wszystkich jest strawny ze względu na nieśpieszne tempo). Skażenie Ziemi ma charakter metaforyczny, bowiem jest synonimem martwej duchowości, natomiast piękna zielona Strefa jest taka dzięki naturze, która oczyszcza czasoprzestrzeń z dokonywanych przez człowieka skażeń. Tutaj oczywiście mamy odniesienie do ogromnej potrzeby odnowy duchowej człowieka, słyszymy fragmenty Apokalipsy św. Jana. Tarkowski zawsze w swojej sztuce filmowej podkreślał, że sensem naszego istnienia jest wznoszenie się duchowo.
Piękna jest tam taka scena, gdy tytułowy Stalker modli się słowami Chrystusa za duchowe wyzdrowienie Pisarza i Profesora, którzy jako przedstawiciele współczesnego społeczeństwa są sprytni, operatywni, ale wewnątrz są wypaleni i puści, oraz często zamknięci w swojej duchowej ślepocie.
Właśnie jak czytałam wywiad w tym artykule, to sceny z tego filmu przychodziły mi na myśl, bo podobnie formułowane są tam tezy i przemyślenia.
[…]




[…] Ludzkość powinna wrócić do sprawdzonego modelu rodzinnego gospodarstwa wiejskiego, gdzie były koniki,krówki,świnki,kurki,kotki,pieski,pszczółki,kózki. Rodził się chleb na polu i każda mała wioska była całkowicie samowystarczalna. Obecnie niestety konieczne jest budowanie studni głębinowych w celu nawadniania pól by cokolwiek urosło w czasie klęski suszy. Jednak kluczowym jest zmiana mentalności ludzkiej. Weryfikacja celu życia wszystkich i każdego z osobna. Wszyscy zapomnieli o Bogu ! Stał się zbyteczny. To On jest ostatecznym celem Naszego życia,  jako jego dawca i Twórca wszystkiego. Wszelka materia to objaw Jego Miłości, nawet zło bez Boga nie może istnieć. Człowiek częściej powinien pamiętać o Bogu i dziękować za każdą milisekundę własnego w Nim istnienia. Konieczny jest minimalizm posiadania. Rzeczy materialne powinny służyć, aż ich używanie stanie się możliwe i to po kilku naprawach. Zbrodnią jest wytwarzanie produktów z celowo ograniczoną żywotnością, by kupić nowe co nakręci koniunkturę i da większe coraz większe zyski. Dlatego jestem fanem samochodów z połowy lat 80-tych XX wieku, gdy produkowano proste,  maksymalnie trwałe i niezawodne pojazdy.
Co z tego że nowa topowej marki super energo-oszczędna lodówka zużywa trzecią część energii starego modelu POLAR ( chłodzącego do dzisiaj ) kończy żywot chwilę po wygaśnięciu gwarancji. Zaś naprawa jest nieekonomiczna. By wyprodukować tę najnowszą zużyto daleko więcej energii, surowców, a utylizacja popsutej znacznie bardziej zatruje środowisko niż utylizacja starego poczciwego POLAR-a. Doszło do absurdu że to stare jest lepsze i w ogólnym rozrachunku tańsze w eksploatacji. Odpada znaczący koszt zakupu nowej. Szczęśliwie oponowałem żonie w wyrzuceniu lodówki zakupionej jeszcze w młodości moich Rodziców. Stała kilka lat bezczynnie i nadal działa !  Ludzkość koniecznie musi nauczyć się żyć bez zatruwania Ziemi tym obłędnym konsumpcjonizmem. Oby odrobiła pracę domową z lekcji koronowirusa. Pozdrawiam. […]





[...] Witam FN,
Chciałem bardzo podziękować za ostatni tekst o „Czterech Jeźdźcach Apokalipsy”. Naprawdę dał mi on do myślenia i wiele spraw zauważyłem dzięki niemu. Bardzo ciekawa jest ta sprawa z tymi super-złymi generałami, które według miłośników spisków niszczą i równają z ziemią dla kasy i władzy, ale faktycznie przecież oni tym samym uderzaliby w siebie i swoje rodziny, bo będą musieli żyć na Ziemi. Bardzo trafna uwaga. Szukałem zdjęć tych wariatów mających niszczyć siebie samych dla kasy i poza klasyką, czyli tym ciamajdą Gates czy bufonem nie wierzącym w UFO Muskiem nikogo nie znalazłem ;)
Ale za to mam grafikę, jak sobie tych wyśnionych złych wyobrażają miłośnicy teorii spiskowych o „onych, którzy niszczą, którzy grabią, którzy żywych nie zostawią i dla dolarów wszystko włącznie z sobą i bliskimi wysadzą” ;) wysylam, moze sie wam przyda ta grafika do jakiegos tekstu o teoriach spiskowych





Przy okazji jeszcze przesyłam wam kilka rzeczy. Po pierwsze orangutan, który myje rece tak jak człowiek. Wiem, że kochacie zwierzątka, więc może wam się to do czegoś przyda.


Kolejna sprawa to Chiny. P. kapitan mówił o tym, że w Wuhan znowu ruszyło w najlepsze mordowanie zwierzat na targowisku. Zaczęły się także imprezy masowe, przesyłam zdjecie zrobione w Shenyang w Chinach 30 marca 2020. Zabawa, jakby nic się nie stało. Dwa dni potem znowu zaczela rosnąć krzywa zakazeń w tym miescie. To potwierdza, ze ludzkośc niczego się nie nauczyla z lekcji koronawirusa i potrzebne sa korepetycje w postaci koronawirusa 2,0



Na koniec jeszcze jedna rzecz. Dzisiaj doszło do wydarzenia, które niestety „rozsławiło” Polske na świecie. Jeden pijany kierowca z ronda zrobił więcej dla promocji Polski w mediach zachodnich, niż Polska Fundacja Narodowa przez cały swój okres działania. :) Ale ja ogladajac ten film pomyslalem sobie, ze ludzkość przypomina wlasnie tego pijanego kierowcę, który niszczyl Ziemie na potege niczym się nie przejmując, a nagle takie mala drobinka (a na filmie zapora na rondzie) wyrzucila ludzkość za to w powietrze, czego nikt się nie spodziewal, bo ludzie myśleli, ze po pijaku można jezdzic do starości i zawsze się uda ocyganić los. Nie chcieliscioe przestać niszczyc Ziemi? No to będzie twarde lądowanie! ;)
Dziekuje za Wasza prace, każdy poranek zaczynam od otworzenia stron fundacji.
Link poniżej
[….]


Komentarze: 0
Wyświetleń: 967x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 6 mar 2020 02:34   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.