Wt, 10 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Co wisiało obok księżyca? Nasi czytelnicy pytają o obiekt, który był obserwowany 8 stycznia 2006 roku
Sprawa zaczęła się od maila, który miał dotyczyć obserwacji. Piszemy "miał", bo... było wiele wątpliwości w tej sprawie i słusznie, o czym na końcu tego tekstu! Ale zacznijmy od maila:
Witam,
wczorajszego wieczoru (8.01.2006r.) zauważyłem poniżej księżyca obiekt był on statyczny oraz świecił dosyć jasno nie mam pojęcia co to było może ktoś z Załogantów widział też to co ja, jeśli tak to bardzo proszę o odpowiedź co to mogło być, dziekuję.
To był pierwszy sygnał, ale były... następne.
Witam
Dzisiaj a dokladniej przed chwila 08,01,06 21:51 widziałem jakieś swiatelko , kółko z daszkiem kolo ksiezyca , najpierw kawalek podlecialo do niego, a później ruszało się do góry i dołu i trochę w boki przez chwilę nawet blisko podleciało do ksieżycia . Myślałem, że juz w oczach sie mieni ale nie! Ojciec, z ktorym szedlem, tez to widzial i to samo mowil .
Obserwowałem ten obiekt przez około 10 minut później już poszedłem do domu bo było mi już zimno od rana w stolicy byłem na WOSP i przemarzłem cały, początkowo sądziłem ze zwykła satelita jest bo tak się ruszała (leciała po niebie po prostu jak wiele razy obserwowałem satelity) ale jak stanęła i zaczęła się ruszać tak jak opisałem to kolor był przeważnie biały ale można było dostrzec odrobiny czerwieni w nim, głównie na "górze".
Pozdrawiam
Radek K.
Sprawa wydawała się oczywista, satelita albo gwiazda. Ale sprawy zaczęły się komplikować, kiedy jeden z oficerów Nautilusa (tak nazywamy w naszej gwarze osoby najwyższego "wtajemniczenia", które pomagają nam redagować serwis, który codziennie czytacie - mówiąc krótko "nasz, zaufany człowiek") z Warszawy przysłał taką oto wiadomość:
...Co gorsza, także ja pamiętam, że tego dnia spojrzałem na Księżyc i zobaczyłem jakąś małą gwiazdkę i przypomniałem sobie film ze Słowacji. Dziwiłem się nawet, że nie zwróciłem wcześniej uwagi na to, że blisko Księżyca na niebie jest taka jasna gwiazda. Tak pomyślałem, słowo daję. Może internauci piszą o tym samym, na wszelki wypadek puszczę w ruch machinę i sprawdzę przez centrum astronomiczne. Niech ktoś z Was napisze kilka słów w serwisie, może ktoś jeszcze to widział. Powtarzam, może to była gwiazda. Ja tak myślałem, ale... Sprawdźmy to.
Tu jedno wyjaśnienie - o co chodzi z tym filmem ze Słowacji? To jeden z tych filmów, który nie zamieściliśmy z braku czasu, ale postaramy się kiedyś to zrobić. Film jest rewelacyjny (!), bo jest bardzo prosty. Został nakręcony na Słowacji przez polskiego turystę w 2004 roku. Jest noc, turysta filmuje Księżyc. Ot tak, z nudów... Nagle do Księżyca podlatuje jasny punkt i zawisa nieruchomo... Poniżej prezentujemy Wam kilka klatek z tego filmu. Ale teraz... czas na wyjaśnienie zagadki obserwacji z 8 stycznia! Po zamieszczeniu tekstu na stronach Nautilusa dostaliśmy informację, że było to "złączenie Marsa i Księżyca". Oto mail 10 stycznia z godziny 15.10
odnosnie zjawiska
LINK do strony wyjaśniającej zjawisko.
pozdrawiam
hubert
A teraz coś, co na pewno nie było żadnym zjawiskiem astronomicznym, ale zwykłą manifestacją obiektu UFO. Film jest - jeszcze raz powtarzam - rewelacyjny! Cały film - obiecujemy - damy na stronach na pewno!
Oto trzy klatki z filmu ze Słowacji.
Wt, 10 sty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN