Pt, 6 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Przychodzi w postaci mgły, jest niewidoczna gołym okiem, uwielbia tworzyć ludzkie twarze - czas ujawnić prawdę o tym tajemniczym zjawisku.
W tej sprawie zbieramy materiały od kilku lat i mam absolutną pewność – mówimy o realnym, posiadającym własną inteligencję bycie. Na samym początku byliśmy przekonani, że jest to zwykła mgła lub też na przykład dym z ogniska, którego nie zauważył wykonujący zdjęcia. Teraz jednak materiał fotograficzny i wideo jest tak potężny, że sprawa jest w 100% pewna.
Co wiemy o tej istocie?
Przypomina mgłę, ale jest niewidoczna gołym okiem. Podpełza do ludzi w postaci smug, tworzy dziwne wzory, ale najciekawsze, że uwielbia tworzyć... ludzkie twarze! Tak, nie jest to pomyłka – ta „inteligentna mgła” przybiera formy przypominające ludzkie twarze. Mamy zdjęcia z Wylatowa z 18 maja 2003 roku, gdzie taka mgła podeszła do grupy ludzi stojących na polu. Wtedy po raz pierwszy dostrzegliśmy, że nad stojącymi osobami są uformowane potężne twarze, głowy... po prostu nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z przypadkiem. Przez wiele lat milczeliśmy na ten temat, bo wydawał nam się zbyt irracjonalny. Dopiero zapis wideo pokazujący podchodzenie takiej energii do Bazy Nautilusa w domu Jerzego Szpuleckiego w Wylatowie w 2003 roku ukazał, jak to „coś” wygląda w ruchu. Jesteśmy gotowi opublikować na stronach potężny materiał w tej sprawie. Przekonacie się wtedy, że wszelkie dywagacje o „mgłach i dymach z ogniska” można uznać za nieporozumienie. Nie wiemy, czy ktoś na świecie poruszył już temat tej dziwacznej „istoty”, ale chętnie przeczytamy o tym (nie możemy znaleźć żadnej publikacji na amerykańskich serwisach, które akurat znamy najlepiej).
Oto przykład zdjęcia, które dotarło do nas na początku stycznia 2006 roku.
Witam serdecznie
Nazywam się Alicja K., mieszkam we Włocławku. Chciałam podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami, dotyczącymi postaci na zdjęciu, które przesyłam w załączniku.
Zdjęcie zrobione zostało 01 stycznia 2006r. o godzinie 18:55, we Włocławku na "bagnach", tak to miejsce nazywamy, ponieważ na wiosnę, podczas roztopów jest tam mnóstwo wody, drzewa, trawa wszystko jest podmokłe. Na pierwszym planie, w prawym górnym rogu widocznie zarysowana jest twarz. Trudno mi jest opisać dokładnie całą resztę widniejącej postury. Co dziwne tylko na tym jednym zdjęciu widać " to coś", pozostałe fotografie są czyste.
Nie padał wówczas śnieg, nikt nie palił, nie było widać gołym okiem żadnego dymu. Dlatego moje zaciekawienie, co to takiego mogło być i skąd się wzięło. Jeśli zainteresowało Państwa to zdjęcie i postanowicie to zbadać, lub też potrzebujecie więcej niezbędnych informacji proszę o kontakt.
Być może to tylko odbicie światła z flesza... a może coś innego...
Z góry serdecznie dziękuję
Z wyrazami szacunku
Alicja K.
Absolutnie się Pani nie myli. Mówimy o zjawisku, które zostało już przez nas namierzone dawno. Nie pisaliśmy o tym, aby zebrać więcej materiału. Ta niesamowita mgła „podpełza” do ludzi w postaci długich smug, porusza się błyskawicznie. Na wideo mamy taki moment, kiedy podchodzi do „Bazy Nautilusa” w Wylatowie – jest to porażający (tak!) zapis. W błysku fleszy widać, jak zmienia swoją formę, jak się „wije i skręca”. Potem docierały do nas kolejne zdjęcia z tą mgłą, którą ludzie brali po prostu za zwykłe zjawisko atmosferyczne lub dym, którego wcześniej po prostu nie dostrzegli...
Fundacja NAUTILUS ogłasza apel do naszych czytelników o przejrzenie swoich katalogów zdjęć. Jeżeli macie zdjęcie z dziwną mgłą, której nie widzieliście podczas wykonywania zdjęcia, dajcie nam koniecznie znać:
nautilus@nautilus.org.pl
Dziękujemy za wszystkie miłe maile, które docierają na pokład NAUTILUS-a. Pozdrawiamy wszystkich, którzy codzienną wizytę w sieci www zaczynają od Waszego ulubionego serwisu www.nautilus.org.pl!
Pt, 6 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.