Czw, 2 luty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Na jednym ze zdjęć z tragedii w Katowicach widać zjawisko, które może być jednym z fenomenów X`Files. Nazwaliśmy je „mgłą śmierci”.
To na razie hipoteza, ale można już o tym powiedzieć ze względu na materiał fotograficzny i wideo. Polega ono na tym, że w miejscach, gdzie leżą ludzkie zwłoki pojawia się mgła, która nie jest widoczna gołym okiem. Nazwa znakomicie charakteryzuje ten fenomen, choć jest trochę jak z horroru. Z nazwami jest w ogóle problem, bo tak naprawdę przedzieramy się przez niezbadany teren. Pamiętam, jak było z kulami „orbs”. Kiedy w 2002 roku po raz pierwszy zauważyliśmy te obiekty na zdjęciach (wtedy w Polsce nikt ich nie zauważał) była dyskusja, jak je nazwać. Ponieważ przychodziły już pierwsze zdjęcia z „kulami” nie byliśmy pewni, czy na świecie jest znane to zjawisko. Szybko się okazało, że zachodnie serwisy wręcz uginają się od informacji na temat „orbs”. Po dłuższym przemyśleniu postanowiliśmy wprowadzić angielskojęzyczną nazwę „orbs” w zasadzie przede wszystkim dla internautów, aby mogli bez problemu wstukiwać hasło „orbs” do wyszukiwarek i dowiadywać się więcej na temat tego zjawiska (przygotowujemy duży tekst poświęcony „orbs”, gdzie zacytujemy wypowiedzi największym światowych mediów na temat tego, czym są te kule. Przedstawimy także zapis z wizji polskich jasnowidzów, którzy dostali do ręki zdjęcia z najbardziej efektownymi kulami „orbs”).
Trzeba przyznać, że istotnie nie wyobrażaliśmy sobie, jak bardzo badania nad „orbs” są zaawansowane i jak nieprawdopodobne zdjęcia posiadają zwłaszcza amerykańskie organizacje badające zjawiska niewyjaśnione. Zresztą – nie tylko z zachodu... Cały czas czekamy na zgodę na opublikowanie filmu z Łotwy, na którym widać taki obiekt przemieszczający się pomiędzy barakami, który był filmowany przez sześć niezależnych kamer monitoringu przemysłowego. To trzeba zobaczyć, bo... słów brakuje, żeby opisać ten zapis wideo.
Tym razem wydaje się nam, że robimy coś „po raz pierwszy”. Żeby ocenić jakieś zjawisko, musi być powtarzalność i odpowiednia ilość materiałów. Od czasu, kiedy przekroczyliśmy liczbę 100 tysięcy osób odwiedzających regularnie nasze strony (tak!) zrozumieliśmy, że jesteśmy jedną z największych tego typu instytucji na świecie (ukradkiem sprawdzamy zaśmiewając się do łez, jak popularne są inne tego typu serwisy na świecie... stąd intensywne prace nad stworzeniem angielskojęzycznej wersji stron!). Nasi czytelnicy przysyłają taką ilość zdjęć podejrzewanych o rodowód „X`Files”, że dopiero ich analiza pozwala wyciągać jakiekolwiek wnioski o danym zjawisku. Przykładem jest choćby „orbs”, gdzie przełomowym momentem okazało się co prawda pojawienie się filmów, ale w zasadzie nasza kolekcja zdjęć liczy już kilka tysięcy fotografii!
Od kilku lat przysyłane były także zdjęcia, na których widać mgłę, która pojawiała się przez chwilę nad ludzkimi zwłokami. Piszę „pojawiała się”, bo zdarzało się, że zdjęcie wykonane kilka sekund później nie wykazywało już niczego niezwykłego. Przykładem może być to zdjęcie wykonane w Kościele. Autor zdjęcia zapewniał, że w momencie robienia zdjęcia nie widział żadnej mgły, a nawet więcej – nie było nawet w pobliżu świec, od których mógłby pochodzić jakiś dym... na zdjęciu wykonanym chwilę później nie widać już żadnego obiektu. To wtedy zdecydowaliśmy się nazwać to zjawisko „mgłą śmierci”. Nasza kolekcja zdjęć rosła – dowiadywaliśmy się o tym coraz więcej. Okazało się, że także na zdjęciach wykonanych na cmentarzach można zauważyć ową „tajemniczą mgłę”. Próbowaliśmy znaleźć odpowiednik angielskojęzyczny, który – podobnie jak „orbs” – ułatwi naszym internautom własne poszukiwania takich zdjęć na światowych serwisach, ale na razie mamy z tym kłopot... Trzymajmy się w takim razie określenia „mgła śmierci”. Mamy dużo zdjęć wykonanych na cmentarzu, gdzie widać „mgłę”, która oczywiście nie była widoczna w momencie wykonywania zdjęcia. Na szczęście są całe serie zdjęć wykonanych jedno po drugim, na których widać, jak szybko porusza się „to coś”. Ciekawym działem naszego archiwum są zdjęcia innej „mgły” wykonane podczas dokumentowania zjawiska kręgów zbożowych (wspominaliśmy o tym, że ta mgła potrafi formować ludzkie twarze, o czym także obiecujemy duży tekst).
Katastrofa związana z zawaleniem się dachu hali targowej w Katowicach zaowocowała pojawieniem się zdjęcia na stronach onet.pl, które „zauważyła” nasz czytelniczka, Monika Dobrylko. Widać na nim wyraźnie „mgłę” unoszącą się w pobliżu martwych ciał ułożonych w jakimś pomieszczeniu. Ciekawe jest to, że na zdjęciu wykonanym chwilę potem (ta sama kompozycja, miejsce itp.) widać wyraźnie, że tego obiektu już nie ma.
Może to świadczyć o tym, że na zdjęciu widać „mgłę śmierci”, która pojawiła się w miejscu, gdzie były umieszczane zwłoki ludzi, którzy zginęli w tej katastrofie. Jesteśmy pewni, że jest zjawisko X`Files związane właśnie z taką „mgłą”, choć... jest jeszcze jedna, ważna rzecz. Analizując materiał fotograficzny doszliśmy do wniosku, że jest kilka rodzajów „mgły” – ta, która pojawia się na cmentarzach jest czymś zupełnie innym niż mgła, która dotarła do Bazy NAUTILUS-a w 2003 roku (mamy unikalny zapis wideo pokazujący to zjawisko, o czym Wam wspominaliśmy).
W sprawie „mgły śmierci” otrzymaliśmy ostatnio kilka relacji, w tym także od osoby jasnowidzącej, która miała okazję „zobaczyć” pewne wydarzenie związane z wypadkiem samochodowym, który rozegrał się na jej oczach! (relacja wkrótce na stronach)
Za pomoc w realizacji tekstu Fundacja NAUTILUS dziękuje Monice Dobrylko!
Czw, 2 luty 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.