Dziś jest:
Środa, 26 marca 2025

Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną. Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.
/Robert Frost/

Komentarze: 8
Wyświetleń: 430x | Ocen: 10

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 24 mar 2025 05:45   
Autor: FN, źródło: FN   

Asteroida 2024 YR4 zbliża się do Ziemi. Ryzyko zderzenia wciąż rośnie


Asteroida 2024 YR4, odkryta przez astronomów pod koniec grudnia 2024 roku, budzi coraz większe zainteresowanie naukowców na całym świecie. Choć jej szansa na uderzenie w Ziemię w 2032 roku wynosi na ten moment 1,6%, niepokój budzi fakt, że to prawdopodobieństwo powoli, ale systematycznie wzrasta. Początkowo oceniano je na 1,2%, lecz nowe obliczenia sugerują, że może sięgnąć nawet 2,3%.

Eksperci podkreślają, że choć ryzyko globalnej katastrofy jest niewielkie, uderzenie tej wielkości obiektu mogłoby mieć poważne konsekwencje — szczególnie na poziomie lokalnym.

Jak duża jest asteroida 2024 YR4?

Obiekt ten ma średnicę od 40 do ponad 90 metrów — to rozmiar porównywalny z kilkupiętrowym wieżowcem. Dla porównania, meteoryt tunguski, który eksplodował nad Syberią w 1908 roku, miał szacunkowo 50–60 metrów średnicy i powalił drzewa na powierzchni ponad 2000 km².

„Tego typu asteroidy uderzają w Ziemię średnio raz na kilka tysięcy lat” – informuje Europejska Agencja Kosmiczna. „Ich uderzenie może doprowadzić do poważnych zniszczeń w promieniu wielu kilometrów.”

Nie jest to „zabójca planet”, ale…

Asteroida 2024 YR4 nie należy do kategorii tak zwanych „planet killers” – obiektów o średnicy przekraczającej kilometr, które mogą wywołać globalne zmiany klimatyczne, zakłócenia w ekosystemach i masowe wymieranie gatunków. Przykładem takiej katastrofy jest słynne uderzenie sprzed 66 milionów lat, które zakończyło erę dinozaurów.

Jednak nawet mniejszy obiekt, jeśli uderzy w gęsto zaludniony obszar lub wpadnie do oceanu w pobliżu wybrzeży, może wywołać tsunami, pożary lub lokalne skażenie atmosferyczne.

Obserwacje i działania naukowców

Asteroida została po raz pierwszy zaobserwowana 27 grudnia 2024 roku. Od tego czasu jej trajektoria jest skrupulatnie monitorowana przez zespoły z NASA i ESA. 2024 YR4 porusza się po spłaszczonej orbicie wokół Słońca i obecnie oddala się od Ziemi niemal po linii prostej. Wkrótce zniknie z pola widzenia teleskopów, by powrócić dopiero w 2028 roku, kiedy jej trajektoria zostanie ponownie zweryfikowana.

Do tego czasu naukowcy starają się zebrać jak najwięcej danych, które pozwolą zredukować margines błędu w obliczeniach.

Czy jesteśmy bezradni wobec zagrożenia z kosmosu?

Nie. W 2022 roku NASA przeprowadziła pionierską misję DART (Double Asteroid Redirection Test), w ramach której specjalnie zaprojektowana sonda uderzyła w asteroidę Dimorphos, zmieniając jej tor lotu. To pierwszy udany test technologii „planetarnej obrony”, która w przyszłości mogłaby zostać wykorzystana do neutralizacji zagrożenia podobnego do 2024 YR4.

„To był ogromny sukces” – mówi dr Elena Arriaga z zespołu ESA ds. obrony planetarnej. – „Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wpłynąć na trajektorię ciała niebieskiego – a to zmienia wszystko”.

Co dalej z 2024 YR4?

Przyszłość tej asteroidy wciąż pozostaje niepewna. Eksperci liczą, że do 2028 roku uda się zebrać wystarczająco dużo danych, by definitywnie wykluczyć możliwość kolizji. Jednocześnie agencje kosmiczne nie przestają rozwijać technologii pozwalających na wczesne wykrywanie i neutralizację podobnych obiektów.

Ziemia jest pod nieustannym ostrzałem małych i średnich asteroid. Większość z nich spala się w atmosferze lub przelatuje bezpiecznie w kosmicznej odległości. Ale historia – i nauka – uczą nas, że warto być przygotowanym.-+9

Poniżej wpis w serwisie X Elona Muska.

Komentarze: 8
Wyświetleń: 430x | Ocen: 10

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 24 mar 2025 05:45   
Autor: FN, źródło: FN   


Komentarze (8)
Poniżej znajduje się lista komentarzy.

Dziś, 15:03 | brak oceny

Orion_1957 | Załogant

Witam wszystkich na pokładzie Naszego okrętu.
Mam nadzieję a w zasadzie jestem o tym przekonany, że asteroida ominie naszą Ziemię i skieruję się w nieznaną otchłań. Bądźmy spokojni i nie kreujmy niczego złego bo w takim razie trzeba się pakować ale dokąd ? no właśnie. Co mamy zostawić wszystko co udało nam się zgromadzić przez tyle lat naszego życia tu na tej Ziemi. Oby nie i nie dopuszczam takich myśli.
Wezmę urlop i pojadę na działkę i to chyba będzie najlepsze rozwiązanie.

Dziś, 15:01 | brak oceny

Orion_1957 | Załogant

Witam wszystkich na pokładzie Naszego okrętu.
Mam nadzieję a w zasadzie jestem o tym przekonany, że asteroida ominie naszą Ziemię i skieruję się w nieznaną otchłań. Bądźmy spokojni i nie kreujmy niczego złego bo w takim razie trzeba się pakować ale dokąd ? no właśnie. Co mamy zostawić wszystko co udało nam się zgromadzić przez tyle lat naszego życia tu na tej Ziemi. Oby nie i nie dopuszczam takich myśli.
Wezmę urlop i pojadę na działkę i to chyba będzie najlepsze rozwiązanie.

Dziś, 11:07 | ocena: + 1

Pedro-S | Załogant

Szanowni Załoganci I Czytelnicy.
Nie tak dawno obcy obiekt trafił do Układu Słonecznego. To drugi gość w historii po "Oumuamua".
Układ Słoneczny zaskoczył rosyjskiego astronoma, który dokonał wielkiego odkrycia w kosmosie. Za pomocą obserwatorium astronomicznego MARGO na Krymie, Gennady Borisov zauważył na niebie obiekt, którego trajektoria wskazywała na niezwykłe pochodzenie. To międzygwiezdna kometa.
Borisov Astronom amator zwrócił uwagę na niespotykaną trajektorię obiektu, przemierzającego kosmos. Późniejsze analizy upewniły go tylko w przekonaniu. Obiekt posiada wysoką ekscentryczność, co oznacza, że trafił do naszego systemu, ale już nigdy do niego nie powróci.

Wszystko wskazuje na to, że zaobserwowano drugi, po "Oumuamua" obiekt międzygwiezdny.
Wcześniej odkrycie obiektu "Oumuamua" w 2017 roku, wzbudziło wiele spekulacji na całym świecie. Jedną z najgłośniejszych teorii było nazwanie tej komety statkiem kosmicznym obcej cywilizacji. Taką hipotezę wygłosił wówczas jeden z profesorów na Uniwersytecie Harvarda.

C/2019 Q4 Borisov - to drugi obiekt pozasłoneczny, odkryty w czasach współczesnych.
Obiekt porusza się po orbicie hiperbolicznej, z prędkością 30 km/s. Ma około 10 kilometrów średnicy, więc mowa tu o sporej kosmicznej skale. Znacznie różni się jednak od odkrytej w październiku 2017 roku "Oumuamua".
Tym samym C/2019 Q4 Borisov jest blisko sześć razy jaśniejszy od "Qumuamuy". W dodatku porusza się w prędkości 30 km/s, co daje astronomom długi czas na obserwację obiektu. Dla porównania, "Qumuamua" poruszała się wolniej, bo przy 26 km/s, jednak zaobserwowano ją zbyt późno.
Qumuamua była statkiem zwiadowczym wymarłej cywilizacji. Tak twierdzą naukowcy z Harvardu
Obiekt C/2019 Q4 Borisov został odkryty w odległości 3 jednostek astronomicznych od Ziemi. To równowartość średniego dystansu naszej planety od Słońca. Szacuje się, że obiekt zbliżył się do około 1,88 jednostki astronomicznej, zbliżając się przy tym do Marsa na odległość około 10 mln kilometrów.
To daje nam dużo do myślenia.
Jeżeli dzisiaj mówi się, że odkryta niedawno asteroida może zagrozić naszej Planecie, głęboko zastanawiam się, czy może dojść do poważnej katastrofy na powierzchni Ziemi, czy też jest to działanie jakichś Sił z innych Układów Planetarnych, wysyłających ostrzeżenie dla Ziemian? Jeżeli prawdą jest, że wiele obiektów pozaziemskich sterowanych i ukierunkowanych jest w naszą stronę, sprawdziłaby się teoria naukowców, że większość asteroid, komet i innych podobnych obiektów może docierać w okolice Układu Słonecznego w sposób sterowalny, o czym mówi też wielu naukowców, m.innymi z Harwardu. Należy ostrożnie podchodzić do tych kwestii i zastanowić się, czy przypadkiem "sianie " paniki nie służy jakiemuś celowi? Według mojej wiedzy i intuicji, Ziemi nie zagraża katastrofa z zewnątrz. Bardziej można obawiać się innych zagrożeń, tu na naszym Globie, chociaż - jak już podałem - najgorsze mamy chyba za sobą.?
Pozdrawiam. Pedro

Pon, 24 mar 2025 21:10 | ocena: + 1

Nac2_3lny | Załogant

Szanowni Państwo, niezwykle cieszę się, że została przywrócona możliwość komentowania bieżących treści publikowanych na stronach FN. Podejrzewam, że publikacja postu człowieka "Elon Musk" miała być taką lekką prowokacją w stosunku do licznych czytelników i potwierdzam, że jeśli spotkam się z większą ilością cytowań tego zgubionego człowieka,to nie będę protestował w żaden sposób przeciwko usunięciu mojego konta i wszelkich związanych z tym danych. Życzę dalszego dużego powodzenia na trudnej, ale i prawej drodze.

Pon, 24 mar 2025 10:11 | brak oceny

adrianekleo | Załogant

UFO z Plejad -Guido Moosbrugger napisał:
Czerwony meteor

Niniejszy przykład pokazuje, że Plejadanie wiedzą doskonale, w jakiej sytuacji mogą nam pomóc, a w jakiej nie.

QUETZAL: Ten wymieniony w przepowiedniach ogromnej wielkości meteor spustoszy Ziemię i wywoła wiele zmian klimatycznych, tektonicznych i innych, a także zrobi wyrwę w jej powierzchni sięgającą od Bałtyku po Morze Czarne. Mknie on z otchłani kosmosu w kierunku Układu Słonecznego.
BILLY: Nie chodzi tu o żadną znaną nam kometę?

QUETZAL: Nie. Ten meteor porusza się po trajektorii, która wiedzie do Układu Słonecznego, w którym jeszcze nigdy nie był.

BILLY: I jego wędrówka ma się zakończyć na Ziemi? Nie możecie temu zapobiec?

QUETZAL: Przecież wiesz dobrze, że tak się stanie i że nie wolno nam tego zmieniać. To zdarzenie zaprogramowane zostało przez kosmiczne siły i zapobiec mu mogą tylko sami Ziemianie. Kierując się materialistycznym rozumowaniem, a także z powodu głupoty lekceważą wszelkie, proroctwa i ostrzeżenia, przez co to zdarzenie będzie musiało nieuchronnie nastąpić. Będzie to nauczka i przestroga na przyszłość, jeśli o to ci chodzi. Nam nie wolno w to ingerować. Ludzie powinni słuchać twoich słów i przestróg, ale niestety tego nie czynią. Jesteś na straconej pozycji, niczym wołający na puszczy. Niektórzy ludzie wysłuchają cię i wezmą sobie do serca twoje słowa,
większość jednak, która zignoruje je, spotka śmierć w chwili, gdy meteor ten rozpocznie swoją działalność, rozrywając Ziemię między Bałtykiem i Morzem Czarnym, skąd na jej powierzchnię wydobędzie się lawa.

BILLY: Przedstawiasz to bardzo dramatycznie i nienaukowo. Interesuje mnie, gdzie dokładnie powstanie ta wyrwa w Ziemi?

QUETZAL: Mamy zwyczaj, że nawet naukowym wywodom nadajemy ludzki wymiar. [...] Co się tyczy wyrwy, to przecież już powiedziałem, że powstanie ona między Morzem Północnym i Czarnym. Płonące masy lawy, które
wydobędą się na powierzchnię, będą siać śmierć i spustoszenie, tworząc na swojej drodze strefę śmierci.

Pon, 24 mar 2025 08:56 | brak oceny

adrianekleo | Załogant

Hejal Bobik Uta Hano napisał:
Katastrofa tunguska

Wszyscy słyszeliście o tzw. "meteorycie tunguskim", który nie był ani żadną mikro czarną dziurą (już by was nie było), ani żadnym meteorytem, planetoidą czy kometą. To był pojazd kosmiczny z układu Proximy Centauri.

Podczas wchodzenia do atmosfery w wyniku awarii padły im osłony i doszło do przegrzania, co zaowocowało eksplozją generatora (niektóre niżej rozwinięte cywilizacje wykorzystują energię fuzji jądrowej, a wzmiankowana cywilizacja wyprzedza was w rozwoju o około 200 lat). Gdy katastrofa była nieuchronna, kapitan skierował statek tam, gdzie nikomu nie zaszkodzi i eksplodował w okolicy rzeki Kamiennej Tunguzki.

Po katastrofie na niewielkim terenie opadły opary powstałe po wyparowaniu paliwa i teren został skażony. Tuż po katastrofie skierowano nad nie urządzenia do przekształcania skażonej ziemi w żyzny nawóz (nad technologią tą pracują obecnie ziemscy naukowcy). Przekształcanie odbywa się na zasadzie zmiany stanu atomowego pierwiastków za pomocą wybijania elektronów i protonów z pomocą skondensowanych strumieni fotonów. Dzięki temu na skażonym terenie przyroda wróciła do równowagi, a nawet lekko "zaszalała" i rośliny wyrosły większe i silniejsze.

Celowo wzmiankuję jak urządzenia mają działać, gdyż technologia ta przyda wam się po III wojnie światowej. Można stosować ją zarówno przy skażeniu radioaktywnym jak i każdym innym, a zastosowanie jej do celów militarnych jest nieprzydatne z powodu małej efektywności.

Pon, 24 mar 2025 08:48 | brak oceny

adrianekleo | Załogant

Na ewakuację mogą liczyć tylko gwiezdni wędrowcy (i to nie wszyscy), a nie zwykli mieszkańcy Ziemi. Jeżeli nie chcecie wojny, nie liczcie na to, że ktoś was przed nią uchroni, lecz protestujcie przeciwko niej i działajcie na rzecz pokoju. Głosujcie na ludzi uczciwych, pacyfistów i odsuwajcie od władzy osoby chore na żądzę władzy. Skoro bez zastanowienia ich wybieracie, to jesteście odpowiedzialni za ich czyny.

Kosmici wiedzą, że nadchodzą ciężkie czasy dla Ziemian i dlatego prowadzą akcję masowego wcielania się w mieszkańców Ziemi, aby za pomocą pojedynczych żyć wpływać pozytywnie na opinię publiczną. Są też siły, które chcą nam przeszkodzić. Czyli rasy kosmiczne, które chcą usunąć was z Ziemi waszymi rękoma, bo wtedy będą mogły wystąpić o kolonizację Ziemi, lub uczynić z Ziemian niewolników, którzy będą pracować na innych planetach (to oni rozpowszechniają plotki o ewakuacji, abyście chcieli dobrowolnie wkraczać na pokłady niewolniczych statków).

To samo dotyczy groźnego meteoru, który zmierza ku Ziemi. Musicie sobie sami z nim poradzić. My możemy przed nim ostrzec i powiadomić, że został tak zaplanowany przez Wszechświatowego Ogrodnika, aby tylko wspólne działanie całej ludzkości potrafiło go odeprzeć. Żaden kraj w pojedynkę, czy nawet w grupie, mu nie sprosta. Albo wszyscy połączą siły, albo wszyscy poniesiecie przykre konsekwencje. My nie możemy go skierować na inną orbitę ani unicestwić. Ale o tym już chyba kiedyś pisałem."

Pon, 24 mar 2025 08:47 | brak oceny

adrianekleo | Załogant

Hejal Bobik Uta Hano napisał:
Meteor leci, leci i doleci?

"Ziemianie powinni opracować program przetrwania cywilizacji na wypadek zderzenia z meteorem. Meteor leci i jeżeli nie dacie mu rady, rąbnie w Ziemię i zniszczy wszystko co znacie. Nie możemy temu przeciwdziałać, bo zdarzenie zaprogramowała Kreacja, ale możemy przed nim przestrzec.

Skutki kolizji z Czerwonym Meteorem zależeć będą od ludzkości - czy wszystkie narody zjednoczą się aby zapobiec katastrofie, czy też będą działać na własną rękę nie przyjmując do wiadomości faktu, że w pojedynkę są zbyt słabe aby stawić mu czoła. Jeżeli Ziemianie nie poradzą sobie z zagrożeniem i dojdzie do katastrofy, wówczas współczesna cywilizacja upadnie, a zrodzi się nowa.

Miejscem zaprogramowanego przez Kreację zderzenia Czerwonego Meteoru z Ziemią jest obszar między Polską, Ukrainą i Białorusią, ale według symulacji wynika, że część ludzkości przystąpi do działania i meteor zboczy na Alaskę. Ale to nie uchroni świata przed katastrofą. Aby uniknąć zagrożenia w ratowaniu Ziemi powinny wziąć udział wszystkie państwa świata a nie część.

Możecie wykonać krok do przodu na drodze pokojowego współdziałania wszystkich krajów i pokojowych reform, albo budując nowy świat na zgliszczach starego. Pierwsza droga jest łatwiejsza, ale wymaga dobrowolnego wyrzeczenia się dumy, polityki, kłamstw i honoru. Druga droga jest trudniejsza, ale gdy ludzkość będzie borykać się z głodem, chorobami i śmiercią, sama zrozumie na jakich wartościach odbudować świat.

Tak czy siak zdarzenie doprowadzi do ewolucji ludzkości w pożądanym przez Kreację kierunku. Czy tego chcecie czy nie. Nie zaczniecie dbać o Ziemię dopóki nie poczujecie, że ją tracicie."

Wiara w ewakuację

"Wśród Ziemian można spotkać osoby, które twierdzą, że gdy Ziemię dopadnie katastrofa, to kosmiczni bracia pośpieszą im na ratunek. Będą ewakuować najwybitniejszych mieszkańców Ziemi, aby uchronić ich przed śmiercią i ewentualnie pomóc w emigracji na inną planetę lub w przeczekaniu największego zagrożenia na orbicie.

Rzeczywistość nie jest taka różowa. Nie wolno nam bezpośrednio ingerować w los innych cywilizacji. Kosmici mogą tylko doradzać, inspirować i informować o zagrożeniach, ale nie mogą wziąć waszego losu we własne ręce. Jeśli doprowadzicie do katastrofy, będziecie musieli ponieść tego konsekwencje. Nie możemy przeszkadzać uczyć wam się na błędach, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do nich ponownie. Jeśli doprowadzicie do wybuchu III wojny światowej, będziecie musieli sami się z nią uporać i konsekwencjami jakie wywoła.

Możecie liczyć na pomoc kosmitów po wojnie w przywróceniu świata do stanu używalności, jeśli o to oficjalnie poprosicie, lecz tu będziecie musieli być ostrożni, gdyż wiele ras ma chrapkę na Ziemię i pod pretekstem pomocy może zażądać w przyszłości czegoś w zamian. Np. zgody na masowe osiedlanie się na Ziemi.

Na ewakuację mogą liczyć tylko gwiezdni wędrowcy (i to nie wszyscy), a nie zwykli mieszkańcy Ziemi. Jeżeli nie chcecie wojny, nie liczc

Wyświetl według: Chronologicznie Ocena
w kolejności: rosnąco malejąco

* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

Jest środa, 26

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 m

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Poniedziałek, 24 marca 2025 | O tym, że spotkanie ze mną zostało uznane za "dobry znak" i niezwykłym zdjęciu czegoś dziwnego na niebie nad Oceanem Atlantyckim..

czytaj dalej

FILM FN

HENRYK BRONOWICKI O UFO w 1984

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.