Pt, 6 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Krzysztof Jackowski podejmie wyzwanie Jamesa Randiego! My mu w tym pomożemy.
James Randi to człowiek, który ma jeden cel w życiu – zdemaskować zjawiska paranormalne. Od wielu lat usilnie propaguje tezę, że nie istnieją żadne siły „nadprzyrodzone”. Zdaniem Randiego wszyscy jasnowidze, uzdrowiciele czy media to patentowani oszuści. Żeby to udowodnić, James Randi nauczył się wszystkich tricków stosowanych przez zawodowych iluzjonistów. Pozwoliło mu to ośmieszyć słynnego Uri Gellera, który był znany z wyginania „siłą woli” metalowych łyżeczek. Równie bezlitosny był wobec homeopatii, kiedy w 1994 został zaproszony przez prestiżowy miesięcznik „Nature” do komisji opiniującej lek homeopatyczny. Po kilku eksperymentach wykazał jego mierne skutki w leczeniu pacjentów, czym zyskał rozgłos na całym świecie. Od tej pory mówi o sobie „największy sceptyk na ziemi”. Często powtarza, że wszystkie historie z „Archiwum X” to brednie.
James Randi zasłynął tym, że ufundował nagrodę w wysokości miliona dolarów dla osoby, która udowodni, że posiada zdolności paranormalne. Warunek jest tylko jeden – musi to udowodnić przed specjalną komisją w warunkach kontrolowanych. Wydaje się, że za chwilę skończy się dobra passa „króla sceptyków”, bo wyzwanie podjął najsłynniejszy polski jasnowidz!
- Randi szykuj się... za chwilę stracisz milion dolarów! – ostrzega Krzysztof Jackowski.
Polski jasnowidz z Człuchowa jest pewny, że jego umiejętności wprawią w osłupienie nawet największego ignoranta. Wystarczy, że do ręki weźmie przedmiot należący do ofiary zbrodni, a prawie natychmiast potrafi wskazać miejsce położenia zwłok. Ale jego wizje okazują się prorocze nawet wtedy, kiedy chodzi o politykę . I tak cztery lata temu trafnie przewidział wejście Samoobrony do sejmu i sukces wyborczy Andrzeja Leppera. Z jego usług korzystają tak znane postaci, jak choćby bokser Andrzej Gołota. Jasnowidz twierdzi, że w wizjach pomaga mu tzw. „trzecie oko”, które znajduje się na czole każdego człowieka, ale jest w uśpieniu. Wystarczy jednak je odpowiednio „obudzić”, aby każdy mógł stać się jasnowidzem. W walce o milion dolarów Jackowski zamierza użyć swojego asa atutowego – raportów policji!
Po każdym udanym znalezieniu zwłok lub prawidłowym ustaleniu przebiegu przestępstwa jasnowidz prosi policjantów o potwierdzenie na piśmie jego fenomenalnych zdolności. Jego szafy zawierają setki dokumentów, które potwierdzają trafność jego wizji.
- Te dokumenty mówią same za siebie. To są dowody na jasnowidzenie... teraz Randi zapłaci za swoją butę! – przekonuje jasnowidz.
O pomoc w sprawie Krzysztof Jackowski zwrócił się do swojego długoletniego przyjaciela i prezesa Fundacji NAUTILUS, Roberta Bernatowicza. Ten jest pewien, że Randi przegra pojedynek z jasnowidzem i straci milion.
- Jackowski to fenomen, który obezwładnia. Pomogę mu skontaktować się z „królem sceptyków” i zdruzgotać temu ostatniemu dobry nastrój – zapowiada Bernatowicz – Sam wielokrotnie mogłem przekonać się, że Jackowski potrafi przewidzieć przyszłość
Fundacja NAUTILUS zamierza skontaktować się z Fundacją Jamesa Randiego, aby ustalić szczegóły spotkania z polskim jasnowidzem. Być może sam Randi przyjedzie w tym celu do Polski. Nie ma żadnego problemu, aby w czasie zamkniętego spotkania jasnowidz wykazał się umiejętnością jasnowidzenia.
Myślimy jednak, że nie będzie to potrzebne. Lektura dokumentacji zgromadzonej przez jasnowidza może poruszyć największego sceptyka! To są setki dokumentów. Wśród nich są poświadczenia policji, w których są dokładnie opisane okoliczności odnalezienia zwłok wskazanych przez jasnowidza i jego trafnych wizji. Jasnowidz gromadził tę dokumentację wiele lat. Zawsze prosił ludzi o przysyłanie potwierdzenia, że jego wizje były trafne. Jak sam mówił, robił to głównie dla siebie. W trudnych chwilach, kiedy został opluty przez ludzi, otwierał szafę, patrzył na dokumenty i upewniał się, że jego praca ma sens.
Krzysztof Jackowski jest pewien, że zdobycie miliona dolarów od Jamesa Randiego przekona ludzi na całym świecie, że każdy człowiek ma możliwość jasnowidzenia. Uzyskaną w ten sposób kwotę pieniędzy jasnowidz z Człuchowa zamierza przeznaczyć na badanie tego zjawiska. Krzysztof, w batalii z Randim możesz liczyć na swoich przyjaciół z Fundacji NAUTILUS! Jak trzeba będzie, to kupimy nawet bilety lotnicze dla "króla sceptyków", aby przyjechał do Polski.
Pt, 6 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.