Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8775x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
TAJEMNICA BIBLII I SFORMUŁOWANIA 'ELOHIM' – ZIEMIĘ NIE STWORZYŁ JEDEN BÓG, ALE… BOGOWIE
Ta sprawa od wielu tysięcy lat stwarza ogromny problem dla ludzi uznających prawdziwość Starego Testamentu. Jest jeden Bóg, ale dlaczego pojawia się tam słowo ELOHIM w liczbie mnogiej, czyli Bogowie?! Bibliści dokonują prawdziwych cudów w interpretacji tego dziwacznego faktu, które mają jeden cel – wykluczyć wszelkie podejrzenia, że bogów było wielu. Sprawy sformułowania „Elohim” nie da się jednak zamieść pod dywan sugerując, że tak po prostu w Izraelu kiedyś się mówiło i nie ma w tym żadnej wielkiej tajemnicy… ona jest i naprawdę zawiera w sobie wielką zagadkę.
Elohim (dosł. Bogowie; hebr. אֱלֹהִים) choć wręcz trudno w to uwierzyć, ale występujące około 2700 razy w Biblii hebrajskiej jeden z tytułów Boga Jahwe. W odróżnieniu od tetragramu JHWH, który jest imieniem własnym Boga, określenie to pochodzi od rzeczownika pospolitego bóg. Elohim jest dłuższą formą rzeczownika El (אל) i jego rozszerzenia Eloah (אלוה), określających Boga w Biblii. Mówiąc w największym skrócie – w Starym Testamencie co chwila możemy przeczytać, że „bogowie zrobili to, bogowie zrobili tamto”.
Poniżej podano liczbę występowań ’elōhîm w poszczególnych księgach.
Jak sobie z tym problemem radzą żydowscy i chrześcijańscy interpretatorzy Starego Testamentu? Mają cały wachlarz sposobów przekonania wszystkich wierzących, że sprawa jest niewarta uwagi, a liczba mnoga mówiąca o wielu bogach to drobiazg, któremu nie warto poświęcać czasu.
Tłumaczą, że samo słowo El można by tłumaczyć jego znaczenie jako „mocny”, „silny”, a Izraelici używali tytułu „Elohim” dla oddania majestatu osoby (podobnie gdy król, mówiąc o sobie, używał liczby mnogiej – tzw. pluralis maiestatis).
Inni przekonują, że słowo Elohim z punktu widzenia gramatyki hebrajskiej jest używane jako wyraz w liczbie pojedynczej i sugerowanie, że bogów było wielu jest nie na miejscu.
Znawcy biblii starający się obronić dogmaty wiary przekonują, że o ile rzeczownik Elohim ma formę liczby mnogiej, to występujący przy tym rzeczowniku czasownik bara (stworzył) jest już w liczbie pojedynczej. Ten właśnie czasownik ich zdaniem ma tutaj decydujące znaczenie, gdyż występuje on w parze z rzeczownikiem “Elohim”, pełniąc rolę orzeczenia i określając jego stan gramatyczny. Gdyby Elohim był w liczbie mnogiej, to zdanie to brzmiałoby bar’u elohim (Oni stworzyli) a nie bara elohim (On stworzył).
Dlaczego w Starym Testamencie użyto tu liczby mnogiej?
W książce „Prehistoria biblijna” wydanej przez Papieski Wydział Teologiczny na stronie 11 możemy przeczytać takie wyjaśnienie:
Aby zrozumieć, jak bardzo trudnym wyzwaniem dla interpretatorów Starego Testamentu jest liczba mnoga bogów wystarczy posłuchać jednego z polskim youtuberów, który stara się trzymać wersji świata „słowo w słowo” według tego, co podaje biblia. Jak sobie poradził z przeszkodą „ELOHIM”? No cóż… jest to rzeczywiście medal olimpijski w akrobacji interpretacyjnej, że to wszystko ma jednak sens, a „bogowie” są w porządku i nie zakłócają wizji świata z jednym bogiem, który rzekomo propaguje biblia. Materiał poniżej.
W naszym serwisie prezentowaliśmy już wykład Amedeo De Filippo, włoskiego pisarza, który pokazał, co to znaczy trzymać się dosłownie tego, co jest w Starym Testamencie. Poniżej fragment, który jest w opisie do materiału zamieszczonego w serwisie Youtube.
[…] Mówi on wprost, że biblijny Elohim, którego przyzwyczailiśmy się utożsamiać z postacią spirytualną Boga, był jednym z wielu Elohim stąpających po Ziemi. Przebywał on wśród ludzi, brudził się i mył tak jak ludzie (Rdz 18), chorował i umierał (Ps 82,7). Innym szokującym odkryciem jest wynikający z przekazu fakt, ze ojcem Chrystusa był El(ohim), ale z pewnością nie ten opisany w Starym Testamencie. Spojrzymy innymi oczami na znaczenie dziesięciu przykazań, które to stanowią podstawę nauk religijnych całego chrześcijańskiego świata . Będziemy mogli zobaczyć z innej perspektywy proces tworzenia ludzkości i dowiemy się ze Adam i Ewa nie byli pierwszymi istotami ludzkimi na Ziemi i że nie oni są naszymi protoplastami. Dowiemy się co możne się kryć pod postacią biblijnego węza kusiciela i ze koncepcja grzechu pierworodnego jest fikcyjna. Poznamy też całkiem inną historię potopu. Odkryjemy tajemnice długowieczności biblijnych patriarchów oraz szokujący fakt że wszystkie opisane cuda są logicznie wytłumaczalne. Odnajdziemy wiele analogi Starego Testamentu z tekstami sumeryjsko akadyjskimi oraz z grecką i skandynawską mitologia jak też z dziełami Platona.
Dowiemy się wiele o faktach opisanych w Starym Testamencie a co najważniejsze o tym, że z tekstu biblijnego wynika jasno ze biblia nie mówi o stworzeniu świata ani tym bardziej o Bogu.
Autor twierdzi ze jeżeli uznać biblię w wersji oryginalnej za tekst wiarygodny i prawdziwy, to trzeba zgodzić się z tym że mówi on o czym zupełnie innym niż to co jest ludzkości wpajane od X wieku począwszy. Jeśli natomiast traktować ją jako zbiór fantazyjnych opowieści, to okaże się że największe religie światowe opierają się na czystej fantazji. […]
Poniżej cały wykład o Elohim Amedeo De Filippo.
Erich von Daniken od lat pisze wprost, że sformułowanie ELOHIM nie jest przypadkowe i zawiera w sobie jednoznaczne przesłanie, że bogów odpowiedzialnych za życie na Ziemi było wielu, co oznacza, że jak najbardziej tak właśnie określano obce istoty z innych światów (planet), które są w jakiś sposób odpowiedzialne za to, że powstało życie na Ziemi i pojawił się człowiek. Bardzo ciekawe wyjaśnienie tej zagadki niesie ze sobą historia Michel`a Desmarquet`a opisana w książce „Abduction to the 9th Planet” (The Golden Planet: Thiaoouba Prophecy) w Polsce przetłumaczonej pod zupełnie innym tytułem – „Misja”.
Michel Desmarquet (1931-2018) opisał, jak w czerwcu 1987 odbył podróż na planetę TJehooba. Tam spotkał istoty mierzące prawie trzy metry wzerostu, które mają kryć się za biblijnym sformułowaniem ELOHIM i które od początku monitorują pojawienie się życia na Ziemi.
Jest wiele rzeczy opisanych w książce, które są naprawdę godne najwyższej uwagi.
Może tylko jeden przykład - TJehooba יהוה jest najczęściej spotykanym słowem w Starym Testamencie (Mojżeszowa Księga Rodzaju) ponieważ jest to nazwa planety „aniołów”, którzy pomogli Mojżeszowi wyprowadzić hebrajczyków z Egipskiej niewoli i którzy dali Mojżeszowi dziesięć przykazań - 3300 lat temu.
Jak naprawdę wyglądają ELOHIM? Oto wierne rysunki na podstawie fantastycznie ciekawej relacji Michel`a Desmarquet`a
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8775x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie