Wt, 1 lis 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
„Kontynuujcie swoją misję!” – powiedział do zespołu Fundacji NAUTILUS peruwiański Szaman Mallku podczas spotkania z ekipą NAUTILUS-a. „Miejcie otwarte serca, wtedy uwolnią się Wasze umysły”
Mallku to imię, które wybrał sobie peruwiański potomek dawnych ludów - James Arevalo Merejildo. Stało się to w 2000 roku, kiedy to otrzymał nową inicjację, dzięki której jego misja przeszła na wyższy poziom. Mallku to imię czczące dawnych inkaskich przodków. Przez wiele lat Mallku studiował miejsca i linie mocy w Andach. Udało mu się dokonać ważnych odkryć w sprawie sił geomagnetycznych w tzw. Miejscach Mocy. Sprawa tych miejsc pojawia się ciągle w jego wykładach, które prowadzi od wielu lat. Przez 20 lat udało mu się ustalić także wiele fenomenów astrologicznych, które występują w takich miejscach, jak chociażby w Machu Picchu. Od lat Mallku jest uznawany jako nauczyciel i przewodnik duchowy. W czasie wielu podróży do peruwiańskich „Miejsc Mocy” stał się Szamanem, co oznacza, że może odbierać wiadomości od swoich przodków. Oto, jak sam tłumaczy szamanizm:
Szamanizm jako doświadczenie wewnętrzne jest ponadczasowy. Jest tak stary jak moment, gdy człowiek pierwszy raz spostrzegł, że po nocy następuje dzień, a po dniu noc. Szaman jest tym, który wędruje z żywiołami, rozmawia z wiatrem, który podróżuje przez przestrzeń, który śpiewa do muzyki, gdy muzyka tańczy do jego piosenki, Szaman jest synem ognia, jest jak rzeka – nigdy taki sam, jednak zawsze jest jednym. Szaman jest synem Pachamamy.)*
Mallku po raz pierwszy przyjechał do Polski. Długie czarne włosy, niepokojąca i bardzo skupiona twarz, ujmujący uśmiech – promieniowała z niego niezwykła energia spokoju i pewności. Już po pierwszym spojrzeniu na jego osobę widać było, że mamy do czynienia z kimś wyjątkowym. Na spotkaniu, które zorganizował miesięcznik „Nieznany Świat”, Mallku ujawnił przesłanie swojej misji.
Od 1995 roku mamy na Ziemi nowy etap, to „Przebudzenie Pumy”. W człowieku rodzi się potrzeba poznania prawdy o sobie i otaczającym nas świecie. Musimy otworzyć nasze serca i umysły, na tym polega inicjacja.
Mallku mówił, aby nie przejmować się otaczającym nas światem, lecz w spokoju robić to, co możemy. Tłumacząc to opowiedział historię związaną z człowiekiem, który wrzucał ryby wyrzucone przez falę na brzeg. Cały brzeg morza był usłany rybami wyrzuconymi przez fale i konającymi z braku wody i tylko jeden człowiek powoli wrzucał pojedyncze ryby z powrotem do morza.
- Co robisz? – zapytał mężczyznę ktoś od dawna przypatrujący się jego zajęciu – Przecież tych ryb są tysiące, a ty ratujesz tylko pojedyncze sztuki… to nie ma znaczenia!
- Mylisz się – odpowiedział mężczyzna – Dla każdej z tych rybek, które wrzuciłem do morza, to ma ogromne znaczenie… Największe w życiu. Jeżeli tego nie zrozumiesz – nie zrozumiesz otaczającego Ciebie świata!
Spotkanie z Mallku zawierało kilka zaskakujących elementów, jak choćby ten, kiedy Szaman zaczął dąć w ogromną muszlę, której dźwięk jest odbierany na poziomie „ludzkiej duszy”. Mallku wyjaśniał, że każdy musi zrozumieć, że jest na ścieżce, która jest właśnie najlepsza dla niego. Człowiek, który pojmie tę prawdę – już zawsze będzie szczęśliwy. Mallku mówił także wiele o Bogu, zwłaszcza o tym, że aby go zrozumieć, trzeba przejść tzw. „Wrota Paczamana”. Zapytany, na czym polega energia Paczamany, odpowiedział:
Uważaj na myśli, bo stają się słowami. Uważaj na słowa, bo stają się nawykami. Uważaj na nawyki – one są Twoim przeznaczeniem!
Mallku radził, aby swoje ciało traktować jako „cielesną świątynię duszy”. Szaman jest wegetarianinem, uznaje prawo do życia wszystkich istot na ziemi. W czasie spotkania „Nieznanego Świata” pożegnał się starożytnym gestem mistrzów, kiedy to lewa ręka wędruje na splot słoneczny, a prawa na serce. Wtedy człowiek otwiera swoją energię na wszechświat – tłumaczył zebranym w Sali Biblioteki Narodowej.
1 października Mallku dotarł do redakcji TOK FM, gdzie był gościem audycji „Archiwum Roberta Bernatowicza”. Była to jedna z najbardziej niezwykłych audycji w historii tej stacji, a jej zapis możecie odsłuchać pod adresem:
http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/0,63305.html
Następnie Mallku spotkał się z Fundacją NAUTILUS. Przedstawiliśmy mu nasze materiały dotyczące energii, która kontaktuje się z człowiekiem za pośrednictwem kręgów zbożowych. Nie był nawet przez chwilę zaskoczony. Opowiadał jedynie, że to, co się w tej chwili dzieje na świecie, jest częścią Wielkiego Planu. Opowiadał o kulturze andyjskiej, która zawiera wiele niezwykłych przekazów. Zapytaliśmy go o to, czy znane są mu wiadomości o pobycie na ziemi obcych cywlizacji.
- Jasne, to nic szczególnego, Oni są tutaj cały czas – odpowiedział uśmiechnięty Mallku – znam nawet człowieka w Andach, do którego przylatują regularnie.
To było naprawdę niezwykłe, magiczne wręcz spotkanie. Mallku zainteresował się zdjęciem ryby ze znakiem, która miała go z obu stron i została wyłowiona w 2001 roku koło Lublina. Przez dłuższą chwile wpatrywał się w zdjęcie ryby kiwając w milczeniu głową. Rozstawaliśmy się jak najlepsi przyjaciele. „Wy robicie to samo co ja, wszyscy jesteśmy szamanami!” – odpowiedział żegnając się.
I jeszcze jeden, wzruszający moment. Na zakończenie złożył dedykację na swojej książce „Przebudzenie Pumy”, która została wydana przez Centrum Edukacji Niekonwencjonalnej w Poznaniu.
Po pożegnaniu Mallku cała załoga NAUTILUS-a mogła przeczytać niezwykły wpis na pierwszej stronie książki:
„Brother continue with Your Mission. Pachamama and Wiracocha bless your path. Mallku.” **
"Bracie kontunuuj misję. Wiracocha i Pachamama błogosławią Twoją ścieżkę. Mallku"
* Wiracocha – istota biegunowa, władająca tym, co na górze, jak i tym, co na dole, tym, co po prawej, i tym co po lewej, tym co żeńskie i tym co męskie, łącząca wszystko, symbolizująca czas i przestrzeń.
** Pachamama – Matka Ziemia
Wt, 1 lis 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.