Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 2930x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
EGIPT: TAJEMNICA DYSKU SABU
Dysk Sabu to jeden z najbardziej tajemniczych artefaktów starożytnego Egiptu. Wygląda na część jakiegoś urządzenia i pochodzi sprzed ponad 5 tysięcy lat.
Obiekt, znajdujący się dziś w zbiorach Muzeum Kairskiego, odkryto w 1936 roku w grobowcu Sabu - syna faraona Anedżiba. Sam grobowiec pochodzi z około 3100-3000 r. p.n.e. Tajemniczy dysk znajdował się wśród wielu typowych przedmiotów jak noże, strzały i ozdoby.
Artefakt został wykonany z meta-aleurolitu, popularnego materiału w Starożytnym Egipcie, używanego do rzeźbienia delikatnych przedmiotów. Najbardziej zagadkowy jest kształt dysku, a co za tym idzie - jego przeznaczenie. Kairskie muzeum tłumaczy, że dysk prawdopodobnie służył jako waza na kwiaty, z czym nie zgadza się szereg egiptologów. Wśród wielu teorii na temat funkcji dysku pojawiły się te o nawilżaczu powietrza, wirniku do pompy czy... części generatora.
Zagadka przeznaczenia dysku do dziś nie została rozwiązana, przez co jest on jednym z najbardziej tajemniczych przedmiotów pochodzących ze starożytnego Egiptu.
Wątek dysku Sabu pojawia się w filmie „Tajemnica Piramid”, o którym wielokrotnie pisaliśmy w serwisie.
O dysku Sabu napisał jeden z naszych czytelników.
[...] Witam,
chciałbym się podzielić z Fundacją pewnym przemyśleniem. Jak wiadomo w Egipcie i w wielu miejscach na Ziemi odkryto artefakty, których zastosowanie po dziś dzień jest nieznane. Przykładem takiego przedmiotu może być słynny "Dysk Sabu" odkryty w jednym z grobowców, który wyglądem przypomina śrubę jakiegoś okrętu. Naukowcy po dziś dzień nie wiedzą do czego ten przedmiot służył i jaka jest jego dokładna geneza. Przedmiot można podziwiać w Muzeum Egipskim w Kairze (więcej informacji choćby tutaj: https://polskatimes.pl/pochodzenia-tych-przedmiotow-nie-potrafi-wyjasnic-nauka-oto-najbardziej-tajemnicze-artefakty-swiata/ga/c11-14788640/zd/42005258). Choć od Egiptu do Peru daleko, to wiele cywilizacji potrafiło wznosić budowle i obrabiać różne materiały w sposób często niewytłumaczalny. Dość powiedzieć, że np. w Egipcie wiele budowli czy elementów jest stworzonych w niewytłumaczalny sposób, np. na niektórych płytach widać nacięcia charakterystyczne dla dzisiejszych pił diamentowych, albo dokładniejsze dopasowanie niektórych elementów niż często w nowoczesnych budowlach. Zresztą wiedza starożytnych o astronomii była jak wiemy olbrzymia, czego dowodzą zresztą same piramidy.
I ten przedmiot mnie natchnął, bo skojarzył mi się z innym artefaktem, który znajdziemy w muzeum w Peru - chodzi o artefakt Disco Colgante: https://en.suenee.cz/nevhodny-artefakt-z-peru/index.html. Naukowcy przypuszczają, że to swoista mapa Drogi Mlecznej, ale przeczy temu fakt, że w Drodze Mlecznej są 4 spirale, a tutaj mamy ich 6. Ciężko też powiedzieć na kiedy datowane są żłobienia, które mogły być wykonane później, np. przez kogoś kto nie znał charakteru tego przedmiotu. Jakby jednak nie było, to skojarzył mi się on z zupełnie innym, znacznie bardziej współczesnym rozwiązaniem, mianowicie z konceptem magnetycznego silnika/generatora Tesli. Nigdy nie doprowadził tego konceptu do końca, ale założeniem było stworzenie urządzenia umożliwiającego generowanie "darmowej" energii elektrycznej. Na tym wideo można zobaczyć eksperymentalną próbę odtworzenia tego urządzenia:
https://www.youtube.com/watch?v=pgLzhAEWxJg - jak widać wygląda bardzo podobnie.
Oczywiście może to być zbyt dalekie skojarzenie, ale wiemy jaką wiedzę na temat astronomii, zadziwiającą dla współczesnych. Można domniemywać, że owe cywilizacje były znacznie bardziej rozwinięte niż przypuszczamy. Jednocześnie koncept Tesli paradoksalnie jest bardzo prosty i nie wymaga specjalistycznych technologii. Taki generator mógłby być stosunkowo mały i o prostej konstrukcji, ale wystarczający do napędzenia prostego urządzenia lub narzędzia. Taka hipoteza mogłaby rozwiązać wiele zagadek dotyczących stosowanej technologii przy wdrażaniu wielu rozwiązań dotyczących budowy chociażby piramid, gdzie widać w niektórych miejscach ślady wyglądające jak po zastosowaniu elektrycznej szlifierki czy elektrycznego wiertła.
Jak pisałem może to jest naciągane, z drugiej strony podobieństwo jeśli chodzi o wygląd przedmiotu jest bardzo wyraźne. Starożytni potrafili konstruować bardzo skomplikowane mechanizmy, przykładem może być słynny mechanizm z Antyhithiry, który został wyłowiony z morza: https://en.wikipedia.org/wiki/Antikythera_mechanism.
Może za mało doceniamy antyczne cywilizacje i umniejszamy ich wiedzę i osiągnięcia naukowe?
Pozdrawiam.
[dane do wiad. FN]
I jeszcze jeden e-mail z naszej ostatniej poczty.
[...] Znani ludzie też mówią o UFO, a także wydają płyty z muzycznymi przebojami. Przypadek znanej piosenkarki Kim Wilde.
Dzień dobry. Przeglądając wiadomości muzyczne Onet Muzyka natrafiłem na informację przekazaną przez wielką gwiazdę muzyki pop - Kim Wilde. Podaje ona, że była świadkiem wielominutowej manifestacji UFO, potwierdzonej przez innych obserwatorów. Uznałem za stosowne przekać ją Wam. Podaję źródło oraz cytuję jego istotny fragment.:
https://kultura.onet.pl/muzyka/wywiady-i-artykuly/gwiazda-nie-tylko-z-plakatu-kim-wilde-konczy-60-lat/t51qsyv
" ... W kosmicznych rękach.
Pierwszym całkowicie premierowym krążkiem od 1995 r. był wydany dwa lata temu "Here Comes The Aliens". I w przeciwieństwie do poprzednich z XXI wieku, został bardzo dobrze przyjęty – trafiły na niego przebojowe piosenki z pogranicza popu i rocka, nawiązujące do lat 80., ale i współczesne aranżacyjnie i brzmieniowo. Wilde ponownie napisała je wspólnie z bratem.
Tytuł płyty "Nadchodzą kosmici" nie jest przypadkowy - zainspirowała go wielominutowa obserwacja UFO, jakiej piosenkarka miała dokonać w 2009 r. ze swojego ogrodu, potwierdzona przez szereg doniesień innych świadków. Od tamtej pory Wilde nie ukrywa, że jest wielką miłośniczką zagadnienia niezidentyfikowanych obiektów latających.
- Wiem, że brzmi to trochę absurdalnie, ale to wydarzenie wywarło ogromny wpływ na mnie i ludzi, którzy widzieli to ze mną, na lokalną społeczność – tłumaczyła Wilde w rozmowie z "Yorkshire Post". - A więc tak, mocno wierzę, że kosmici nas odwiedzają, są w pobliżu i nie są pewni, czy dać nam trochę więcej czasu, żebyśmy dalej wszystko psuli, czy może po prostu przyjdą i wezmą sprawy w swoje ręce.
Wilde, zapytana, kogo dziś najbardziej podziwia, wskazała Gretę Thunberg. - Sięgnęła do serc i umysłów ludzi na całym świecie i sprawiła, że zrozumieli, jak straszny wpływ mamy na naszą planetę. Greta jest fascynującą siłą natury. ..."
Myślę, że może to być kolejnym dowodem dla niedowiarków, na fakt istnienia UFO. Proszę o zatrzymanie w tajemnicy mojego imienia i nazwiska z racji wykonywanego przeze mnie zawodu. Pozdrawiam, [dane do wiadomości FN]
Komentarze: 0
Wyświetleń: 2930x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie