Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 2734x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
UFO: INCYDENT Z 'KANCIASTĄ KULĄ'
Opis trafił na pocztę FN 8 lutego, choć historia miała miejsce w październiku 2019 roku. Wydała nam się tak interesująca, że przedstawiamy ją poniżej.
From: […]
Sent: Monday, February 8, 2021 9:52 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obserwacja nieznanego obiektu (UFO?), Piła, październik 2019 - prośba o pomoc
Dzień dobry,
zwracam się do Państwa, Fundacji Nautilus, z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu i/lub nagłośnieniu mojej obserwacji z października 2019. Długo wstrzymywałam się z tą decyzją, nie wiedziałam też gdzie mogę się z moją historią udać. Ostatecznie jednak, jako że nie mam innego wyboru, uznałam że dla spokoju swojego i, opisanego niżej, mojego kolegi, spróbuję opisać swoje doświadczenia specjalistom, czyli wam. Jeśli uznacie moje obserwacje za niegodne uwagi, zrozumiem. Jeśli będziecie chcieli jakiejś formy weryfikacji mojej uczciwości, również. Pozwólcie jednak, że przynajmniej spróbuję swoją historię przytoczyć.
Wydarzenie przydarzyło się mi i mojemu współpracownikowi […] w Pile, w październiku 2019. Jechaliśmy pociągiem PKP Intercity w podróży służbowej z Koszalina do wspomnianej wcześniej Piły i tuż przed samą Piłą Główną między drzewami (przed dworcem znajduje się relatywnie duży obszar leśny) zobaczyliśmy unoszący się szary (nie miał jednak metalicznego połysku) obiekt w kształcie kanciastej kuli. Jako że na miejsce trafiliśmy wcześnie rano i nie było potrzeby się śpieszyć, po wyjściu z wagonu postanowiłam przyjrzeć się obiektowi z bliska, myśląc, że to jakaś instalacja artystyczna, którą ktoś tam postawił ku czci piekieł. [...] udał się za mną, choć nie był przekonany co do słuszności tego pomysłu i, jak przyznał dużo później, odczuwał nieuzasadniony strach. Już z daleka poczułam odrzucający zapach jakby obornika (którego jednak o dziwo nie poczuł […], normalnie dysponujący lepszym ode mnie węchem).
I wtedy go zobaczyliśmy. Kanciasta kula nie była instalacją artystyczną. Była unoszącym się nad ziemią obiektem nieznanego pochodzenia. Miała może z metr średnicy, choć z daleka o dziwo wydawała się większa. Unosiła się w górę i w dół, w górę i w dół, tak jakby nie mogła utrzymać poziomu (ale też nie były to duże wahania, na oko z 10 centymetrów w górę i 10 centymetrów w dół, co jakieś dwie sekundy). Byliśmy jakieś 30, może 20 metrów, gdy oboje odczuliśmy przemożną chęć ucieczki. O dziwo jednak zamiast uciekać po prostu staliśmy w miejscu i patrzyliśmy. Obiekt w końcu dosłownie zniknął (ale nie całkowicie, wyglądał jak obszar gorącego powietrza, przezroczysty, ale drgający), a potem uniósł się i ze względu na jego ograniczoną widoczność szybko straciliśmy go z oczu.
Nie zatrzymał się ani nie przyspieszył czas, nie straciliśmy ani minuty, nie zmieniło się nic w otoczeniu. Miały jednak miejsce dwa inne zjawiska, pierwsze można wytłumaczyć chorobą psychiczną, z wyjaśnieniem drugiego mam problem. Po pierwsze, nasze telefony wyłączyły się (aczkolwiek przyznać trzeba, że oboje zarabialiśmy dość przeciętnie i nasze telefony kupiliśmy w stanie używanym, nie wiadomo więc czy po prostu nie były jakoś uszkodzone co objawiło się właśnie w tym momencie), po drugie zegarek […] przestawił się na 21:10 (zapamiętałam to, bo spostrzeżenie tego faktu było pierwszą kwestią wypowiedzianą przez niego po tym wydarzeniu, zaraz po "co tu się stało!"). Po drugie, […] twierdzi dziś, że gdy myśli o kosmitach, pierwszą rzeczą jaką przychodzi mu do głowy jest "zakład szklarski", a co gorsza, raz na jakiś czas miewa koszmary w których słyszy przerażony głos krzyczący w kółko: "Lublin. Dzieci. Niebezpieczeństwo". Nie wiemy co to oznacza, czy jakieś zniknięcia dzieci powiązane z obcymi miały miejsce w Lublinie?
Proszę o pomoc, ale nie tylko dla siebie, bo i dla […]. O ile ja pozostaję dość sceptyczna i naprawdę chciałabym, żeby całość była zbiegiem okoliczności, a dron jakąś zabawką dla dzieci z funkcją znikania (jest coś takiego?), o tyle […] od wydarzenia zaczął interesować się zjawiskami UFO i twierdzi, że wierzy w pozaziemski charakter naszego "kontaktu". Jeśli chcecie, mogę go poprosić żeby opisał wydarzenie ze swojej perspektywy, jednakże uprzedzam, że dość długo przebywał on poza granicami Polski i ma stosunkowo ubogie słownictwo, co może mu utrudnić zadanie.
Pozdrawiam,
[…]
Wbrew pozorom opis tej historii jest typowy dla Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia z UFO. Dziwne zachowanie zegarka, dziwne sny… bardzo ciekawa historia. Niestety nie mamy szans w czasach pandemii zrobić jej dokumentację z udziałem świadków.
Drodzy czytelnicy – ostatnie 48 godzin były bardzo trudne dla naszej załogi redagującej serwis, bo ze względu na proste sprawy bieżące na chwilę musieliśmy się zająć innymi sprawami niż teksty czy publikacje. To sprawiło, że artykuł o nowym „znaku na ludzkim ciele”, który pojawił się w Lublinie na początku lutego 2021 ukaże się dopiero dziś wieczorem lub nawet jutro, choć obiecaliśmy go wcześniej.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 2734x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie