Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6353x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 7 cze 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

We śnie można dokładnie zobaczyć wydarzenia, w których będziemy uczestniczyć za jakiś czas, nawet za kilka lat. Czy takie sny są dowodem na to, że dla naszego umysłu nie ma problemu z... podróżami w czasie?

Nie ma przyszłości, terażniejszości i przeszłości - jest jedna quasimateria zwana czasoprzestrzenią. Dla naszych ciał ograniczonych materią jest dostępny jedynie jeden wymiar czasoprzestrzeni. Stąd wydaje nam się, że przyszłość jest wielką "zagadką". Ale dla duszy (ciała duchowego człowieka) takiego problemu nie ma. We śnie dzieje się z nami coś wyjątkowego, skoro często zdarza się, że potrafimy oglądać przyszłe wydarzenia. Więcej - wizje ze snów potrafią być nieprawdopodobnie precyzyjne. Proroczych snów mamy tyle, że podjąłem się w ramach Fundacji zadania napisania książki tylko o tym, co ludzie przysłali do Nautilusa opisując swoje sny. Zapewniam, że będzie to naprawdę fascynująca księga... Pokażę Wam dziś przykład takiego snu, do którego przyznał się trener biathlonistów. Trener Roman Bondaruk ma prorocze sny od dawna, o czym zresztą wielokrotnie wspominał. Dwukrotnie wysnił medale olimpijskie swoich podopiecznych. Ostatni raz przydarzyło mu sie to w przeddzien startu Tomasza Sikory na igrzyskach w Turynie, w biegu ze startu wspólnego. Bondaruk, który przedłużył kontrakt i jeszcze przez co najmniej dwa lata bedzie szkoleniowcem polskiej kadry - nigdy nie opowiadał tej historii. Daję słowo honoru, że to prawda - zapewniał dziennikarzy. - Przed igrzyskami w Nagano pojechałem swoim autem po Olenę Pietrową, wówczas członkinię reprezentacji olimpijskiej Ukrainy, która miała kłopoty z wizą i z opóźnieniem jechała na ostatnie przedolimpijskie zgrupowanie - opowiadał trener. - Zatrzymałem samochód przed granicą austriacką i tam postanowiliśmy się chwilę zdrzemnąć. Wtedy tam, w samochodzie, przyśniło mi się, że Pietrowa stoi na olimpijskim "pudle". Nie stała na najwyższym stopniu, ale miała medal. Niedługo potem sen się ziscił. Olena w Japonii zdobyła srebrny medal w biegu na 15 km. - Tylko dwa razy w życiu coś takiego mi się przytrafiło - kontynuował opowiadanie Bondaruk. - Drugi raz w Turynie. W noc poprzedzającą bieg masowy snił mi się Sikora, że został wicemistrzem olimpijskim. Tym razem sen był jeszcze bardziej precyzyjny, bo widziałem w nim na pierwszym miejscu Niemca, żadnego konkretnego zawodnika, ale na pewno Niemca, drugi był Tomek, a trzeci ... Ole Einar Bjoerndalen. Proroctwo się spełniło ponownie. W Turynie zwycieżył Niemiec Michael Greis przed Sikorą i Norwegiem Bjoerndalenem. Trener Bondaruk - to obywatel Ukrainy, w którego żyłach płynie także polska krew (rodzina ze strony ojca pochodziła z Polski). Niedługo powinno zostać sfinalizowane przedłużenie kontraktu z jego żoną Nadią Biełową - szkoleniowcem polskich biathlonistek. Państwo Bondarukowie pracują w Polsce od trzech lat. W trakcie zawodów, gdy startują mężczyzni, to na strzelnicy stoi pani Nadia, a jej mąż wspomaga swoich podopiecznych na trasie. W przypadku występu kobiet zamieniają się rolami. W przeszłości zawsze na strzelnicy miejsce zajmował Bondaruk. Kiedyś, gdy zastąpiła go żona nagle wszyscy polscy kadrowicze strzelali bezbłędnie, "na zero". Od tej pory zawodnicy prosili ich o taką właśnie zmianę. Opowieści o proroczych snach trenera Bondaruka zainteresowały nas na tyle, że spróbuję skontaktować się z naszym trenerem.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6353x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 7 cze 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.