Sob, 5 sie 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Ilość informacji dotyczących UFO przekracza wszelkie wyobrażenia. Wyłania się z nich obraz penetracji naszej planety przez nieznane istoty.
Skąd dziwaczny tytuł wiadomości "Operacja WIDOWNIA"? A o tym będzie na końcu tej wiadomości!
Fundacja NAUTILUS przypomina w tej chwili agencję informacyjną, do której spływają z całej Polski wiadomości o obserwacjach UFO, lądowaniach, spotkaniach z dziwnymi istotami także w tym roku (tak!). I mamy dwie sprawy. Po pierwsze każda z tych wiadomości wymaga minimum weryfikacji, czyli rozmowy przez telefon, obejrzenia zdjęć czy miejsca, do którego doszło do takiego wydarzenia. Po drugie zdecydowaliśmy się na razie prezentować tylko te najciekawsze historie, bo w innym razie każdego dnia w naszym serwisie byłoby po kilkanaście wiadomości dotyczących zjawiska UFO, kręgów zbożowych i innych rzeczy z tym powiązanych. Myślę, że dlatego uwielbiacie czytać strony NAUTILUS-a, że wiadomości te są już jednak "przeselekcjonowane" i ktoś już wykonał pewną pracę. Będziemy się starali utrzymać ten kierunek. Nie zmienia to faktu, że ilość materiału dotyczącego UFO ścina z nóg! Tym razem potraktujcie tę wiadomość jako krótki "raport" z pokładu NAUTILUS-a. Zaczniemy od sprawy, do której powoli się przymierzamy, a która jest związana z bardzo trudnym dla nas tematem, czyli sprawą "implantów". To małe urządzenia, które podobno mają wszczepiać obce istoty ludziom, aby ich lepiej obserwować i lokalizować. Takie historie nie wydarzają się tylko w USA, ale także w Polsce! W najbliższy weekend odbędzie się spotkanie NAUTILUS-a, na którym powołamy zespół trzech osób, które zajmą się wyłącznie tą sprawą. Nie wierzycie w zjawisko "implantów"? Macie prawo. Warto jednak, żebyście najpierw zapoznali się historią, która napłynęła do nas niedawno. Możecie wierzyć, że takich opowieści o światłach nad domem i zaskakujących "wygolonych miejscach" na głowie mieszkańców mamy znacznie więcej. Ci ludzie musieliby się komunikować gdzieś na przestrzeni wielu lat, żeby nas oszukiwać i zwodzić... Warto o tym pamiętać, kiedy z założenia tego typu opowieści wrzuca się od razu do kosza. Będziemy zbierać takie historie i "śledzić" kogoś, kto decyduje się (jeśli to jest prawda) na takie eksperymenty z ludźmi. Ale po kolei - oto mail:
/nazwisko i miejscowość do wiadomości redakcji/
-----Original Message-----
From:
Sent: Friday, July 21, 2006 10:23 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Co to może być ?
Witam państwa. Napisałem do państwa ponieważ mam wam cos ważnego do przekazania. Nazywam się Łukasz. Bardzo
interesuje mnie wasza strona. Około 4 lata temu mojemu wujowi zdarzył się pewien incydent. Bło to w miejscowości P. Pewnego ranka mój wuja szykował się do pracy. Była godz ok 6 rano. Wszedł do łazienki aby się ogolić. Ku jemu
zdziwieniu na głowie zauważył dziwne kółko. W okolicy tego kólka nie było własów i widniała na nim szrama jak by po szyciu głowy. Mój wuj nie przypomina sobie aby gdzieś się uderzył albo żeby kiedyś wycinał sobie kólko na włosach. Sprawdził też łóżko na kturym spał i nie zauważył żadnych włosów tak więc wypaść mu nie mogły. Gdy poszedł do pracy jeszcze bardziej się zdziwił ponieważ jego koleżanka też miała to dziwne wycięte kółko. Wuj długo myślał nad tym przypadkiem. Chciał iść nawet na prześwietlenie głowy lecz nie poszedł po tym jak sąsiad powiedział mu że w noc
w którą pojawiło się to kólko na głowie mojego wuja niedaleko jego domu widział jakieś światła. Myślał że to może samolot jakis przelqatywał lub helikopter. Nie zwrócił większej uwagi na te światła. Mam podejrzenia że to może byc coś wspólnego z Ufo. Czekam na szybką odpowiedz.
Pozdrawiam Łukasz M. z K.
To jest historia, która zapowiada się naprawdę ciekawie i którą na pewno znajdziecie w kolejnych tekstach na stronach Nautilusa. Prawie identyczna historia wydarzyła się w roku ubiegłym! Ciekawe jest coś, czego Pan Łukasz nie wie - było to w miejscowości oddalonej od wspomnianego miejsca o 20 kilometrów. Przypadek? Nie ma takiej możliwości.
I jeszcze kilka wiadomości.
W ubiegłą sobotę rodzina spod Poznania obserwowała cztery dziwne istoty, które znajdowały się na pustym polu na całkowitym odludziu (to była 22.00 wieczorem) i między którymi były różnokolorowe promienie. Jesteśmy w kontakcie z tymi ludźmi (drodzy Państwo, czekamy na opis, o który prosiliśmy).
W ubiegłym tygodniu był obserwowany przelot małego obiektu w ksztłacie spodka (wielkości ok. 1 metra), który podleciał do ludzi stojących na pomoście na jeziorze. Są zdjęcia tego obiektu! W ten weekend postaramy się o tym napisać tekst.
Podobają Wam się zdjęcia, więc pokażemy Wam kolejne. Publikujemy je, choć wiemy, że ich weryfikacja jest niemożliwa, jeśli autorzy tych zdjęć nie widzieli obiektów w momencie wykonywania zdjęcia. Ale czym byłby portal typu X`Files bez zdjęć... zobaczmy, co ciekawego przyszło do NAUTILUS-a.
-----Original Message-----
From: Krzysztof xxxxxxxxxxxxxx
Sent: Monday, July 31, 2006 5:07 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Kolodzieje ufo
Witam Szanowna redakcje.
W dniach 16-18 lipca br. przebywalem pod namiotem w Kołodziejach
niedaleko Prabut. Razem z znajomym zrobiliśmy kilka zdjęć i na dwóch
zdjęciach widać na niebie czarny punkt. Zdjecia byly robione 17
lipca 2006 roku aparatem cyfrowym KODAK. Pozdrawiamy : Krzysztof
K. i Łukasz U.
Kolejne zdjęcie jest świetne z dwóch powodów. Wyjątkowo wysoka rozdzielczość sprawia, że widać wyraźnie kształt obiektu. Jaki? No tak... otóż jest to kształt spodka, drodzy Państwo!
Teraz zdjęcie.
-----Original Message-----
From: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Friday, July 28, 2006 11:10 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: zdjęcie z Łubiany
co to może być?
pozdrawiam Piotr G. z Łubiany pomorskie
zdjęcie zrobione w połowie lipca 2006
Popracowaliśmy nad tym obiektem. Oto efekt!
I jeszcze jedna informacja dla wszystkich fanów NAUTILUS-a
Drodzy załoganci NAUTILUS-a!
12 sierpnia w Radomiu odbędą się pokazy lotnicze. Wiemy, że pokazy te są obserwowane przez Niezidentyfikowane Obiekty Latające. Tego dnia do Radomia wyruszy silna ekipa Fundacji (oczywiście z naszym okrętem NAUT-MOBILE), aby podczas pokazów wykonać zdjęcia i filmy. Będziecie mogli nas spotkać na miejscu, nasz samochód na pewno będzie widoczny. Wszystkie osoby, które pojadą na miejsce na operację "WIDOWNIA" proszone są o wzięcie ze sobą aparatów fotograficznych i kamer wideo! Do zobaczenia w Radomiu na lotnisku.
FN
Sob, 5 sie 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.