Wt, 5 wrz 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
W tych sprawach nie ma przypadków - taki wniosek można postawić po analizie zjawiska UFO. Dotyczy to wielu aspektów tego fenomenu, być może także... zdjęć!
Chcę przedstawić jedną z najbardziej zadziwiających hipotez w sprawie Zdanów, którą postawili nasi przyjaciele z USA, ale muszę jednak zrobić kilka słów wstępu.
Sprawa dotyczy UFO. Wiem, że nasi wydawcy /mamy takich w naszym portalu, bardzo surowych ;) / proszą, aby ograniczyć ilość tekstów o tym zjawisku, ale jak można to zrobić, skoro na pokład Nautilusa płyną one nieprzerwanym strumieniem praktycznie każdego dnia?
Poza tym fakt, że jesteśmy obserwowani przez wyższe cywilizacje jest dla nas – ludzi Nautilusa – czymś równie oczywistym, jak istnienie nocy i dnia. Tym razem chcę poruszyć temat, który jakoś nam umyka podczas badania tego zjawiska. Chodzi o przypadek.
Popularna amerykańska aktorka Shirley Mclean została okrzyknięta chorą psychicznie po tym, jak publicznie powiedziała o istnieniu obcych cywilizacji i ich podróżach na Ziemię. Jej przypadek i opowiedziana przez nią historia zasługuje na to, aby przedstawić ją w oddzielnym tekście (zabiegamy zresztą o to, aby podczas naszego pobytu w USA spotkać się z tą osobą). Shirley ujawniła, że spotkała się z istotami z cywilizacji z Plejad, a szczegóły tego spotkania są bardzo wiarygodne. Piszę o tym także dlatego, że mamy relacje z innych spotkań z istotami z Plejad i wiele istotnych aspektów sprawy mogliśmy zweryfikować. Shirley nie ma pojęcia o tym, że my posiadamy takie materiały, więc możliwość oszustwa jest wykluczona. Możemy więc powiedzieć, że prawdopodobnie faktycznie miała takie spotkanie i jej relacja jest prawdziwa. Shirley poruszyła ciekawy wątek związany z przypadkiem. Twierdzi, że obce istoty dokładnie znają przyszłość i potrafią wiedzieć o nawet najdrobniejszych sprawach, które mają związek z ich pobytem na Ziemi. Przykładem może być wydarzenie, które opisuje Shirley w swojej książce „On the climb”. W największym skrócie: wiele lat temu przebywała w Indiach, gdzie grała w filmie. Któregoś wieczoru do jej drzwi zapukał hindus, który wręczył jej kamienie. Powiedział, że kiedyś przydadzą się jej w momencie, kiedy spotka się z „ludźmi z gwiazd”. Takie spotkanie miała potem w Peru i okazało się, że oni znakomicie wiedzieli o tym drobnym – jak by się mogło wydawać – incydencie. Zapytała ich, jak to możliwe, a odpowiedź była intrygująca:
„Wszystko, co ma związek z UFO, nie jest przypadkiem. Zapomnij o słowie przypadek!”
Oznacza to, że wyższe cywilizacje potrafią bezbłędnie odczytywać przyszłość. Korzystają zresztą z tego na potęgę. Mamy wiele relacji, w których świadkowie lądowania obiektów UFO są zdziwieni, że podczas tego wydarzenia nie przejeżdżał żaden samochód! Tymczasem obcy nie tylko potrafią zatrzymać czas na określonym obszarze, ale także – przed ladowaniem – sprawdzić, kiedy jest 30 minut, kiedy na danej drodze nie będzie jechał żaden samochód. Po prostu przewijają czas niczym kasetę wideo i wybierają dogodny moment... wrócę jeszcze do tego, a mamy z ostatnich lat kilka fajnych przykładów.
Czyli mają pełną kontrolę. Wielkie wydarzenia, obserwacje czy manifestacje nie dzieją się przypadkowo. Jest to za ich wiedzą, za ich przyzwoleniem. I tu dochodzimy do sprawy, o której chciałem wspomnieć. Chodzi mi o Zdany.
Od samego początku, kiedy zapoznałem się z tą sprawą tak wspaniale zdokumentowaną przez moich przyjaciół, że jest to jeden z najważniejszych przypadków manifestacji UFO w historii świata. I nawet nie chodzi o to, że wszystkie zdjęcia UFO przy tych ze Zdanów bledną czy wręcz znikają, ale o pozostałe elementy tej historii. No wszystko, po prostu wszystko. Świadkowie opierający się jak mogą przed występem w mediach, sposób dotarcia tych zdjęć do Fundacji, miejsce zdarzenia (najtrudniejsze do zrobienia oszustwa) i tak dalej – ten przypadek ma to do siebie, że w każdej kategorii na 10 punktów zdobywa 10. A przecież jeszcze nie wiecie o kolejnych ustaleniach w tej sprawie, które wkrótce znowu opublikujemy i które sprawiają, że Zdany nie mają konkurencji nie tylko w Polsce, ale także na świecie. W październiku do Polski przybędzie delegacja z USA, która weźmie udział w sympozjum poświęconym Zdanom, które odbędzie się w Warszawie. Opracowaliśmy szczegółowy plan wyprowadzania tej historii na „światowe wody”. Wszystko układa się znakomicie i za chwilę te zdjęcia będą żelaznym punktem każdego filmu o zjawisku UFO, który powstanie na świecie. Tak drodzy czytelnicy, kto mógł przypuszczać, że coś takiego stanie się akurat w Polsce!
Nasze kontakty z amerykańskimi przyjaciółmi zaowocowały pojawieniem się wielu wątków, których w ogóle nie dostrzegliśmy. I to oni zwrócili nam uwagę na ten drobny aspekt „przypadku”. Kiedy te zdjęcia zostały na wszelkie możliwe sposoby przeanalizowane w USA dotarło do nas, że to nie jest kolejna historia o UFO. To jest coś więcej, znacznie więcej.
Prowadzimy w tej sprawie wiele rozmów telefonicznych z naszymi znajomymi z USA, z których fragment zamieszczę poniżej. Szybko zorientujecie się, w czym rzecz.
(...)
- Nie ma jednej rzeczy, która by wzbudzała wątpliwość. To rzadkie zjawisko, żeby wszystkie elementy... a właśnie, myśleliście o tym?
NAUTILUS: O czym?
- Jakość zdjęć, świadkowie, okoliczności ich ujawnienia... za dużo tego na raz!
N: To znaczy... o co Ci chodzi?
- One są za dobre, żeby mogły być zrobione przypadkiem. To nie jest przypadek!
N: No ale wykluczyliśmy oszustwo na 99.9% i nawet próba...
- Ja nie o tym, nie rozumiesz mnie. Zobacz, że... jeden element. Co najbardziej dziwiło Ciebie w tej historii?
N: Najbardziej? Nie wiem, może... może to, że dwa samochody są unieruchomione, a wokół samochodów chodzi człowiek i bez problemu działa mu aparat foto...
- Tak jest! To jest zdumiewające, prawda?! I gość wykonuje najlepsze zdjęcia na świecie, gdzie widać nawet szczegóły techniczne obiektu... Nie ma możliwości, żeby działo się to przypadkiem.
N: Nie rozumiem. Czy to oznacza, że....
- Posłuchaj, w tej sprawie nie ma przypadków, zbiegów okoliczności. On miał wykonać te zdjęcia, rozumiesz? Unieruchamiają dwa samochody, kierowcy próbują je uruchomić, a w nich nie ma w ogóle prądu. Wyraźnie ktoś je punktowo potraktował jakimś polem, takich opisów ze Stanów mamy tysiące... „Oni” robią to bez problemów, bez problemów! Co to dla nich znaczy, żeby temu fotografowi wyłączyć aparat?! Zero problemu, a na pewno widzieli, że on chodzi i robi te zdjęcia. Rozumiesz?! Musieli to wiedzieć. Pozwolili mu na to.
N: Czy sugerujesz, że... te zdjęcia... że to wszystko zostało specjalnie ukartowane, żeby powstały takie zdjęcia?
- Tak. Całe to wydarzenie miało za cel powstanie tych zdjęć. Dokładnie tak.
N: To śmiała teza. Dlaczego akurat w takiej małej mieścinie, w małym państwie jakim jest Polska.... nie wiem, czy...
- I właśnie dlatego, właśnie dlatego. Sam zgodziłeś się ze mną, że przypadek ze Zdanów w kazdej klasyfikacji zdobywa 10 punktów na 10. Specjalnie tak to wszystko było dobrane, żeby było maksymalnie wiarygodne. I dobrze ten ktoś wiedział, co się będzie działo z tymi zdjęciami! A przecież za chwilę one pójdą na cały świat, ludzie w Polinezji będą uczyli się prawidłowo wymawiać słowo „Zdany”... wiesz dobrze o tym tak samo, jak ja.
N: Ciekawa hipoteza... czyli ten człowiek, fotograf, dlatego był bezkarny i łaził z działającym aparatem i robił te zdjęcia, gdyż...
- Miał te zdjęcia zrobić, po prostu! O reszcie pogadamy, jak przybędziemy do Polski, a teraz....
(....)
Mam nadzieję, ze ten fragment dokładnie Wam wyjaśnił, na czym polega hipoteza związana ze Zdanami, a która mówi „zero przypadku”.
==================================================
Ważna informacja
Drodzy przyjaciele!
Wielu z Was przysłało do nas zdjęcia, filmy, relacje lub po prostu listy. Często nie ma od nas odzewu, ale proszę – niech Was to nie martwi. Każde zdjęcie, film czy relacja jest archiwizowane, a po prostu fizycznie nie jesteśmy w stanie wszystkiego umieszczać na stronach. Niestety, nie jesteśmy w stanie na bieżąco odpowiadać także na wszystkie listy, choć każdy z nich jest czytany i analizowany. Mamy plany, jak zdobyć środki na działalność i wtedy zamierzamy powołać instytut, który będzie miał także oddzielny dział korespondencji. Wtedy także powstanie archiwum dostępne z poziomu sieci. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość.
Wt, 5 wrz 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.